-
Postów
4 245 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Treść opublikowana przez Deonix_
-
Pies się śmieje
Deonix_ odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Yuup :) Fajnie, zgrabnie, na luzie :) Pies by się uśmiał - z pewnością :))) Pozdrawiam, D. -
Ach te wróżby ;) Tutaj to trochę jakby koniunkcja Saturna z Neptunem :) A tak wracając do liryki, to zręcznie, równo i zabawnie :) Brak uwag i punkt :))) Pozdrawiam, D.
-
@Radosław Ok, ok, wszystko jasne :) Pozdrowienia :) @Wędrowiec.1984 Dziękuję bardzo za refleksję pozostawioną w komentarzu :) Wiem, aż za dobrze, jakie to dołujące ;) Trochę pocieszające jest to, że (podobno) z prokrastynacją borykają się głównie ludzie inteligentni, ambitni, sumienni i precyzyjni w swojej pracy, którzy, jeśli zdołają przezwyciężyć tę przeszkodę, osiągają pokaźne sukcesy. No, ale "jeśli" ... :))) Dzięki raz jeszcze za wpis i upodobanie, Kłaniam się :))) D.
- 26 odpowiedzi
-
0
-
- prokrastynacja
- samorealizacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Radosław Ja już nie wiem, jaka jest tego przyczyna, po prostu od zawsze mam problemy ze snem ?? Dziękuję bardzo za wczucie się ? Pozdrawiam również, D.
- 26 odpowiedzi
-
- prokrastynacja
- samorealizacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jest klimat, jest eter i "anielskość" :) Podobasie. Jedna uwagunia tylko: ten wers mnie dłabi rytmicznie. Ja bym dała przecinek zamiast "i". Pozdrawiam lekkoanielsko :)))) D.
-
Pierwsza zwrotka nie zapowiadała rewelacji, ale później jest dobrze. Podoba mi się. Trochę inaczej bym go może zwersyfikowała. Do poprawki. Ponadto, ten "przyjemny ból" to jak mniemam porównanie do zapalenia mięśni spowodowanego zakwasami, które w istocie bólem się nie objawia, no chyba że uszkodzi się przy tym inne tkanki. Ale to tak tylko się trochę powymądrzać chciałam ;p Miejscami, jak dla mnie trochę nadpowiedziane, silnie(!) podkreślona bezsilność, trochę mało miejsca na wypełnienie intelektualne treści przez czytelnika. Plus deprymująca autoocena "bo tak łatwiej", nie podoba mi się. Peel nie ma odwagi sobie współczuć, zaakceptować swojej wrażliwości, przyzwolić sobie na jakąś słabość, tylko ukazuje swój sposób radzenia sobie z zastaną sytuacją jako jednoznacznie negatywny, zapewne pod wpływem otoczenia, które bierne unikanie (jak też niestety ucieczkę) zdewaluowało jako sposoby radzenia sobie ze stresem do (dla mnie przynajmniej) niepojęcie ostrej granicy. Uff, tyle póki co ode mnie :) Mam nadzieję, że nie zraniłam Cię tym komentarzem, jak również pozwalam sobie ufać, iż nie jesteś w tym wierszu Peelką :) Pozdrawiam :) D.
-
@iwonaroma Ach Iwon, jak Ty człowieka na duchu potrafisz podnieść ;) :)))))))))) Dziękuję :))) @jan_komułzykant :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
@Marek.zak1 Oprócz majątku mogła mieć i urodę, W cieniu wszystko się działo, wpadła jak kamień w wodę. Może lasu uroki zamąciły mu w głowie? Chociaż goła została, prawdy nikt się nie dowie ?
-
Pewne dziewczę nocy letniej szło w paprocie. Miała futro, biżuterię, no i forsę. Lecz gdy w cień się wtopiła, całkiem goła już była, bo ją facet uszczęśliwiał - nie majątek. -------------------------------------------------------------- Pewna dziewka w noc majową szła po błocie. W gajprzejrzystkach ją wilgocią miesiąc złocił. Lecz gdy targnął nią przypływ, chciała chwycić się brzytwy, by się w blasku zórz lunarnych już nie topić. --------------------------------------------------------------- Szła dziewczyna rośną łąką w perłoświcie. Morską mokrość leśny wietrzyk wciskał w życie. Lecz ta rześkość opadła. I dziewczyna pobladła. Bo ją zaczął męczyć zator w czczym jelicie.
-
@~Mari_anna~ ?
-
@valeria A nie mówię, że nie? Coś w nim jest, coś, podobnego do tego, co ja utraciłam w swoim późniejszym pisaniu. Ale wg mnie przydałby się jakiś szlif, odautorski oczywiście, bo tutaj wyjście z propozycjami naprawczymi równałoby się z wyręczeniem Wiesławy ?
-
Niezbyt lubię podejmowanie tematyki a'la carpe diem w poezji, czy ogólnie literaturze, co nie znaczy, że się jej w 100% sprzeciwiam, jakoś tak po prostu czuję tę tematykę jako potwornie ograną i powiązaną z egzystencjalizmem, i ten klimat mnie odpycha. W powyższym utworze nie podobają mi się również rymy, zbyt blisko siebie, zbyt bliskie brzmieniowo, jak dla mnie. Ponadto, brakuje mi tu trochę przyrodniczej, mikro- i makrokosmicznej obrazowości. "Różnorodne i barwne doświadczenia" są jednym z fajniejszych punktów tego tekstu, bo sygnalizują jakąś wyobrażeniową, kolorową przestrzeń, choć jest tego mało, mało kolorów i kształtów, ja bym to chciała zobaczyć i odczuć, jako czytelnik. Końcówka podoba mi się najbardziej, daje wrażenie "szlachetnego ścięcia", (ostatniego) tchnienia, luftu, orgazmu, uwolnienia się, ulotnienia. Czuć tu świeżość, przejście w inny wymiar. Reszta mnie niestety nie zachwyciła. Choć spoglądam na ten tekst z pewnym sentymentem, bowiem przypomina on moje wczesne wiersze :) Pozdrawiam :) D.
