Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gdyby tak grubszą skórę mieć i trochę twardsze spojrzenie, pewnie mocniejszy byłby sen, a dzień sprowadzał na ziemię. I żaden wiersz, więc każda myśl, praktyczną by została. Niepokój twórczy jeśli już, to na poziomie ciała.
    8 punktów
  2. W miasteczku zamieszkał indywidualista. Informację lokalny podał żurnalista. Życie mieszkańców nabrało kolorów, ustały nawet powody dawnych sporów. Miejscowi z uwagą nowego lustrowali i na plotkarskiej znalazł się fali: "Nic nie mówi, tylko spaceruje po parku, czyta książki,ale nie bywa na jarmarku, nie je mięsa, nie ma akcentu angielskiego, najgorsze - nie chodzi do kościoła naszego! Żyje sam, nie ma żony, dzieci ani psa. Pewnie coś z nim nie tak - mówią - dziwną ma twarz." Małomiasteczkowi zgodnie wreszcie orzekli: "On jest nowy i inny więc musi być winny!"
    8 punktów
  3. Modrym chabrem jak oczy łanów żyta, one zapatrzone wciąż tam w dojrzałe kłosy. Niwą bezkresną tym kwieciem wyszytą, brzaskiem syconym przez osiadłe rosy. Czy jesteś dniem i cienia cierniem. Latem upalnym, czy złotą jesienią. Wieczornym smutkiem czy ust tęsknotą Snem nieprześnionym, serca wzruszeniem. A może tyś nocą upojną i rzewną, tą która rosi stęsknione oczy, wiatrem co chmur skargą nad Łyną. Nie jesteś bajką z tysiąca i jednej nocy. Tyś dla mnie słońcem i niebem w błękicie, Jesteś moją śmiercią i moim życiem.
    7 punktów
  4. Ziemia poci się lipca ogniem -- a ja: boso, pijany ciepłem, żrę jeżyny z kolcami, jak leci, krwawiąc usta. Słońce warczy mi w żyłach jak dziki pies zamknięty pod skórą. Idę wśród wysokich traw, wśród motyli -- ostrych jak śliny dnia. Czas nie ma nóg -- leży w trawie, sapie z otwartym pyskiem, jakby chciał gryźć. Stąpam po jego bezkształtnym ciele, a moje stopy parzą go jak sen. Ciało aż dźwięczy -- światłem, jęykiem ziemi. Pełnia wżera się pod skórę, jak tajemnica wypisana cieniem na skórze. Noc ma język. Szorstki, jak język wilka. Liże mnie po karku -- zimna, słona jak krew z gwiazd. Zostawia ślad -- znak plemienny, wypalony oddechem. Kocham to. I wtedy biegnę. Nie po ludzku. Po zwierzęcemu. Na golasa -- jak dziki w lipcowym słońcu, bez wstydu, bez celu, bez pytań. Mam wszystko -- świat i lipiec we krwi, wolny jak wiatr, wolny bez granic. Biegnę, aż ziemia śpiewa pod moimi stopami.
    7 punktów
  5. Kobieta jedno słowo a tyle istnień Kobieta komuś należałoby wierzyć choć w głowie burza ja nie mam lęku chcę marzyć i pragnę w nią uwierzyć Istota jak ja zrodzona od razu do pokochania ja wiem że nigdy jej nie dorównam w ludzkiej naturze miłowania Ona uśmiechem łamie zapory dotykiem sprawia mi rozkosz Ona mi szepnie słówko do ucha niezdolny jestem do wojny.
    6 punktów
  6. jako dziecko zdzierałam strupy z kolan tworzyły się równe gładkie blizny nowe ciało na podobieństwo nieopierzonej kawki jeszcze myślimy o sobie inkubując pragnienia oddech ruch oddech krzyk milknę spójrz jestem silna lepię chmury układając jedną na drugiej niczym ciepłe poduchy z poziomej perspektywy można dostrzec stopy Boga
    6 punktów
  7. -Mistrzu, co robić, kiedy małżonka gazuje. -Musisz jej pomóc, słychać, że brzuch dokazuje, masuj go delikatnie, trzewia wtedy zmiękną, lecz nigdy zbyt mocno, bo żona może pęknąć.
