Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 791
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Oj, luby jest mi on luby :) A zapraszam z radością ;)
  2. Za technikę i tematykę propsiki! Księżycu to mój astrologiczny/nomiczny brat. Kilka wierszy wstecz, postanowiłem mu też poświęcić kilka strofek. Może miałaś okazję czytać, a może nie :) W każdym wu, przed Twym tu czapkuję ;)
  3. Pięknie dziękuję! Oj, to dobrze, że skończyłem na trzecim gdy, choć kusiło mnie jeszcze jedno :D Cieszę się, że udało mi się ten element zaskoczenia, i że znów goszczę Cię u siebie. Zawsze miło Cię widzieć Deo :)) Pozdrowieństwa!
  4. Dzięki Waldku. Oddychaj -wdech - wydech ;) Pozdrawiam serdecznie!
  5. Cieszę się i pozdrawiam serdecznie :)
  6. Musiałeś przegapić moje Gdybym stał się moim kotem , a on to zdaje się zapoczątkował całą tą kołomyję z zmianami ciał w wierszach na orgu :)
  7. A proszę. Jakoś umknęło no, że Róża to jak ja i Ina też lipcowy kwiatek :)
  8. Serdeczne dzięki! Spokojnej niedzieli ;)
  9. Haha. Cieszę się, że jednak przemknęłaś tędy ;) Wzajemnie miłej :)) Miła Alu ;)
  10. Dziękuję. Bardzo miło. Pozdrawiam życząc udanej niedzieli :)
  11. O to kolejna do kolekcji :))
  12. Przyznaję, że ja na ogół też się nią nie przejmuję. Zapewne masz rację co do bliskości i i j tuż obok :)
  13. Jestem równie zboczony, ale poza zmianą sensu nie dostrzegam zmiany rytmu. Średniówka w obu wypadkach również wypada w tym samym miejscu.
  14. @beta_b Dziękuję :)
  15. @Jemall, @jan_komułzykant Dzięki za wizytę i uwagę. Jest zrozumiała jednak to tylko mary i jawy miału być blade :))
  16. Dziękuję :)
  17. Millarium Gdy dzień za dniem podobne takie, jak plamy wron na szarym polu, topią się w mroku na zatratę bez wspomnień niemal, bez kolorów. Gdy rozmazują się obrazy, jak te zza szyby auta w deszczu, półmartwej, sennej kawalkady bladych jaw i mar, świto-zmierzchów. Gdy noce długie, głuche, straszne, czarne jak dół co zmilczeć nie chce, jak suknie starożytnych płaczek, niosących lament przez mgłę w bezkres. Wówczas za siebie kamień rzucam, zlepiony z sylab, słów, i dźwięków, w nim jak w bursztynie tkwiąca mucha skryte jest to, co miałem w sercu.
  18. Bo prawdziwe Kobiety z wiekiem pięknieją jeszcze bardziej ;)
  19. Zdecydowanie mój ulubiony Twój wiersz. Dałbym mu nawet ze trzy serca gdyby było można!
  20. Nieodzownie kojarzy się z cytatem z pana Jana Himilsbacha - tym o drogach :)
  21. Czyta się trapem centralnie :))
  22. I o to chodzi, o to chodzi ;) Cieszę się, że zaraziłem kociołactwem :)
  23. Widzę, że nie tylko mnie dopadł wisielczy nastrój. Pozdrawiam
  24. a mi się podoba. Ostatnio czytałem fajne opowiadanie o wilkołaku :)) Kiedyś zgubiłem się ze znajomymi na szlaku w nocy. W okolicach wsi Komańcza. Nocowaliśmy pod gołym niebem, by ze świtem odnaleźć szlak i kontynuować łazęgę. Wilki odwiedziły nas w nocy. Były blisko, warczały, ale nie podeszły bliżej niż na 10-15 metrów. Szczęściem dla nas nie zdążyły jeszcze wygłodnieć - była późna jesień, a dokładniej noc Andrzejkowa :)
  25. Hahaha! I o to chodzi, o to chodzi :)))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...