Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Berenika97

Użytkownicy
  • Postów

    3 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    69

Treść opublikowana przez Berenika97

  1. @Corleone 11 Nie wiem tylko, czy czytelnicy podzielają Twój pogląd w kwiestii ćwiczenia umysłu. :)) Pozdrawiam równie serdecznie.
  2. @AdlerBardzo dziękuję! :)
  3. @huzarc Tekst o bardzo wyrazistej, gotyckiej estetyce, który balansuje na granicy sacrum i profanum. Sięgasz po konwencję „mrocznego erotyku”, grając kontrastami religijnymi i cielesnymi. Ciekawy.
  4. @Wiechu J. K.Też lubię słonie, ale wyobraziłam sobie, że ten bohater usiadł w wodzie - więc nikt inny już z niej nie skorzysta, ogłosił światu - tu jest woda (towar deficytowy) i ja jestem jej "właścicielem". A potem, jak wyszedł - wody już nie było. :))))
  5. @Wiechu J. K.Domyśliłam się, że to fraszka o słoniu - ale chciałam nadać jej jeszcze inne znaczenia. To tak dla zabawy.:))) Pozdrawiam.
  6. @Alicja_Wysocka Alu, właśnie to jest sedno pisania, które rzeczywiście dotyka ludzi. Potrafisz znaleźć moc w filiżance herbaty, uniwersum w domku w lesie. Łatwiej jest imponować fantazją niż być szczerze obecną w rzeczywistości. To, że dostrzegasz, iż zwyczajność może być magią — że zwykła herbata, prosta bliskość, domowy ciepły kąt mogą być równie potężne (a może potężniejsze) niż wszystkie mgławice — pokazuje piękno i wyjątkowość Twojej poezji. Jestem zachwycona. :)
  7. @Wiechu J. K.Świetna fraszka! I może byc różnie interpretowana! Jako satyra na każdego narcyza, który odkrywa sobie coś oczywistego i traktuje to jak wielkie osiągnięcie, metaforę na to, co zostaje po naszych wielkich gestach (błoto). :)))
  8. @Nata_Kruk Świetny jest ten wers - "góry czewikowe" i wynikająca z tego logika. No i okrutnie mądra odpowiedź - "na gUpim wierchu każdy już jakoś wygląda". Ostatnia linia – "myślę... kto tu gUpi..." – jest perfekcyjna. Może głupi jest ten, kto nie rozumie pilności chwili? Życie zapisane w stenogramie. :)
  9. @Leszczym Dotykasz samego sedna paradoksu komunikacji i twórczości. Chcesz być zrozumianym bez konieczności dodawania przypisów do własnych uczuć. Niestety, język i relacje międzyludzkie często wymuszają postawę obronną – właśnie to "opowiadanie się". A "zaniechanie długopisu" byłoby zgodą na uduszenie się własnymi myślami. Czasami kartka papieru jest jedyną przestrzenią, która nie żąda wyjaśnień i nie oczekuje, że będziesz się "opowiadał". Ona po prostu przyjmuje. Może ten długopis tak trudno odłożyć właśnie dlatego, że tylko on potrafi zamienić ten "niemy krzyk" w coś, co ma kształt, a co nie rani uszu – nawet jeśli wciąż waży tyle samo.
  10. @MigrenaTo Ty masz świetne pomysły - ja tylko obserwuję rzeczywistość. Znam takiego polityka, który parkuje byle jak, byle gdzie (raz nawet zatarasował swoją furą wejście do urzędu), a jak są plebiscyty w lokalnych gazetach na popularnego samorządowca - to wykupuje całe nakłady i jego "banda" całymi dniami wypełnia i wycina kupony do głosowania. :))) Tak więc Twój wiersz oddaje tylko rzeczywistość. :)
  11. @violettaPięknie połączyłaś obrazy zimowe z intymnym, domowym ciepłem i zapachem. :)
  12. @KOBIETA Dla mnie ten wiersz to intymna, zmysłowa opowieść o asymetrycznej bliskości.