    5 punktów
  8. Śniłem cię — jak śni się zapach nieznanej jeszcze skóry, nim dotknie go wieczór w niepojętym geście światła. Twoje imię nie padło ani razu — a jednak w każdym drgnieniu powieki odnajdywałem jego cień. Byłaś tylko spojrzeniem, które zatrzymałem zbyt długo — i właśnie to „zbyt” zaczęło we mnie pulsować. Nie wiem, czy to grzech — czy tylko światło odbite w źrenicach, które wiedzą więcej niż chciałyby przyznać. Czasem myśl o tobie jest jak tkanina — przeźroczysta, chłodna, lecz przyciąga ciepło dłoni, której nigdy nie miałem odwagi położyć. Między nami jest przestrzeń wypełniona nieobecnością — tak gęsta, że mogłaby być dotykiem. Kocham cię z daleka — nie przez brak bliskości, ale przez bliskość, której nie wolno było spełnić. A jednak czasem, gdy noc oddechem rusza firankę, mam wrażenie, że byłaś tuż obok — i tylko niedomknięty wers nas dzieli.
    4 punkty
  9. @Robert Witold Gorzkowski piękny i poetycki. Coś się ze mną w środku dzieje- rozbroiłeś mnie- lub to czułość. U Romy dałam początkowy fragment "Rozmowy lirycznej" więc tutaj jej dalszą część. - Powiedz mi jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? (....) I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
    4 punkty
  10. a po cóż mi to wiedzieć czy grudzień to, czy jesień? kiedy listonosz życie miłosny wiersz przyniesie. i po co nam, to wiedzieć czy jazz, czy bossa nova? symfonia na dwa serca byleby rym pasował. jedwabną nicią wzruszeń subtelnie cię oprzędę i o czymkolwiek innym już wiedzieć nic nie będziesz. tak się zasłuchać umiem na umór, bezprzytomnie bylebyś chciał na zawsze - to z tobą się zapomnę.
    3 punkty
  11. Zanim nauczyłam się mówić, już wiedziałam, że muszę milczeć. Twoje kroki po podłodze brzmiały jak wyrok. Nie tuliłaś — warczałaś. Nie pytałaś — oskarżałaś. Zamiast bajek – awantury. Zamiast snów – ściany, co słyszały wszystko. Pamiętasz? Bo ja pamiętam. Jak trzaskałaś drzwiami, jak wracałaś pijana, i plułaś we mnie jadem, który miał mnie połknąć. Byłam tylko dzieckiem. Twoją córką. Twoim lustrem. Twoją ofiarą. Zabrałaś mi dzieciństwo, jakby było twoje. Zostawiłaś mi w głowie krzyk, którego nie da się wyciszyć. Nie płacz teraz. Nie tłumacz. Nie wracaj. Bo ja nie jestem już tą małą dziewczynką, która błagała, żebyś ją w końcu kochała.
    3 punkty
  12. @Berenika97 tak wiem, ale tu chodzi o coś innego o granice w sztuce i interpretacje autor napisał mniej lub bardziej świadomie i dany utwór już funkcjonuje nie da się go usunąć z Internetu. Mnie bardziej chodzi o spontaniczność i wolność wypowiedzi. Boję się że autorka będzie cenzurować swoje utwory a to by było najgorsze dla jej rozwoju.
    3 punkty
  13. @Roma Kochaj mnie. Erotyk subtelny. Jestem pod wrażeniem. Poetycko bardzo. Pięknie. Skojarzył mi się z "Rozmową liryczną" Gałczyńskiego fragm. - Powiedz mi jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku.
    3 punkty
  14. Autorzy: Michał Leszczyński plus AI. Rynkowo Świat się kończy i umiera i trwoży rozwydrzone słowa milkną ukradkiem o istotnym ważnym i nieprzeciętnym podziały przeklinają każdy już wyklęty strach mas promieniuje nieprzeciętnie (co lepsi pisarze te zjawiska opisują) A w Krakowie na rynku dalej Sukiennice i niepodległe knajpy człowiek bawi się z człowiekiem płyną rachunki ceny niewybrzydzane co piękniejsze niewiasty wabią striptisem A w Krakowie na rynku rezonują głębsze pieśni w przestrzeń mężczyzna wprowadza kobietę w wieczór singielki planują sute święte małżeństwa planty obrastają w letnie życie z liśćmi a w Krakowie na rynku pradawnym zwyczajem wszyscy artyści są o krok do przodu przed pozostałymi barwniej opowiadają oraz sprzedają bajer kamienice stoją jak stały choć chcą tańczyć A w Krakowie na rynku podpływają roześmiane drwiące rozmowy szastają torebki i darmozjadają kieszenie chłopak za rękę (oby) dziewczynę w bryczce poeci bazgrzą aż uratują świat wierszem Warszawa – Stegny, 20.06.2023r.
