Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    1 878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Myślałam podobnie, też mam własne dzieci, ale własne to jakoś inaczej jest. Sama byłam zaskoczona swoją reakcją na obce dzieci w żłobku... tzn tym co mi przeszkadzało. Różni są rodzice to przecież po prostu ludzie. Ważne żeby ci którzy ich zastępują robili to dobrze a nie że stawiają dwulatkę do kąta i ta wyje albo zakładają komuś maskę osła i każą w niej siedzieć za karę. Tam u tych najmniejszych czasami dzieją się rzeczy straszne. Dobrze że są ludzie jak ty kochający dzieci. Kazda jedna dobra osoba w przedszkolu to już napradę dużo.
  2. Ja poszłam raz na próbę do żłobka. Nie dałam rady to za małe dzieci tzn nie żebym nie lubiła dzieci bo one sa ok i takie kochane, nie odstepowały mnie na krok, ale czułam się taka brudna bo np najpierw smark a potem się przytula... O przedszkolu nie raz myślałam może jeszcze sprawdzę czy tam będzie lepiej. Podziwiam za pracę z dziećmi. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  3. Czyli w każdym przedszkolu jest podobnie. Po powrocie ze spacerków wszystkie ubrania przechodzą w miks, a na powrót rodziców jest już kocioł. Jak jeszcze rodzić się spóźni to zastanie przedszkolanki na granicy wytrzymałości. Pamiętam że moja mama kiedyś nie zdążyła po mnie do przedszkola, nie przebiła się tramwajem i autobusem przez miasto w godzinach szczytu. No i było nie fajnie, bo musiałam czekać u tej przedszkolaki na korytarzu jej domu lampiąc się w okno. Cóż życie, raz jest miło, a raz nie koniecznie. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  4. Ale to fajne. Makówka pozamiatała, bo przecież - jak grzechotka to koniecznie czerwona... Pozdrawiam :)
  5. Odczucia przedszkolne są chyba wyjątkowo silne, jeśli komuś udało się ominąć żłobek. Nic nie liczyłam w sylabach. Ten Sebastian tak silnie tkwi w pamięci, że chyba nie mogłabym go zostawić bez imienia. Dzięki za kilka słów. Pozdrawiam :)
  6. pani w przedszkolu mówiła że każdy ma swój płaszczyk wie w jakim przyszedł i pamięta czy ma buty na zamek czy sznurowane jeszcze odczuwam ciepło zagryzam nim obserwację chaotycznej kotłowaniny szatni sprzed spacerowania trzymając w dłoniach jedną wydartą rękawiczkę wielooczkowe wiązanie na zewnątrz jest mroźno obok przymierzają się łokcie bo jednak nie ogarniają w jakim przyszły okryciu but prawy na lewą próbują żeby stwierdzić że to nie ten fason ani kolor ani pleć no ale rękawiczki mają wszyscy poza Sebastianem ciągle ssącym w kącie kciuk wepchnięty po sam nadgarstek z gardła wystaje jak ość czasami mu go wyciągają pęsetą się nad nim pastwiąc bo on nie zdołał wydrzeć nic kto gotowy ustawia się w parę dziecko otrzep sobie ubranie masz podeptany płaszczyk i zawiąż te sznurowadła pani w przedszkolu mówiła
  7. Bardzo wymowne są te "wiecznie niedoleczone uszy", bo przecież nie tylko krzyk i głośne dźwięki je kaleczą. Jak dla mnie, to dobry tekst. Pozdrawiam :)
  8. Dzięki, miło że do mnie zajrzałaś. Pozdrawiam :)
  9. I ciągle można znaleźć jakieś nie poznane jeszcze mądre słowa :) "Zdzieraki" mają wiele zalet. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)
  10. No tak, prawda boli, a dlaczego? Niestety nasza prawda nie zawsze jest prawdą drugiej osoby. Wśród ludzi niektóre rzeczy najlepiej zachować dla siebie, nawet zbyt głośno o nich nie myśleć :) Pozdrawiam :)
  11. Taka wymiana z czasem bywa opłacalna :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam. Może miałeś złe kalendarze. Jak pracowałam w drukarni przewinęło mi się przez ręce tysiące różnych kalendarzy, czasami były po prostu cudne. Z sentymentu powróciłam do wyrywanych kartek. Pamiętam jak babcia każdego dnia wyrywała kartkę i kładła ją na stole w kuchni, żeby każdy mógł poczytać, to nie że tylko upływ czasu. Poza tym te cytaty... dziś np mam taki "Każde doskonałe dzieło sztuki jest moralnym postępem ludzkości"... no i myślę i myślę. Niestety ja dziś nie będę miała weekendu (taka praca), ale tobie udanego życzę :)
