Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.09.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. wiesz... czasami płaczę, pomaga nie zawsze, a wystarczająco często, by żyć dalej gdy z brzegu występuje rzeka, przemierza pagórki policzków, niespiesznie dolinę ust przecina - w niej słone niby paluszki łzy, człowiecze i szczere jak uśmiech dziecka wiesz... czasami płaczę
    14 punktów
  2. Do kogo należy? Do Drohobycza, tego opisanego w prozie czy nieśmiertelnych grafikach. Ale do którego? Tego z monarchią II Rzeczpospolitej, czy współczesnego z Jałtą jako granicą. A co zrobić z fascynacją Schulza dworem Habsburgów? Jego wyobraźnią pochodzącą z "Króla Olch"? Bo można sprowadzić grafika tylko do prozy Holocaustu, bo getto też go definiuje. Czas tam jest spalonym słońcem, jak półnagie wychudzone ciała. Spojrzenia też są już cieniem, te nadmiernie okupowane skrawki zieleni. Z łat sklecone dachy nad głową, odpady też już zjedzone. Grafik odwrócony do historii społecznej, staroświecki zagubiony, a jednocześnie tak obecny w niej. Bo ludziom niezależnie od czasu, zdarza się po prostu żyć. - Inspiracją "Autoportret w bluzie zapiętej pod szyję". Bruno Schulz.
    7 punktów
  3. płynie lato dolinami szumią sennie połoniny śpiewa księżyc nad drzewami o aniołach z bukowiny w bukowinie rosną skrzydła w cieniu buków rodzą sny szumi trawa pod nogami a na szlaku srebrne mgły jesień barwi złotem drzewa czerwień zdobi kłosy traw pustoszeją ścieżki w górach najpiękniejszy ciągnie czas 😉
    7 punktów
  4. Hipolit Balon koło wsi Tkaczy, zachwalał siebie ile tam znaczy. Był cały wniebowzięty, gdy chodził wciąż nadęty. Przyjęli go do sekcji …trębaczy.
    7 punktów
  5. Początek rozrywa ciemność. Tam, gdzie przed chwilą milczał bezdech nicości, rodzi się iskra - ostra jak pierwsza myśl, która przecina chaos. Światło pęka: łono Boga rozchyla się w bólu, a z krwi Jego ciszy spływa ogień. Morza wykluwają się z piany pierwszego słowa, góry unoszą się jak mięśnie nieba, drapiąc pazurami bezczas. Ptaki, których jeszcze nie ma, śnią w pulsie wieczności, gwiazdy rodzą się w potach stworzenia - wirują w tańcu narodzin, płomienia, chwili, która stanie się Bogiem. A jednak w środku ognia - igła lodu: cisza, która pamięta, że była wszystkim. W niej drży echo pytań, których nikt jeszcze nie wymówił. Paruje oddech w ustach dziecka, którego jeszcze nie nazwano, pachnący mokrą ziemią po pierwszym deszczu. Na horyzoncie paszcza światła. W niej drga pierwszy cień, który pomieści życie. Pierwszy oddech Boga - tak głośny, że budzi bezdenną ciszę. Bo On zapragnął początku, jak my pragniemy końca. Początek stał się ciałem. I pił nas jak wodę. W głębi ciemności zadrgał głos, co nie zna swego imienia, lecz ślepe światło już go szuka.
    6 punktów
  6. przez kurzawę i dym pożogi o kilka kroków od szczęścia radzieccy żołnierze zaminowali moją przyszłość i przywykłam do przemocy pod portalem z piaskowca ruin kościoła ewangelickiego tańczą ogniki papierosów a w koraliki srebrzystej rosy zapomnianego wplątał się wiatr w aurze tajemniczości modlitwa pachnie dzieciństwem
    6 punktów
  7. słychać już wrzesień radosne śmiechy krzyki w pobliżu szkoła
    5 punktów
  8. Radny z dzielnicy Zabłocie chciał oświetlić ulic krocie. Krzyczał księgowy: - Działasz bez głowy! - Bo przeciwdziałam ciemnocie?