    2 punkty
  15. Powiedziała dziś róża do jodły stuletniej Podziwiaj moje kwiaty szkarłatem swym świetne, Me pąki eleganckie niczym biżuteria, Podobnych nie odnajdziesz w lesie ni na prerii, Aromat delikatny, wykwintnie słoneczny, Nie dorówna mu migdał ani irys mleczny. I tak chwali się dalej, przez godzinę całą, I przechwałek jej ciągle mało, mało, mało. Aż w końcu jodła rzekła: Świetna twa uroda, Jesteś wciąż elegancka, szykowna i młoda, Lecz powiem ci w sekrecie (choć nic to nie zmieni) Twe piękno nie przetrzyma – najbliższej jesieni, A ja choć niepozorna, tak, jak siostry moje, Cały wiek już w tym miejscu niewzruszenie stoję, Gdy po tobie gałązka pozostanie mała, Ja nadal na tym miejscu dumnie będę trwała…
    2 punkty
  16. @Berenika97 Widzę, że jest szczere, a może bardziej czuję... i to jest dla mnie najpiękniejsze i najważniejsz. Nie wiem jak mogłaś pomyśleć, że infantylizujesz portal? Nie powinno Ci to nawet przejść przez myśl. Ale co do tego, że będziesz pisać nadal, tak jak chcesz, ile chcesz i o czym chcesz, to świetne podejście i się do tego podłączę :) Blaszko, rozwaliłaś mnie tym, dziękuję :) mam nadzieję, że dobry :) @Migrena przecież tego nie robię :) będę pisać dalej i nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby przestać ;) @piąteprzezdziesiąte będę uważniejsza. Nie myślałam o tym w ten sposób, napisałam ten wiersz ot tak i nie liczyłam się z konsekwencjami. Przykład, który podałaś jest bardzo wymowny i dał mi dużo do myślenia. A pomysł z dopiskiem "dedykowany", jak przyjdzie mi do głowy jakiś kolejny wiersz tego typu, na pewno wykorzystam. Dziękuję bardzo. @Robert Witold Gorzkowski Cały czas myślałam, że jest tak jak pisałam wcześniej, dzięki za wyjaśnienie
    2 punkty
  17. Ciemno na dworze w pokoju są świece a błysk przeszywa…
    2 punkty
  18. @Roma Kiedyś pewna artystka zdecydowała się na performance i pozwoliła widzom robić ze sobą cokolwiek im się zamarzyło z użyciem dedykowanych przedmiotów. Zostały przekroczone wszystkie możliwe granice, bo w pewnym momencie artystka zaczęła obawiać się o swoje życie. Tą artystką była Marina Abramović, a eksperyment odbył się w 1974 r. Od tego czasu minęło pół wieku, a odbiorcy w obecnych czasach są chyba gorsi, niż wówczas. Niestety. Użyte w wierszu środki przekazu mogą okazać się zapalnikiem dla pewnego rodzaju odbiorcy... I jedyną granicą, jaką może lub powinien uczynić Autor przy podobnych wierszach jest delikatna sugestia i dopisek Dedykowany. Żeby informacja «zabaw się mną / mów do mnie brzydko» nie okazała się zaproszeniem dla pewnej grupy użytkowników darknetu. Pozdrawiam.
    2 punkty
  19. @Annna2 każda miłość nawet czasem niespełniona jest cudowną inspiracją sonet na 10 serduszek - szkoda,że można zostawić tylko jedno jak samotne i porzucone POEZJA Aniu i tyle... nic dodać nic ująć
    2 punkty
  20. Życie rzeczywiście jest jak Enigma i Trójkąt Bermudzki razem wzięte zagadka do świata końca zostanie nierozwiązana W najpiękniejszym liście nie poskładam w słowa niepojęte strofami też nie zapiszę Życie jest jak Enigma trudne jak podróż w stronę słońca rozwiązania może nie usłyszę I nie poznam tej tajemnicy Pana mojego Boga dlaczego rany serca tak bolą siarczyście a przeszłość jest jak stygmat
    2 punkty
  21. @Annna2 Twoje słowa — jak rosa na liściach poranka, dotykają duszy cicho, bezgłośnie, jakbyś malowała sercem pejzaże z tkaniny światła, z oddechu miłości. Piękna miłośc, a Łynę mam na wyciągnięcie ręki. :)
    2 punkty
  22. @Migrena Na golasa -- jak dziki w lipcowym słońcu, bez wstydu, bez celu, bez pytań. I nie masz powodu- bo tu jest samo piękno Esencja piękna.