  12. Ktoś nam tak świat wykombinował, dał te wszystkie znaczniki dni i lat. Rok w rok mamy to samo na odświeżenie pamięci. Wiesz, nie jestem tak niezależna, a może bardziej "ukończona", żeby uniknąć "tykania mnie przez życzliwych", ale fakt im mniej tego, tym lepiej. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :)
  13. Ale jaka to frajda patrzeć jak chudnie... i nie jest już taką tajemnicą. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam Noworocznie :) Superaśne te życzenia... relacje z kartkami, dniami. To miłe :) Tobie też życzę najlepszego, dobrych relacji... hmm... z całym światem. Pozdrawiam Noworocznie
  14. Kobiety są pamiętliwe, mają wielozadaniowe mózgi, wszystko musi grać, a potknięcia tych, na których liczą, którzy są ich częścią, kładą plackiem całe wieloletnie plany... no cóż. To powoduje, że stajemy się jeszcze bardziej pamiętliwe i potem to szczęście... no tak jakiś sen zapewne, bo nie współgra z efektem. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
  15. Nie powstrzymamy czasu, ale możemy coś uszczknąć dla siebie. Tak jak kalendarz, każdy dzień może nam coś ofiarować. Dziękuję za te kilka słów. Pozdrawiam Noworocznie :)
  16. To słowa z kalendarza, ktoś tak wybrał (może w zeszłym roku, może jeszcze wcześniej), żebyśmy je wspomnieli akurat dziś, bo faktycznie warto. Dziękuję za uznanie wierszyka :) Pozdrawiam Noworocznie.
  17. Im dłużej człowiek żyje, tym bardziej docenia tych którzy są... od zawsze :) Śliczny wierszyk. Pozdrawiam Noworocznie.
  18. nowy kalendarz czeka ruchome swoje kartki jak zęby pokazuje chce zjeść mi rok z życia i każdy dzień okrasić cytatem lub przysłowiem wiem że ma argumenty sam czas nosi na przedzie może być mi śniadaniem lub refleksją na deser zjemy się więc nawzajem w symbiozie istnienia podchodzę najostrożniej rozmawiać o współpracy a on zadowolony grube rozwiera usta pierwszy podając wątek to przemyśl na początek „Im człowiek ma bogatszą fantazję, tym czuje się uboższy” – Stanisław Jerzy Lec
  19. Droższe jest to co ma... chyba że bezmyślnie kupował. Pozdrawiam :)
  20. Się uśmiałam... jesteś niemożliwy :) Pozdrawiam.
  21. Nie no ok, masz prawo do własnej interpretacji. Szczerze? Ten wierszyk napisał się sam, ot tak. Ciężko mi postawić sobie tu lustro ponieważ nie mogę swojemu życiu rodzinnemu zbyt wiele zarzucić... a już tym bardziej samotności... czasami dzieje się tak wiele. Dlatego powyższy tekst sam w sobie jest dla mnie niewiadomą. Dzięki i pozdrawiam :)
  22. Nie często mnie ciągnie do tworzenia opisów z rejonów "wodnego" świata, dlatego cieszy szczególnie jeśli nie zepsułam tematu. Dzięki za kilka słów. Pozdrawiam świątecznie :)
  23. Masz rację woda to specjalistka od zmieniania obrazu czyli zniekształcania, ale i kształtowania napotkanych przedmiotów. A co do kamieni ja już na stałe ogrzewam... ametyst, choć mam w planach zmianę. Dzięki za wizytę. Również pozdrawiam świątecznie :) Dzięki za pochylenie się nad tekstem. Również pozdrawiam świątecznie :)
  24. zmieniam się w deszcz... hmm, deszcz jest taki niezdecydowany albo może zachłanny, zagląda w każde okno... Ciekawa konstrukcja przemyśleń. Pozdrawiam :)
  25. Dlatego woda gładzi go, opływa bokami i szlifuje w bardziej przyjazny kształt. Wtedy można stanąć na nim gołą stopą i jest całkiem przyjemnie :) Dzięki za wizytę. Pozdrawiam... świątecznie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...