Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.07.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
a po cóż mi to wiedzieć czy grudzień to, czy jesień? kiedy listonosz życie miłosny wiersz przyniesie. i po co nam, to wiedzieć czy jazz, czy bossa nova? symfonia na dwa serca byleby rym pasował. jedwabną nicią wzruszeń subtelnie cię oprzędę i o czymkolwiek innym już wiedzieć nic nie będziesz. tak się zasłuchać umiem na umór, bezprzytomnie bylebyś chciał na zawsze - to z tobą się zapomnę.11 punktów
-
Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud. Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.8 punktów
-
Ona miała włosy jak ogień, a on śmiał się jak benzyna. Skradli motor z dachu motelu i pojechali tam, gdzie kończy się mapa. W ustach mieli sól, a między nogami -- lato. Lizał jej serce jak lody waniliowe, ona wgryzała się w jego sny jak dzika winorośl. Brat i siostra krwi, kochankowie bez metryki, bez prawa jazdy, bez przyszłości -- tylko dzikie oczy i skóra jak napięty żagiel. Zamiast walizek -- oddechy. Zamiast celu -- język świata. Plaża nie miała granic -- oni też nie. Śmiali się w twarz księżycowi, rozbierali się z rozsądku jak z ciuchów. Słońce pieściło ich językiem, a potem spali w cieniu wydm, jak dzikie psy, syci miłością, głodni jutra. Aż we śnie czyjś cień musnął stacyjkę, i przez mgnienie zniknęli – bez siebie, bez tchnienia, tylko z echem, co w pustce się kruszyło. Lecz zaraz, gdy świt dotknął rzęs, mówili sobie „na zawsze” z winem na ustach i piaskiem w zębach. Nikt ich nie rozumiał -- i dobrze. Miłość była dzika. A dzikie nie musi się troszczyć o jutro. Na mapie zostali jak cień bez ciała -- piach we włosach, płonące serce, błękit wolności, który nie zna granic, i słońce, które nigdy nie gaśnie.7 punktów
-
W kawiarence nadmorskiej… Rankiem boso, wprost z plaży mogłaś tam cicho wejść. Kelner nucił pod wąsem „ Eurydyki tańczące”. Wzdłuż linii brzegu unosił się śpiew. Wszystko niby zostało, tylko coś jest nie tak… Miłość się obraziła. Zabrała paletę barw.. Eurydyki blondwłose marzeń już dziś nie mają… są jak jabłka, co z drzew postrącał je wiatr - - z wierzchu wciąż są zielone…, ziarna dojrzałe przedwcześnie. Historie świat takie zna… Miał oczy zielone… do piekieł za nim gotowa była iść… tu historia się urywa. W obliczu ludzkich oczekiwań ten mit jest dowodem na to, jak łatwo wypaść za burtę pośród szumu fal… idąc zbyt wąską ścieżką pychy Eurydyko o włosach dziś siwoblond. Jednak żal… dedykowany Ewie.6 punktów
-
Jaskółczy Panna Jaskółka z miastka Lulkowo, zamierza dobić targu na nowo. Ptaszka pragnie zatrzymać, demografię - podtrzymać. Gniazdko już całe, pora zaczynać. lipiec, 2025 Lulkowo - miasteczko niedaleko Torunia.5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
To uczucie jest niczym pierwszy sex Gdy los swój składasz na dłonie mojry A gdy ci sprzyja nie liczysz na blef Choć pozostawia po sobie niedosyt Na jedną kartę jedno pole ruletki Przewrotne szczęście odwróci rewers W niebie niech bawią się wszyscy święci Oni nie muszą wychodzić przed szereg Nie ma tu związku przyczyn i skutków Jedynie ich majak dopóki nie przyznasz Ostatnie piekło jest przecież dla głupców Z którymi nikt jeszcze nigdy nie wygrał4 punkty
-
opowiem ci historię o miłości złej która niczym rak moją duszę toczy zjawiła się pod drzwiami w deszczowy dzień gdy moja samotność spojrzała mi w oczy zapomniałem już że wciąż tu jesteś nikab opadł niby kurtyna po premierze swetry Laurena i seks w wielkim mieście nowe życie , stare oddajesz w ofierze rozumiesz już to co się w życiu liczy nie wybacz mi jeśli patrzę zachłanne mój kraj milczy twój świat krzyczy odrzuca krytykę budzi zakłopotanie wejdę więc z Thomasem do tej dobrej nocy bo może jutro nie nadejdzie nigdy pora dobra pora zła lecz zapach uroczy budzi we mnie egoistę jestem winny wiatr policzy ci włosy ułoży suknie poświata księżyca odsłoni twarz z mroku i nagle ktoś potraktuje Cię okrutnie przeraża więc myśl że ……..4 punkty
