Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Ha! No i mamy pełnię :D Dziękuję!
  2. Lata temu! Dzięki!
  3. Dzięki Janko! zmory upiory jakieś wampiry tej nocy groby swe opuściły autokar po to natomiast skradły by na helloween dojechać party
  4. Zgrabnie, ładnie, dobre rymy, tempo, no i z dużym ładunkiem lirycznym :)
  5. A to się cieszę. Łobuz pewnie też :)
  6. Lepiej żeby ustąpiło później. Po drodze pełnej dobrych przygód i drobnych, ale też tych większych radości ;)
  7. @Marcin Krzysica Posyłam ukłony!
  8. Czasami wydaje mi się podobnie ;) Telepatia jest chyba tego dobrym przykładem. Jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi to zdążyło mi się jej kilkukrotnie doswiadczycu. A pewnie nawet częściej niż sam zdawałem sobie z tego sprawę.
  9. Aa to zdrówka życzę :)
  10. Przekaz jak najczytelniejszy :) Co do konkretów to mi tylko ten brak rymu zgrzytał, a proponowana zwrotka rozprawia się z 'problemem' wyśmienicie ;)
  11. Fajnie i bez zbytniej fanfaronady odpowiedziałaś te zwyczajne sprawy :)) A tego podwórka trochę zazdro ;)
  12. Rozumiem :) Cóż, i jemu zdaża się polecieć z zarozumiałością :))
  13. Już czytałem. Bardzo mi się spodobał. I oczywiście są też analogie ;)
  14. Przekroczy wiersz. Z powodzeniem można czytać dzieciakom :)
  15. Nie ma za co :))
  16. @Sylwester_Lasota Dzięki za czytanie :)
  17. Dziękuję Marysiu :) Postanowiłem zostawić troszkę przestrzeni dla interpretacji czytelników, więc nic już więcej nie mówię :)
  18. Dziękuję za wizytę. Nic nie mówię ;)
  19. A dlaczego wg. Ciebie wyklucza?
  20. Dziękuję Ala! Dobrze znów Cię 'widzieć' :) Miłej niedzieli!
  21. Łobuz Wzeszedł dziobaty niebołaz, srebro do okien nalewa, i śpiewa jak mandragora, jakby się z nieba chciał zerwać. Mali wasale na dachach wtórują głosem stuwąsym, on w zamian na dno im wkłada żar szmaragdowych gwiazd w oczy. Tańcując nad drzew szpicami, miejskim latarniom wymyśla, że równać im się wciąż marzy z nieziemskim światłem księżyca. Z ust sfruwa chmurka jak oddech, czy może wachlarz z ćmich skrzydeł, domy otula uśpione, w kołdrę ze wzorem w dym i mgłę. A zabłąkany pijaczek, holując stargany bukiet, pogroził blademu najpierw, i w twarz mu zawył ze smutkiem.
  22. Podoba mi się pisanie o tańcu. To trudna sztuka. Podoba mi się też i cenię to w Tobie, że szukasz, kombinujesz z formą :) Coś tu jednak mi się nie do końca na tip top klei, ale może to moje zaspane gały :p
  23. Piękny...Jest coś w tych jesiennych miłościach :) Też coś o tym napisałem. Tu, o -
  24. Twój wiersz przypomniał mi taką pieśń zaangażowaną:
  25. Podoba mi się ta rozmowa z samym sobą. Co rzuca się od razu to brak w przeciwieństwie do pozostałych strofek rymu w czwartej - teraz - obraz, a szkoda, bo trochę wybija z rytmu. Ukłony :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...