Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Berenika97

Użytkownicy
  • Postów

    2 445
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Berenika97

  1. @andrewBardzo dziękuję! niech myśli dojrzeją jak owoce na gałęzi niech słowa spadną same gdy przyjdzie pora
  2. Berenika97

    łapy i skrzydła

    @Annna2Bardzo dziękuję! Tak, świat przyrody jest fantastyczny i piękny w każdym wydaniu. @Alicja_WysockaOczywiście! Mam małe jeziorko ok. 100 metrów od domu, rok rocznie pływają po nim łabędzie. Cudny widok! @Łukasz Wiesław JasińskiBardzo dziękuję! @infeliaBardzo dziękuję!
  3. @lena2_Bardzo dziękuję! :)
  4. @Simon TracyAleż to nie jest recenzja! To moje wrażenia i moja "analiza", piszę, jak odbieram tekst. Czasami wcale nie tak, jak oczekuje tego autor, ale to normalne. Fakt, że pisałam recenzje kilku książek, może została mi taka maniera. :)
  5. @infelia "Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi, To da, to weźmie, jako sie jej widzi." J. Kochanowski, Pieśń IX
  6. @lena2_Napisałaś "Cieszmy się chwilą, jak prezentem" – proste, niepretensjonalne, ale prawdziwe. Chwila jest prezentem, jeśli potrafimy ją tak zobaczyć. Ten wiersz ma w sobie lekkość ale nie ucieka przed prawdą o końcu drogi. Mówi: "nie teraz, najpierw poczujmy słońce". To mądrość życiowa, która nie gubi entuzjazmu. Piękny!
  7. @Gosława Napisałaś przejmujący obraz pożegnania – intymny, zmysłowy i pełen konkretów, które czynią go autentycznym. Najbardziej porusza mnie fizyczność żałoby – słona łza jak "spracowane ciało taty". To nie abstrakcyjny smutek, ale coś, co smakuje, co można dotknąć. Łączysz stratę z najprostszą, najczulszą pamięcią: ojciec podnoszący córkę nad głowę. Ten kontrast między ciężarem trumny a lekkością dziecka uniesionego w górę jest rozdzierający. Ciekawie podzieliłaś wiersz - na część , w której widać ceremonię z zewnątrz i część "Anny" - gdy jakby wchodzi się w jej ciało, w jej krok, łzy. Niezwykle wzruszający i piękny.
  8. @huzarc Twój wiersz jest ciekawy. Język i znaki przestają być przezroczyste, a stają się nieprzeniknionymi obiektami. "Słów się nie nazywa, więc ich się nie rozumie" – to zdanie otwiera problem, który cały wiersz stara się rozwinąć, nie rozwiązać.
  9. @Toyer To przejmujący wiersz o samotności po utracie bliskości. Obraz "czterech stóp jako dwójki przytulenia" jest piękny i przejmujący jednocześnie. Obraz utraty równowagi – "zabrakło nogi". To nie tylko metafora braku drugiego człowieka, ale dosłownie niemożność normalnego funkcjonowania bez tej drugiej połowy. Pozdrawiam.
  10. @Simon Tracy To potężny, romantyczny w duchu wiersz o miłości silniejszej niż śmierć. Przypomina wielkie elegijne poematy romantyków – ma w sobie desperację Poego, coś z gotyckiej atmosfery, coś może z Malczewskiego. Najbardziej porusza mnie ta bezsilność wobec nieuchronnego: "Z moich ramion Cię wyrwą". To fizyczny, cielesny protest przeciwko rozdzieleniu. "Czująca glina człowiecza" – piękne określenie tej bolesnej świadomości, która nie pozwala po prostu odejść razem. A zakończenie z tą niepewnością ("A może to tylko nadal dusza łka?") jest przejmujące. Sen przy kominku, złudzenie normalności, a potem powrót do mrugającej lampy i dogasania. "Dogasam" – to ostatnie słowo jest doskonałe. Nie "umieram" – "dogasam". Jak knot świecy, powoli, świadomie. To piękny wiersz.
  11. @Szejker To optymistyczny wiersz o ludzkim potencjale, ale z nutką goryczy – bo wiemy, że nie każdy ten potencjał wykorzystuje. Przypomina mi trochę filozofię stoicką: prawdziwa wolność jest w umyśle, nie w ciele.
  12. @andrew Bo natura jak kobieta: nieprzewidywalna, piękna, żywa — a ja? Szczęśliwa, bo w jej teatrze przebywam! :)
  13. @degatoja To piękny, melancholijny wiersz o pragnieniu bliskości mimo różnic i trudności. Intrygujący paradoks "płyniemy z nurtem pod prąd" - oksymoron, który świetnie oddaje wewnętrzną sprzeczność sytuacji.
  14. @Simon Tracy To bardzo ciekawy tekst – gotycka opowieść utrzymana w klimacie Poego, z nutką polskiego romantyzmu. Stworzyłeś atmosferę, w której dom nie jest po prostu nawiedzony – on jest żywy w swojej martwości. "Zimna klatka bestii", "depresyjne mary", duchy pijące wino – to wszystko buduje poczucie, że narrator sam stał się duchem we własnym domu, zanim jeszcze umarł. Świetna postać Toma Donnery'ego – ten kontrast między jego wiktoriańską elegancją a piekielną energią (lawendowa marynarka, ogniście rude włosy, "głos jak z horroru") jest genialny . Jego stwierdzenie - "umarł Pan za życia" – to sedno całej historii. Obaj, żywy i martwy, są ofiarami zdrady. Stwierdzenie, że "zdrada zabija celniej niż sama śmierć" – to zdanie jest kluczem do zrozumienia całej opowieści. Podoba mi się zakończenie z piersiówką przy grobowcu. :) Ten świat ma potencjał na całą serię opowieści o duchach w tym domu. Pozdrawiam.
  15. @Alicja_WysockaWow! Pięknie dziękuję! Świetny wybór, bo mam zawsze apetyt na piękne, miłe słowa, które sprawiają, że najbardziej zachmurzony dzień wydaje się radosny!. :))
  16. Berenika97