-
@~Mari_anna~ O, to fajnie :) Chyba też czasem powinnam :) Aczkolwiek w tym miejskim świetlnym smogu trochę słabo je widać ;p Trza będzie kiedyś ruszyć w suburbia :))
-
Problemy z dojrzałością
Deonix_ odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem, czy warto. Miewam podobnie, zwłaszcza moje otoczenie rodzinne oczekuje gromkiej dojrzałości ode mnie, ale, ale... Odnoszę wrażenie, że dojrzała to już byłam :) A teraz... Poniekąd rekompensuję sobie utracone młode lata i się bawię :)))))))))) Pozdrawiam i uśmiecham się :)))))) D. -
Bardzo astrologicznie :) Ostatnio jestem zagłębiona w tej tematyce (ale próbuję się wyrwać)... I bach - nie uciekłam. Wpadłam do Ciebie ;) Pozdrawiam :) D.
-
Uśmiechłam się :))))))))))))))))) Chociaż końcówka trochę mi "dzyndzoli" za bardzo :) (brzmieniowo przede wszystkim) ;p I chciałabym może jakiegoś bardziej zaskakującego zakończenia :) Ale to moje 3 grosze tylko :) Pozdrawiam :)))))))))))))))))))) D.
-
Drugi ciut lepszy, przynajmniej jest jakieś mniej przewidywalne zakończenie :) Od siebie zostawiam też kwiatek : kulturysta - chłopak śląski w barach obły, w biodrach wąski zrzucił sztangę jęknął nagle czując w uchu język obcy Pozdrawiam :)))))))))))))))) D.
-
Wiersz iście oldschoolowy :) Trochę pamiętnikowo pobrzmiewa, zazwyczaj tego bardzo nie lubię, ale tu mnie jakoś nie drażni. Jest tu jakaś klimatyczna świeżość i sielskość jak po majowym deszczu :) Mimo że miało być płowo, to ja ten wiersz odczuwam jako mokry, jakiś (bez urazy) obficie pośliniony :) A to się w moje upodobania wpisuje :))) Pozdrawiam :))) D.
-
Istotnie, bardzo ładnie i romantycznie, ale potknięcia rytmiczne nie dają mi spokoju. Pozwolisz, że wskażę, co mnie uwiera i zaproponuję swoje konstrukcje ? :) To, co zielone czy - wg edytora - "szmaragdowe" - to moje propozycje zastępcze:) Skreślenia mam nadzieję, że widać :) Oczywiście nie masz obowiązku wprowadzać moich widzimisiowych poprawek do swojego tekstu, to tylko pomocnicze graficzne zobrazowanie moich zastrzeżeń :))) Nie wszystko udało mi się w 100% urytmicznić powyżej, więc miej to na uwadze, plus oczywiście możesz wprowadzić swoje, inne modyfikacje nie posiłkując się w żaden sposób moim komentarzem, tak by zresztą było najlepiej :) Wracając jeszcze do wiersza - bardzo ujął mnie jego klimat, pełen zmysłowości, ale i lekkiej, francuskiej pikanterii. Podoba mi się głębia, jaką tu tworzysz, tekst sprawia wrażenie nasyconego, lepkiego i ciemnego jak miód spadziowy w piwnicy lub perfumy o ciężkich kamforowo-piżmowych bazach z głową sosny ukryte w ciemnej butelce gdzieś w starym, zapomnianym zakamarku. Uff, dobra, dobra, już kończę :) Pozdrawiam, D.
-
@Marlett Dziękuję serdecznie :)))))))))))))
-
selekcja (nie)pozytywna
Deonix_ odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No wiesz, co?! Teraz to mnie rozbroiłaś totalnie :))))))))))))) -
@MIROSŁAW C. Uprzejmie dziękuję, kłaniam się świątecznie, D.
-
Tak zgrabnie i z humorem, w takich czasach - to mało kto potrafi napisać :) Wszystkiego pięknego w Święta i nie tylko :)) D.
-
Moi Drodzy, z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy chciałabym życzyć Wam dużo zdrowia, siły i spełnienia w tych trudnych czasach, z jakimi przyszło nam się obecnie borykać. Może uda się nam wszystkim wyciągnąć z tej nieprzyjemnej sytuacji jakieś korzyści, może powrócimy do normalnego życia odmienieni. Wszechobecny zapęd sprawiał, że przygniataliśmy przyrodę, ale i samych siebie. Może to jest dobry moment na refleksję i spojrzenie na siebie z dystansem, z szacunkiem i życzliwością, bez wzajemnego opluwania się(!). Pamiętajmy, że przy kontakcie z patogenem nikt nie jest całkowicie bezpieczny, koronawirus nie patrzy na nasz status społeczny, urodę, zdolności, pochodzenie, religię, przekonania czy inne cechy. Nie patrzmy i my, tolerujmy każdego, o ile jego zachowanie w żaden sposób nam nie zagraża. Jeszcze raz - wszystkiego naj, oby to wszystko się jak najszybciej i trwale skończyło, obyśmy mogli dalej żyć, pracować, uczyć się, realizować swoje marzenia, plany, pasje, tak jak dotąd. D.O
-
Podzielam spostrzeżenia. I plusuję podjęcie tematu. Choć, gdyby nie @Marek.zak1, pewnie nie zrozumiałabym tego po autorsku, więc tu też się kłaniam :) Pozdrawiam :) D.