    2 punkty
  23. powiedz jedno słowo więcej a czas popłynie a może może jeszcze nie mów nic poczekamy na jesień czas zbierania owoców zobaczymy jaki będzie plon teraz cieszmy się niedopowiedzeniami 7.2025 andrew
    2 punkty
  24. @Gosława i ja lubię poezję Romy.
    2 punkty
  25. @Robert Witold Gorzkowski I świetnie, bo to piękny poetycki wiersz. Ja go odebrałem jako poezję finezyjną i tajemniczą. Subtelną ale z dużym dynamizmem intelektualnym. I przecież wszystko biegło utartymi szlakami poetycki h komentarzy aż do "tamtego" glosu. Początkowo nie rozumiałem przestrogi Gosławy -- teraz już wiem.....
    2 punkty
  26. @Relsom kolejny wiersz który mnie zatrzymał Dla mnie najładniejszy z wszystkich które tu opublikowałeś
    2 punkty
  27. @Migrena nie kłóćmy się jak politycy zachowajmy uprzejmy ton i na poziomie słowa w końcu to portal poetycki.
    2 punkty
  28. wyrzuca skarby* na brzeg suchego lądu wzburzone morze -- *dziękuję Nacie Kruk za korektę
    1 punkt
  29. na końcu drogi resztki starej chałupy tonące w malwach
    1 punkt
  30. leśna gęstwina sarna wpadła we wnyki zasmucony las
    1 punkt
  31. @Alicja_WysockaZnam to, nawet osobiście. :))) Dziękuję za super poradę! 💐
    1 punkt
  32. i ze mną też zostaje, a raczej we mnie. Wiersz pełen uczuć, pięknych obrazów... Nie wiem czy to dobre słowo, ale innego nie znajduję - miękki i przyjemnie ciepły. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  33. @Migrena tu i teraz... i niech wszystko się dzieje i niech wszystko się przydarza. Piękny i dziki wiersz - uwielbiam :)
    1 punkt
  34. @Annna2 Piękny wiersz i ilustracja muzyczna z Vanessą Mae. „Storm” - pełne pasji, napięcia i żywiołu - idealnie rezonuje z tym, co dzieje się w wierszu: namiętność, melancholia, pytanie o tożsamość uczucia i jego siłę. A Ty, z wrażliwością łączysz warstwy - dźwięk, obraz i słowo. Czytałam z muzyką, lubię skrzypce, eh... lubię to takie małe słowo :)
    1 punkt
  35. @Relsom Czytałam twój wiersz tak, jak czyta się spojrzenie rzucane ukradkiem, gdy światło jeszcze nie decyduje, czy już dzień, czy jeszcze noc. Gdy twoje słowa są blisko mnie, wtedy przestaję się bać, że to, co między nami jest tylko ciszą. Nie zamykaj tego wersu, niech zostanie niedomknięty. Tam się spotkamy.
    1 punkt
  36. @Roma Pan Łukasz Jasiński co zwykle ma 2900 wejść wczoraj się tu pochwalił że ma 300 a Ty już prawie 700 widzisz ludzie Cię czytają a więc pisz.
    1 punkt
  37. @Gosława racja @Robert Witold Gorzkowski @Robert Witold Gorzkowski ludzie czytają, bo było ciekawie w komentarzach ;) czyli to raczej Wy macie te z 700 wejść :) poza tym mnie liczby raczej niewiele interesują.
    1 punkt
  38. @Roma głowa do góry !!! Pisz swoje piękne wiersze. Dla nas.
    1 punkt
  39. @Dagna Dagna Ty dziewczyno jesteś normalnie "nienormalna" No aż przez Ciebie spać nie mogłam 🙂 Myślałam że ja mam cięty język ale gdzie mi ... Dobrze że na tym portalu jest też jakaś równoważnia do słodyczy I ta łyżeczka dziegciu balansuje wszystko Tylko na miłość Bogów dodałaś chyba z 5i to takich stołowych🙂
    1 punkt
  40. @Roma jeśli będziesz tak się poddawać- to będzie być może za każdym razem. Wiesz dlaczego czasem jest krytyka? Inaczej nazwałabym- ale się wstrzymam. Dziś rano komentując tutaj- wiersz schowany w edycji- nie wiedziałam dlaczego- myślałam- że tak chciałaś- teraz czytam to co czytam. Nie miałaś powodu by go usuwać. Wiersz jest piękny
    1 punkt
  41. I dlatego Robercie nie rozumiem- skąd w dawnych mitologiach i wierzeniach boginiami wojny były...kobiety
    1 punkt
  42. Zwracam Ci pięć złotych myśli, ciągle te same, zupełnie takie jak wczoraj i nic nie zużyte. W blasku słońca i świetle księżyca powtarzam to samo co na kartach zostało zapisane i zachowane w pamięci. Złote myśli na których nie ma śladu czasu ciągle świecące zapisane złotymi słowami. Dawne dni nie pokryte kurzem wspominane przy dźwięku muzyki płynącej ze starych skrzypiec. Wydobywający się głos potrząsając struną, potem kolejną, muzyka płynie której chce słuchać. Zatańczymy razem po kole ciągle Ci sami i jak kiedyś młodzi nie dotknięci przez czas. Na opuszczonej sali tylko skrzypce zostały, odszedł muzyk odeszłaś Ty i zostałem sam. Zamilkła muzyka nie płyną złote słowa, nikt nic nie mówi otuleni jesteśmy odbitym słonecznym światłem. Wybarwionych złotych słów które sam wypowiedziałem nikt nie słucha bo wszyscy już poszli.