  13. @Migrena Wiersz - groteska, w którym rezygnujesz z subtelności ale opisujesz bestię wprost - tak, jak na to zasługuje. :) Polityk to obiekt totalnego pogardzania, całkowicie pozbawiany człowieczeństwa."Polityczna Tłusta Świnia Koronkowa" – nazwa sama w sobie to skazanie. Wszystko wokół niego – produkty w sklepie – zyskuje świadomość i współczucie dla siebie nawzajem w obliczu jego obecności. Ale na końcu przechodzisz do zwykłych ludzi i tam pojawia się śmiech. Groteska staje się tak ogromna, że pęka. Ten tekst to sprzeciw - mocny, niepokorny, świetnie napisany. Wychodzi on – Polityk – ciężki jak wymówka, oczy przytknięte do ekranu telefonu, gdzie czyta o sobie kłamstwa zakupione. Na parkingu świeci się jego BMW, zaparkowane na trzech miejscach naraz.
  14. @Maksymilian Bron To bardzo ładny wiersz o dojrzewaniu przez cierpienie i o odpowiedzialności, którą czujesz wobec innych.
  15. @andrew Wiersz pięknie wyraża egzystencjalny dyskomfort współczesnej osoby – samotność wobec widzialnego powodzenia innych oraz niepewność , czy Bóg pamięta o tych, którzy się gubili.
  16. @Kamil OlszówkaBardzo dziękuję!
  17. @beta_bBardzo dziękuję za czytanie! I za 💚. @KlipBardzo dziękuję! :)
  18. @Marek.zak1Nie wiem, czy dobrze sobie wyobrażam, ale zaczynam już widzieć podwójnie. :) W każdym razie - na pewno mieszka tu duch. :)
  19. @viola arvensis To piękny, emocjonalny wiersz — bardzo obrazowy i pełen wewnętrznego napięcia. Tworzysz niezwykle sugestywną metaforę czegoś, co jednocześnie ciąży i porusza, męczy, a jednak jest częścią ciebie. Wiersz płynie naturalnie, język jest lekki, a emocje w nim zawarte głębokie. Czuć, że to nie tylko literacka zabawa obrazem, lecz zapis pewnego stanu - napięcia wewnętrznego, które szuka ujścia. Pięknie uchwyciłaś dynamikę między tym, co chcemy od siebie odsunąć, a co i tak w nas zostaje. Ostatnia strofa, zamiast klasycznego „uwolnienia”, przynosi zaskakujący zwrot — decyzję o zatrzymaniu tego „gościa”, ale już na własnych warunkach. Wyrażasz emocje w sposób poruszający. Świetny!
  20. @Maciek.J Poruszasz temat przemijania w sposób lekki, codzienny i niepozbawiony humoru. W obrazie zmieniających się pór roku odbija się życie człowieka, a choć pojawia się tęsknota za młodością, w końcowych wersach pobrzmiewa pogoda ducha i pogodzenie się z własną codziennością. Pozdrawiam.
  21. @lena2_Bardzo lubię takie zabawy słowem. :))) Lepiej czytać wiersze Leny, niż u siebie szukać weny. Lepiej brać jej lepiejki do serca, niż zgorzknieć jak szyderca.
  22. @Marek.zak1I dlatego, tego nieidealnego Marka bardzo polubiłam. :))))
  23. @huzarc Wiersz tworzy mocny, niemal apokaliptyczny obraz ludzkiego cierpienia i konfliktu. Język jest gęsty od metafor - co nadaje tekstowi surrealistyczny charakter. Wiersz o destrukcji, pamięci i złudnym wysiłku nadania sensu temu, co zostało zniszczone.
  24. @Simon TracyTeż się uśmiałam z faceta w białych pończochach i bawełnianych majtkach, ale już nie z używania ludzkich półczerepów i kosciotrupa. :))) Pozdrawiam.
  25. @iwonaroma Wiersz otwiera się pytaniem o śmierć — czy jest wrogiem, czy przyjacielem — i od razu wskazuje, że odpowiedź nie jest uniwersalna. To jest zależne od kontekstu egzystencjalnego jednostki. Równie istotne są wymiary duchowe i poznawcze. Ten, kto wierzy — w Boga, w sens, w życie pozagrobowe — może postrzegać śmierć inaczej niż ten, kto w nic nie wierzy i nie chce wiedzieć. Dla każdej z tych postaw śmierć ma inne znaczenie. Zachwyciłam się Twoją metaforą ludzi jako liści - niektórzy schodzą z życiową godnością, zaś inni są niszczeni wcześniej — czasem przez nieprzewidziane okoliczności, czasem przez innych, czasem z braku powodu. Kontrast między młodszymi liśćmi a starszymi podkreśla naturalność przemijania i różne losy, które spotykają ludzi. Wiersz ma charakter refleksyjny i uniwersalny. Zadaje pytanie - o niepewność naszego postrzegania rzeczywistości. To świetny i fascynujący tekst.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...