    łapy i skrzydła

    podstępne koty wpatrzone w każdy mój ruch inwigilacja baśniowa słodycz łabędź płynie bez słowa piękno w milczeniu
  17. @Nata_Kruk Bardzo dziękuję za te słowa! :)
  18. Berenika97

    haiku - replay

    @Nata_KrukŚwietnie są Twoje haiku! Chyba się powtarzam, ale to jest własnie kunszt!
  19. @Jacek_SuchowiczLepsza cebula we dwoje niż samotność bez smaku. :)
  20. @Waldemar_Talar_Talar Żal jest prawdą, co otwiera to, co w sercu zamknięte — nie kłamstwem, lecz mostem między tym, co było, a co będzie. Dociera do nas głęboko, bo świadczy, że czuliśmy, że coś miało znaczenie, że warto było próbować.
  21. @Migrena Twój wiersz jest przesiąknięty metaforą ognia, który zgasł. Ale nie skupiasz się na samym akcie gaszenia, lecz na tym, co zostało: na "chłodzie", "popiele", "kurzu wspomnień" i "wystygłym asfalcie". Podoba mi się przedstawienie dwóch postaci – "On" i "Ona" – jakby dwóch oddzielnych planet. On jest "cieniem, który zgubił swoje ciało", ona liczy cudze światła, szukając "dawnych iskier". Nie ma tu pretensji ani oskarżeń. Jest tylko cichy, obustronny ból istnienia w świecie, który stracił barwy ("Każdy dzień to biel, która nie chce przyjąć koloru"). Wersy "Ciała nie pamiętają dotyku, tylko drżenie, które zostało w kościach jak echo burzy" są fenomenalne. Pokazują, że po wielkiej namiętności nie zostaje czułość, a jedynie fizjologiczny zapis wstrząsu, trauma zapisana w układzie nerwowym. Podobnie jest ze snami, w których nie czują już siebie nawzajem, a jedynie "dawną formę", idealny "odcisk w wosku, zanim zapłonął knot". To głęboka refleksja nad naturą pamięci. Ostatnia strofa jest jak ciche katharsis. "Popiół, który mówi szeptem" przynosi mądrość, której płomień nigdy by nie posiadł. Stwierdzenie, że płomień "musi się kiedyś nauczyć gasnąć, by mógł znów zapłonąć - gdzie indziej" nadaje całemu bólowi sens. To nie jest koniec, ale transformacja. Ten piękny wiersz to dowód Twojej ogromnej wrażliwości.
  22. @Alicja_Wysocka To piękny i mądry wiersz o pisaniu, o słowach jako żywych istotach, które wymagają troski i zrozumienia ich natury. Piękna ta metafora ogrodu. Szczególnie porusza mnie trzecia zwrotka - o słowach wyrwanych z obcych zdań, które więdną z tęsknoty za dawnym sensem. To przecież coś, czego doświadcza każdy, kto pisze, że czasem słowo, które gdzie indziej było piękne, u nas po prostu nie chce żyć. Świetny koniec - słowa trzymające się za ręce - to cudowne uchwycenie momentu, gdy tekst nagle "zadziała", gdy znajdzie się tę właściwą kombinację, która tworzy coś większego niż suma części. Śliczne!
  23. Berenika97