-
nad morzem w deptaku w… można popatrzeć na pary tak pewnie będzie w raju ON i ONA idą uśmiechnięci wpatrzeni w siebie wiek nie gra roli ON prowadzi ją za rękę a ONA ONA jeszcze wczoraj nie wiedziala że tak wygląda szczęście 7.2025 andrew Wakacyjny zapis oparty na faktach3 punkty
-
@Robert Witold Gorzkowski myślę, że wpasowuje się bardzo dobrze. Dzięki piękne, Robert :) @Berenika97 Aż dziw bierze, że mógłby być nieobiektywny :) A tak na serio, to rozczuliło mnie to strasznie, więc musiałam dać temu wyraz, bo nie byłabym sobą. Jeju, jak mi miło, no nie mogę się przestać uśmiechać jak czytam Twój komentarz. Strasznie dużo ciepła od niego bije :) Blaszka jako imię, no nie powiem, brzmi ciekawie :) A co mi tam, powtórzę się po raz kolejny, bo naprawdę, wielką radość sprawiają mi Twoje komentarze: dziękuję :) Branoc, śpijcie dobrze :) @FaLcorN Bardzo miło miło :) Nie da się zaprzeczyć. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem teledysku, zwłaszcza, że już swoje lata ma. Dobrego, Kornel :) @Nata_Kruk a to mnie cieszy, dzięki Natuś (mogę tak?) :) @Bożena De-Tre Pięknie. Dziękuję za komentarz, bardzo mi miło, że wpadłaś :)3 punkty
-
gorąco pragnie bliskości modli się równie żarliwie a ty milczysz więc ci bluźni złorzeczy potem przepłukuje usta winem potem winą potem winem – to nie transsubstancjacja pamiętasz? to dłonie które w imię twoje i jej za prawdę składają się do ust co skradzione niech wina zaleje co święte wino rozgrzeszy2 punkty
-
Chciałabym spokoju, nie ciasnych luster i małego pokoju. Spo - ko - ju, co koi dźwiękiem i gra muzyką na strunach wielkich planet. Chciałabym melodię, nie wrzasków, nie walki ogniem. Me - lo - dię, płynącą z serca Ziemi, z jej ciemnego źródła. Ptaków, krzewów, lasu, kwiatów, zatrzymania czasu. Miłości - gorącej jak słońce i wiecznej jak zimowy mróz. Wiem, że lato nie jest wieczne, a jesień woła ptaki ku ucieczce. Lecz światło - światło jest domem a cisza jest światem. O, cichy świecie! Mnie nie wołaj ku ucieczce. Weź swoje ptaki, weź swoje kwiaty, mnie zaś daj spokój i sen w spokój bogaty. Ja zasnę grzecznie. Ja zasnę cicho. Zamknę powiekę, trawy rosą spowitą - i zniknę bez śladu w wiecznym spokoju.2 punkty
-
Myśli tyle W głowie O miłości Czy to obsesja? Czy droga Z której nie ma powrotu Bo przecież nikt W ciemności Nie rozpozna moich śladów2 punkty
-
Rzekła raz świnia biała do krowy łaciatej: - Całym ciałem się dziele z łakomym tym światem, A on mnie nie docenia. Ludzie są niewdzięczni, O trudzie mym codziennym nie mają pojęcia. Ciebie za to hołubią. - Widzisz, rzekła krowa, W wypowiedzi twej prawdy ledwie jest połowa, Mnie cenią domownicy oraz przyjaciele Za to, że już za życia bogactwem się dzielę…2 punkty
-
Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz. Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze. Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś. Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.2 punkty
-
@Migrena Nikt ich nie rozumiał? I dobrze! Bo ich miłość była wszechświatem. A dzikie serca nie muszą troszczyć się o to, co przemija. Twój wiersz to prawdziwa perła, mistrzowsko ująłeś esencję dzikiej, bezkompromisowej miłości. Każda strofa to obraz malowany słowem. To wiersz, który zostaje w pamięci.2 punkty
-
@Dagna Ktoś zaśpiewał i zapamiętałam, że w życiu piękne są tylko chwile. Żeby je zapamiętać, albo wspomnieć, przypomnieć, trzeba je choćby zapisać. Zawsze jakiś miły obrazek, poprawia nam nastrój - chciałbym żeby tak było i zostało. Dziękuję :) @Łukasz Jasiński, dziękuję.2 punkty
-