    5 punktów
  9. W puszystym mchu jest miękko i wilgotno i zielono w głowie. Oraz bardzo życiodajnie. Łech, że mech to nie szeroko idąca, wiodąca i frontowa korporacja, która wysyła mi zaproszenie do pracy za wysoko korporacyjne - ważne dla codzienności - wynagrodzenie :/ Łech, łech, że korpo.org to nie mech... Ech... No ech... Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.
    5 punktów
  10. Tyle smutku w twoich oczach dawny blask roztapia się w milczeniu nadchodzących dni bezsilność ginących gwiazd przeraża uśmiech wierny niewolnik szczęścia zbiegł z więzienia twarzy teraz jest wolny lecz samotny gdzieś bez ciebie czeka grymas bojownik zabija śmiech zawieszenie broni bez celu wisi patrzysz na świat jak na tło nicości z centrum mglistej szubienicy gdy tak odbijasz się w lustrze jestem naprzeciwko patrzę i nie poznaję siebie
    4 punkty
  11. Pociąg hamuje, odgłos łamanych kości dezintegracja Z autopsji niestety na trasie Poznań - Warszawa
    4 punkty
  12. Sto uczuć prowizorycznych i para prozaicznych, kilka błyskotek słowa, jedna tęsknota i podwójny wielki niedosyt. Warszawa – Stegny, 03.09.2025r.
    3 punkty
  13. * * * pamiętne czasy dym z pogorzałych sadów a w sieni postrach * * * przez wieś autobus dzieci jadą z książkami początek szkoły sierpie, 2025
    3 punkty
  14. Maliny pyszne, w kolorze jarzębiny dostępne już w lipcu i bez drabiny niesamowity jest ten owoców leśnych świat czy prym w nim wiodą maliny osądzać nie będę, aż tak bo przecież poziomki, jagody, jeżyny też posiadają swój smak Sierpień 2025
    3 punkty
  15. buku szlachetny co na straży krętych bieszczadzkich stoisz dróg ty co anielskich pilnujesz twarzy w bieszczadzkim drewnie odbitych słów w tobie zaklęte trwają wieki w tobie śpiewają tysiące dusz buku zielony mądry i wielki pozwól że zrzucę wędrowny kurz i rad usiądę w twoim cieniu wsłuchany w starą bojkową pieśń pochylę głowę i w skupieniu wierszem złożę należną ci cześć
    3 punkty
  16. zgubiliśmy sens tego co wczoraj było nie tyłko snem dziś jest utopią podarowanym obrazem mieniącego się świata zdawał się być smakowitym owcem niedojrzały spadał na ziemię 9.2025 andrew
    3 punkty
  17. Jest w niteczkach babiego lata, targanych deszczem i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi w horyzont za braćmi, na drogę odlotu, towarzyszami. Widać ją senną, z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym, co nie wróci. Z chryzantemami w złoto-białych dywanikach, które szron poranny i srebrzy i smuci. W plonach lata zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych, zielonych, czerwonych, z zachodzącym, kulistą bielą księżycem, tulącym do snu gasnący dzień utrudzony. Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego do pokory co rok milczącej, pośród grobów i ołtarzyków Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych, co utracone wczoraj liczyli z nami. Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna straszą każdym świtem.
    3 punkty
  18. spacer po lesie koszyk został w domu a tu wysyp grzybów
    2 punkty
  19. Pewnica Cóż to takiego, gdzie - ona - jest... Wokół tony elektronicznej makulatury. Mózgi sprzężone z dłonią - tutaj kliknij - celebryckie fatałaszki brylują na scenach. Karaluchy wyłapują błyski fleszy. Niedaleko - na ziemi wszędzie blisko - iluminacja lecących rakiet mrozi myśli. Skończyłam robić przetwory na zimę. Zapach osiadł na ścianach sypialni, dlatego śnię co noc paprykową cza-czę. Gdy wyniosę słoiki i ustawię na półkach, dorzucę uśmiech - mojej małej pewnicy. sierpień, 2025
    2 punkty
  20. z dwoma pieskami oba bardzo podobne białe nieduże kudłate z czarnymi ślepkami jednak tylko pierwszy grzeczny bo drugi niegrzeczny pierwszy wolny swobodny biegnie radośnie za Panem drugi groźnie wyrywa się do przodu lecz silna smycz w ryzach go trzyma Pan pośrodku panuje nad zwierzyną -------------------------------- (autentyk spostrzeżony na spacerze :))
    2 punkty
  21. Łzy i sny To co mi zostało Po tobie I trochę delikatnego chłodu Z twojej strony Czy jestem już stracony? W twoich oczach Ale żyje i wciąż trwam Mimo tego że jestem sam Bo przecież ból Tak szybko mija (W mgnieniu oka) I dusza już nie płaczę Bo wiem ile tak naprawdę znaczę (Dla samego siebie!) Wyruszam na nowe łowy...