    1 punkt
  43. @Migrena czytając ten wiersz troszkę to przewidziałem, że będą osoby które będą chciały „zatańczyć z autorką” więc stonowałem swoją pierwszą wypowiedź trochę ustawiając ją na torach biegnących do poezji.
    1 punkt
  44. muza szepnęła mi słówko do ucha śpij wypad na łowy jednak bez zgody jej drżyj finalny efekt ze wstydu oczka skrył rżyj
    1 punkt
  45. @Roma trudny tekst o zniewoleniu o oddaniu się poezji ponad wszystko i wszystko dla niej poświęcając. Znakomity.
    1 punkt
  46. czy pary będą w raju po ludzku myśląc - będą czy będą kochać w maju miłością seksu pełną lecz tam materii nie ma więc nie ma ciał i pieszczot i nie ma też spełnienia choć ludzie tutaj wieszczą czy można wyobrazić to piękne czyste szczęście bez najdrobniejszej skazy i takie beznamiętne :)))
    1 punkt
  47. Anna wyczesuje zwiędły sierpień z włosów połamane żyto ziarnkuje w skotłowanej sukience spójrz dzień kładzie się na nią oczy zgęstniały błękitem jak resztki nieprzespanych godzin odcisnęły piętno na twarzy w oddali widać Anzelma zgrabiałymi dłońmi obejmując palik kuśtyk kuśtyk przestrzeń oblepiona brudną bielą zawodzenie psa zwiastuje wschodnią zarazę już matki w lesie zakładają wnyki będzie lżej dzieciom sterta ciał pionowo poziomo na skos jak gdyby rozrzucone patyki na długość trzech metrów na szerokość snu bezpańskie oczy wykręcone jasnym ku górze tors przy torsie miękko przysypane wapnem chmury wiszą nisko na deszcz na niepogodę
    1 punkt
  48. pokazywałeś mi dziś dom który oddycha szczelinami wyszczerbionych sęków piękny oparty na kamiennych fundamentach pachnący żywicznym ulepkiem w oddali szumiał las niezmiennie brzozowym listowiem zachęcając zielonością by wejść głębiej w poszycie jeżynowych kolców pokazałeś mi dziś Annę zagubioną w bezradnej niemocy która jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata wodząc po omacku palcami po brodzie tam gdzie zaczyna się ciemność budzą się żądze mówisz zamykam oczy jest mnie coraz trudniej wypędzić z głowy zespolona z nią jak mgła wpełzam w zakamarki wspomnień ten wiersz już tu był ale go bardzo lubię Niech zostanie na dłużej
    1 punkt
  49. Ociekające z rosy liście paproci urzekają swoim zapachem wyróżniając się spośród roślin. Słucham śpiewu ptaków siedzących na wysokich drzewach codziennie gdy tylko wzejdzie słońce. Słońce świeci coraz mocniej, zaraz wysuszy pokryte rosą uśpione rośliny. Wpatrzony w twarz jeziora przenikam do jego wnętrza i słyszę głos jego duszy. Ciągle ta sama woda porośnięta trzciną i tylko cisza którą zakłóca wiejący wiatr. Nic nie wyczytasz z jego twarzy, tylko jego ogromne oczy wpatrzone w błękit nieba. Szum wydobywający się z dna to głos jego duszy i bicie serca otoczone zieloną wodą. Blask słońca dotyka jego serca i wydaje się że ze sobą rozmawiają. Co dzień tak samo tylko słońce i wiatr który rozwiewa nastrój przygnębienia.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...