po cóż jakieś zasady w pisaniu czy wśród ludzi w kochaniu instynkt powie gdzie indziej marne trudy wmawiają nam że wolni że wokół demokracja lecz powiedz nie po myśli już w pudle razem z racją sens w tym byś owszem kochał etykę mając za nic bo po cóż ci to wiedzieć czy chuć to czy kochanie Ala rozbiły mnie dzisiejsze wiadomości i mam minorowy nastrój2 punkty
-
Budzący się ranek śmieje się z nieba Nad złotego lata lasów zielonością, Cóż za świergot pieśni się rozlewa Pogodne światło witając z radością! Kępami róż kołysze wiatr świeży I przez otwarte okno się zachwyca Owiewając łoże, na którym leży Dama z oczami jak gołębica; Gołębie ma oczy i włosy lśniące, Aksamitne policzki rzeźbione I dłonie miękkie i urzekające Na śnieżnobiałej piersi złożone. Jej sióstr i braci stopy już słychać, Strącają rosy krople pachnące I ona śpiesznie się zrywa witać Trawę i kwiaty, a także słońce. I Emily (nie mogę się doszukać czy to Gondal, ale zgaduję, że tak. Proszę dać znać, jeśli ktoś wie): Awaking morning laughs from heaven On golden summer's forests green, And what a gush of song is given To welcome in that light serene! A fresh wind waves the clustering roses And through the open window sighs Around the couch where she reposes, The lady with the dovelike eyes; With dovelike eyes and shining hair, And velvet cheek so sweetly moulded; And hands so soft and white and fair Above her snowy bosom folded. Her sister's and her brother's feet Are brushing off the scented dew, And she springs up in haste to greet The grass and flowers and sunshine too.2 punkty
-
Życzę wszystkim dużo zdrowia ! *** Jakie straszne są zawsze stycznie bo wszystko boli mnie ustawicznie a kiedy przychodzi krótki luty u znachora igłami jestem kłuty a potem kiedy już jest marzec zdrowie mam jak chory starzec nie lepsze są nawet i kwietnie bo się czuję nadal nieświetnie wreszcie nadszedł cudny maj doktorze antybiotyk choć mi daj okropny jest też czerwiec i lipiec bo słońce może zbytnio przypiec zaś kiedy nastanie ciepły sierpień mam mnóstwo bóli oraz cierpień jakie okropne są potem te wrześnie bo skurcz odczuwam tak boleśnie która potem trwa i trwa i nie znika aż do końca co najmniej października albo nawet do końca listopada a lekarz tylko coś tam gada i gada tak docieram ledwo do grudnia i z głęboką depresją jak studnia Calutki rok tak się zaczyna i zamyka jestem na pewno na wszystko chory lekarze patrzą na mnie niczym upiory do kitu jest ta medyczna… diagnostyka2 punkty
-
Ano prawda. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :) Deo @UtratabezStraty Widać nie jest nas tak mało... Dziękuję za obecność pod tekstem :) Deo @Łukasz Jasiński Dziękuję za czytanie. No, cóż, nie wszystkich niestety natura obdarzyła elementarną wrażliwością i empatią :(( Pozdrawiam Deo2 punkty
-
dwa miliony lat temu wtedy człowiek wyszedł z Afryki entropia Europy przez kilka gatunków istot ludzkich życie nie jest łatwe potem mrozy cmentarzyska fosylia i skamieniałe żebro rzucona dzida leci wysoko najlepiej celować w mamuci bok drony na osiedla i szpital dziecięcy dobrze zeszklony koniec łatwiej przebija zwierzę jar północny pali już ognie praca daje spokój duszom przodków pierwsza lekcja to wyjazd z hangaru w pracy zbroi przeciwlotnicze pociski rakietowe z tej ciszy pierwszego miliona lat po upadku Asteroidy wyszły ssaki ryjące życie nie jest łatwe jadły popiół2 punkty
-
Bardzo szeroko Romeczko tym wierszem otworzyłaś furtkę Pytanie tylko czy jesteś na "To" gotowa Bo zapewniam Cię że będzie się działo Oj będzie Wejdź w ten poetycko duchowo mimo wszystko szalony świat przez drzwi a nie tak jak ja kiedyś razem z futryną 😉1 punkt
-
@Migrena nie masz za co ja też nie jestem kryształowy i próbuję nad sobą pracować. Poezja jest właśnie taką dziedziną gdzie można to przepracować😀 Roma napisała „poecie w myślach można więcej” i ja też przez chwilę tak poczułem, ale to jest tylko puszczenie oczka. Ach te kobitki.1 punkt