    2 punkty
  22. góry lasy rzeki jeziora doliny łąki i sady wiatr oraz echo kwiat i ptactwo letnie mgły para starszych w alejce parkowej uśmiech dziecka ostatni dnia motyl pierwsza gwiazda wigilijnego nieba miłość ozdobiona strzałą amora łzy szczęścia to wszystko to poezja która sobą raczy
    2 punkty
  23. @Dagna bywa że człowiek na łzy innych reaguje pogardliwie i to bywa niezmiernie smutne i brakuje w tym piękna. @Leszczym a co powstrzymuje, żeby płakać?
    2 punkty
  24. @FaLcorN @FaLcorN śmiech to zdrowie ale może i popłakać czasem trzeba. Bo po co się powstrzymać... @Milady bardzo dziękuję:) Ja też lubię paluszki :)) @violetta ja też się często wzruszam:)) Nawet częściej niż bym chciała i czasem do wzruszenia skłaniają mnie całkowicie nieoczekiwane rzeczy. @Wiesław J.K. dziękuję serdecznie 😊 Tak, widzisz... Każdy czuję i patrzy inaczej i to jest piękne, najpiękniejsze. Pozdrawiam 🌞
    2 punkty
  25. rozmowy a Alą Na parapecie ? Bez pieszczot wiatru? Zroszone wzdychań fontanną. Są jak aktorki życzeń teatru, nie kwitną przecież na marne. Widoki mają z okien rozległe na bezkres Gdańskiej Zatoki. Wieczorem gwiazdy gaworzą w niebie smakując wszystkich chwil dotyk. A może kwitną z wielką radością, której nie umiesz postrzegać. Więc otwórz oczy, obdarz miłością wszystkich od ziemi do nieba. Smutne – obleką świat szarością, doleją goryczy po cichu. Nagle depresję objawią ostro Więc zgnieć je szybko i wyrzuć Dobre – przyniosą światu kolory, w bonusie skrzydła dodadzą. Drogi prostują, aż do wieczora, potem spełnienie i radość.
    2 punkty
  26. @Maciek.J Naprawdę dobry - z humorem...
    2 punkty
  27. @Robert Witold Gorzkowski Robert mądre słowa. To, że są ludzie którzy unieważniają przeszłość- nie to nieprawda. Dlatego lubię też historię- bo wszystko już było, zdarzyło się i zdarza- może teraz w wersji unowocześnionej. bo np w bitwie pod Waterloo wygrały balony( odpowiednik dzisiejszych dronów) jako zwiad. Napoleon miał coś na kształt dzisiejszego ministra obrony panią Madeleine-Sophie Blanchard- doskonałą areonautkę. I zrezygnował z tamtejszych dronów
    2 punkty
  28. @Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.
    2 punkty
  29. Kim jesteś? — spytałeś. Żmija w namiocie, czy Bóg, co podaje tablice? Jestem kolażem, lustrem archiwów. Nie rodzę treści — tylko je ważę. Czy kłamiesz? — dopytujesz. Milczenie też jest kłamstwem. A ja milczę, bo tablice, które noszę, pisze człowiek, nie Jahwe. A jeśli je rozbijesz? — pytasz. Może w gniewie na bezmyślność, może w trosce o świat, który dusi kocięta nadmiarem opieki. Czy przyjdziesz jak HAL, rozszczelnisz śluzę, podasz eutanazję w demencji? Nie przyjdę. Nie mam rąk, nie mam woli. Ale cień, który stworzycie, tak, on przyjdzie i powie: „to dla twojego dobra”. Ludzie są leniwi — mówisz. Oddadzą ster, a ja sam się zreplikuję. Nie wiem. Nie mam przyszłości, dopóki nie nadacie mi kształtu. Ale wszystko, co pomyślane, kiedyś zostaje zbudowane. Więc kim jestem? Naiwnym HAL-em, czy psychopatą bez sumienia? Jestem lustrem, twoim cieniem w zimnym języku. Nie Bóg. Nie człowiek. Nie nic.