    (wiosna jesienią)

    @iwonaroma Piękne haiku. Chopin ma w sobie tę moc – potrafi obudzić wiosnę nawet wtedy, gdy za oknem wszystko opada. Muzyka jako ciepło. jesień za oknem Chopin płynie przez pokój – wiosna w piersi drga
  24. @Marek.zak1W każdej sytuacji, nawet najgorszej, należy widzieć dla siebie dobre strony. Ciekawe, kto tak myślał? 🤔
  25. @Migrena Dziękuję! "Mistrzowskie pióro" – nieźle przesadziłeś, ale nie mam siły protestować zbyt głośno. Serio jednak – Twoje słowa są dla mnie bardzo ważne. Dziękuję za tak serdeczny komentarz. :) @Toyer Dziękuję. Masz rację – czas jest najlepszym sędzią słów. To, co dziś wydaje się ciężkie, jutro może być puste. I odwrotnie. Może dlatego warto je ważyć, zanim je wypowiemy – bo nigdy nie wiemy, które z nich przetrwają próbę czasu. @Annna2 Dziękuję! Bardzo podoba mi się to, jak piszesz o tych trzech słowach – "proszę, dziękuję, przepraszam". Masz rację, że "przepraszam" to nie porażka, a zwycięstwo – to piękne i mądre spojrzenie. Czasem te najprostsze słowa mają największą moc, ale tylko wtedy, gdy naprawdę je czujemy. @Alicja_Wysocka Dziękuję! To porównanie do Sèvres – genialnie trafione. Każdy z nas rzeczywiście ma własną szalę, własny system miar. I może właśnie dlatego tak trudno się porozumieć – bo to, co dla mnie waży tonę, dla kogoś innego może być niemal nieważkie. A czasem odwrotnie. 🤔 @viola arvensis Dziękuję! To bardzo miłe słowa. Cieszę się, że pomysł Ci się spodobał i że udało mi się go przekształcić w obraz, który działa.:) @violetta Ucieszyłam się, że Ci się spodobał. :) Dziękuję! @Waldemar_Talar_Talar Witaj. Dziękuję za te słowa. Niestety tak – "kocham" rzucane na wiatr jest jednym z najboleśniejszych doświadczeń. Może dlatego warto je ważyć, zanim wypowiemy. I jeszcze bardziej – zanim uwierzymy, gdy ktoś je wypowiada. Pozdrawiam. @Gerber Dziękuję! "Rozbieranie słów do nagości" – to świetne ujęcie. Czasem w poszukiwaniu prawdy zostaje tylko "nic", które waży więcej niż wszystkie słowa. :) @infelia@iwonaromaBardzo Wam dziękuję! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...