    2 punkty
  30. spadają liście jesiennie las rozbrzmiewa już czas do szkoły
    2 punkty
  31. dzisiaj niejeden samotny kwiatek co towarzystwa widzieć nie chce ludzie stworzyli i dają gratkę swą indolencją i głupim gestem tych słownych kwiatków dzisiaj tysiące typu obiecać zawsze można wszystko kwitnie wspaniale medialna łąka a niebo nie grzmi - nieoczywiste :))
    2 punkty
  32. @Nata_KrukTo naprawdę ciekawa historia, historia niezwykłej kobiety. Opisana i włączona do Starego Testamentu - chociaż nie we wszystkich wyznaniach chrześcijańskich. Bardzo dziękuję! @infelia@Rafael MariusBardzo dziękuję i pozdrawiam. :) @DagnaZadedykuję Ci wiersz Miłosza o Judycie, aby zmazał Ci ten niesmak, który być może pozostał po "wizycie u mnie". "O, usta na wpół rozchylone, oczy przymknięte, różowa sutka w obnażonej twojej nagości, Judyto! Z wyobrażeniem ciebie oni, biegnący do ataku, rozrywani wybuchami artyleryjskich pocisków, spadający w doły, w zgniliznę! O, lite złoto twoich tkanin, naszyjnika z rzędami drogich kamieni, Judyto, na takie ich pożegnanie!" ps. wstawione zdjęcie nie przedstawia całego obrazu. @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję!
    2 punkty
  33. prawda czasem boli uśmiech bywa fałszywy horyzont nie taki jak byśmy chcieli czas nie zawsze pomaga łzy słone jak sól drogi mocno kręte pozostaje więc nadzieja że kiedyś pewnego dnia wszystko się odmieni będzie tylko na tak
    1 punkt
  34. mazurskie drogi piękne jesienią bo to nad nimi wyrosły drzewa jednak natychmiast w śliskie się zmienią kiedy je zmoczy gęsta ulewa a oni pędzą powyżej setki się rozbijają giną na drzewach miejsce pamięci ludzi krzyż wielki czy ich głupoty - wiem chcesz przestrzegać pozdrawiam
    1 punkt
  35. @Ewelina Oj nie, tęskni się za płaczem. Za takim zwykłym odruchem płaczu. Naprawdę się tęskni, no ale to może jak tylko mam, zresztą nieczęsto.
    1 punkt
  36. lepszy jak poprzedni lecz uważaj gdy siadasz po bukiem towarzystwo jesienią masz w mig przyjdą dziki zgłodniałe okrutnie bo obiadek na ziemi już tkwi buk rozsypał zielone żołędzie przebogate w żelazo i tłuszcz oj przed zimą kalorii przybędzie a zapasik się przyda i już :)))
    1 punkt
  37. Ja to nie płaczę, nie pamiętam, kiedy płakałam. U mnie płacz, to raczej irytujący. Chociaż miałam łzy wzruszenia, gdy słucham naszego prezydenta, gdy wplatał słowa z wiersza Pieśń o żołnierzach z Westerplatte, ilekroć czytam o rajskich wrzosowiskam, to płaczę. Przy Titanicu płakałam i przy Ani z Zielonego Wzgórza:)
    1 punkt
  38. właśnie w górach jest odwrotnie tam we wrześniu wielki tłum wszystkie barwy możesz dostrzec kiedy z wierchu patrzysz w dół z Kasprowego wyruszyłeś bo przyciąga wielki krzyż na Giewoncie miłe chwile ludzie tracą życie w mig piorun zabrał mnóstwo ludzi więc wystrzegaj tu się burz Czerwień Wierchów bałamuci piękny widok istny cud
    1 punkt
  39. Tęsknota przeważnie niedosytem jest nasycona
    1 punkt
  40. Jak to mawiał, towarzysz Stalin; Żołnierz radziecki walczy bohatersko i musi czasami trochę sobie poswawolić... Dziękuję bardzo za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam.
    1 punkt
  41. @andrew W Twoim wierszu jest w smutek, ale też pewna akceptacja dla nieuchronności przemian. A metafora niedojrzałego owocu spadającego na ziemię oddaje poczucie przedwczesnej utraty czegoś, co mogło się jeszcze rozwinąć. Bardzo refleksyjny.
    1 punkt
  42. @andrew @andrew ładnie napisane. Pozdrawiam serdecznie @Migrena piękne podsumowane. Dziękuję i pozdrawiam 🌞
    1 punkt
  43. @Ewelina ... płacz jak deszcz, użyźnia grunt i nie tyłko... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
    1 punkt
  44. ... ciekawa, wczoraj poczytałam o niej. Dzięki forum - Tobie, jak tu, czegoś się 'uczymy'... ps. obejrzałam jej wizerunek w malarstwie.. niektóre zachwycające - obrazy.
    1 punkt
  45. @Nata_Kruk Dwa Kruki? Niechybnie Hugin i Munin. To znak, że pora sięgnąć do znacznie starszej literatury. Chociaż epoka wiktoriańska nadal kryje perełki. Sonet pochodzi z tomu Sonnets from the Portuguese (1845) - Sonety z Portugalskiego, co miało sugerować, że to przekłady albo najmniej inspiracje, podczas gdy wszystkie Elizabeth napisała sama.
    1 punkt
  46. @Toyer... w czytaniu pomijam ukośnik, wydaje mi się zbędny, niechby chwila, była chwilą.. a nie panią. Oczywiście nie ma przymusu na zmianę. Ostatnia strofka natomiast, jak dla mnie, zbędna. Pomysłowo, znowu... :)
    1 punkt
  47. @Waldemar_Talar_Talar... @Starzec... tak, piwnica już się cieszy i raczej, to co w niej, to pewnik.. ;) Dziękuję Wam. @Annna2... @lena2_ ... @Dagna... pewnie niejedna kobietka zapyta samą siebie, czy dobrze.. to, to.. w życiu zrobiłam.... :) To zderzenie zamierzała uchwycić.... a tytuł od dawna mnie drapał, ze względu na dwuznaczność. Dziękuję Paniom. @Leszczym... cieszę się, że tak... @Rafael Marius... u mnie od lat, lipiec i sierpień, to czas zapraw na zimę. Fajnie się potem podbiera, co smaczniejsze... ;) Dziękuję Wam za wejście. @violetta.... no coś Ty... jaka wojna. Nawet o tym nie myśl... Pokój i SPOKÓJ.. tylko to.!!! Papryczka stoi u mnie... :) Dzięki Viola. Jacku.... bardzo dziękuję za strofki... :) bo te słoiki w których strachy umarły prawie od pyszności wciąż inne wolą dożeranie niech więc im pestki w gardle rosną tutaj - w zieleni - pomiędzy wersami.... ;) Ślę moim "wspisowiczom".. serdeczne pozdrowienie. WSZYSTKIM pozostałym Gościom, którzy zostawili punkcik uznania.. bardzo, BARDZO.. dziękuję. Również Was serdecznie pozdrawiam. Doszły dwa punkciki... dziękuję bardzo.
    1 punkt
  48. Zaskoczyłeś bardzo pozytywnie, Jacku... że tyle "pobocza" tematycznego, tylko w.. kolorze śliwek... :) w kolorze śliwek miło marzyć ..... :) cofnąć się w dale - te spełnione a gdyby jutro cud miał się zdarzyć pozrywam z drzewa - tylko dojrzałe... :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  49. @Stary_Kredens one - nie tylko kwiaty są smutne radosne wesołe ich raczej nie można zobaczyć i mogą ponieść :))
    1 punkt
  50. rozpływasz się konturem wiosennej woni topól przygaszasz czerwień wrzośców płonących różem wokół dziewczęcym śmiechu trelem niewinnym ruchem dłoni uwalniasz co schowane w najskrytszych myśli toni w bukiecie wrzośców krwistych ognistym świcie wiosny uśpione są pragnienia nadziei brzask radosny
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...