-
Wciąż rozwijam życia kliszę. Piję nektar dni skroplonych. W czasie stoję, czasem wiszę, na granicy dni skończonych. Wciąż rozwijam życia kliszę, aby spojrzeć przez nią sercem. Jakiś bukiet chwycić w ręce. Mówić kocham jeszcze więcej. Wciąż rozwijam życia kliszę, tak jak dywan Tobie Boże, abyś błędy mi wybaczył i prowadził tam gdzie możesz. Wciąż rozwijam życia kliszę. Szukam światła i nadziei. Ścieżki prawdy i zieleni, co da iskrę z dwóch płomieni. Wciąż rozwijam życia kliszę i dziękuję Tobie Boże, że mi dałeś błysk i chwilę, abym stworzył wierszu zorzę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Berenika97 @Berenika97 Haikowo i pięknie A wiatr bywa , że wszystko zabiera- by nic nie zostawić1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Annna2 @Annna2 Twój wiersz jest głęboki, refleksyjny i pełen emocji. Świetnie łączysz przeżycia jednostki z ważnymi kwestiami historycznymi i egzystencjalnymi, pozostawiając czytelnika z poczuciem nadziei i siły. Masz dużą wiedzę historyczną i potrafisz nią się dzielić. Podpisuję się pod wszystkimi faktami i opiniami, które tu zamieściłaś. Niektórzy traktują naukę zwaną historia tak, jakby miała tylko im służyć, dla ich interesu, dla uzasadniania często nieprawdziwych tez czy manipulowania nawet faktami. Niestety to są liczne grupy polityków wszelkiej maści, agentów wpływu , ludzie mediów - mają w tym różne interesy i można by tak wymieniać. Dlatego dobrze, że jesteś! Dziękuję Ci za to, za rzetelność i patriotyzm. W Muzeum Powstania Warszawskiego, ok.10 lat temu, spotkałam pewnego staruszka, byłego powstańca (miał już prawie 90 lat). Ten człowiek, tak jak ja, był tam pierwszy raz. I gdy przewodnik pokazał fragment kanału i zaprosił chętnych do środka, ów człowiek dostał ataku paniki. Zajęła się nim jakaś kobieta, poprosiła mnie o pomoc, abyśmy go wyprowadziły na powietrze. Potem wyjaśniła mi, że jest jego wnuczką, a dziadek przeprawiał się kanałami do Śródmieścia, musiał tam zostawić swoją przyjaciółkę, która nie przeżyła tej "wędrówki". Potem byłam w Muzeum kilka razy, ale tylko ten pierwszy pobyt wyrył mi się w pamięci tak mocno.1 punkt
-
1 punkt
-
@Bożena De-Tre Coś zawsze gdzieś jest :)) Nawet jak wygląda, zwłaszcza z pozoru, że nie ma :) @Alicja_Wysocka Ja ogólnie chyba mam coś z dyskoteki w głowie :)1 punkt
-
@Migrena Kiedyś myślałam będzie Tomik” zatopiony”…dzisiaj wiem : mamy skrzydła a Niebo jest dla wszystkich….” tęskniących co tęsknią”….od ♥️pozdrawiam ( Bieg w Nas .. @Migrena Kiedyś myślałam będzie Tomik” zatopiony”…dzisiaj wiem : mamy skrzydła a Niebo jest dla wszystkich….” tęskniących co tęsknią”….od ♥️pozdrawiam ( Bieg w Nas ..1 punkt
-
1 punkt
-
@Alicja_Wysocka Tak Alicjo czas nie zawsze jest darem..ulotnym „ darem „ bywa…dzięki i wakacyjnie pozdrawiam od♥️ @Migrena Dziękuję że ktoś taki jak Ty zauważa…dziękuję za słowa” muzyką pojone”..pozdrowienia od ♥️ @Dagna Dziękuję….kiedyś uczyłam w szkole🙃…potem wolałam…ech-:)może..dzięki z przypomnienie1 punkt
-
Witam ponownie - jeszcze raz dziękuje za ten lodowy komentarz - smakuje - Pzdr.uśmiechem.1 punkt
-
@Migrena przypomniałeś mi Annę Kareninę Tołstoja. Tragiczna postać, niegrzeczna. Łamała zasady ówczesne dziewiętnastowieczne. Tołstoj potem zaczął ją bronić.. Ta dzikość serca te manowce- kochamy bohaterów, a niegrzecznych chyba też kochamy- pociągają nas. Lord Vader, Hannibal Lecter, Behemot. Na mapie zostali jak cień bez ciała -- piach we włosach, płonące serce, błękit wolności, który nie zna granic, i słońce, które nigdy nie gaśnie. Właśnie tak!!!!! cudo1 punkt
-
@Migrena Ty się nie boisz jutra? Podobnie jak ogień, niebezpieczne są słowa tego wiersza. Jakbyś wolał mieć wszystko dzisiaj, teraz - a jutra może już nie być. Piękny, dziki i prawdziwy. Dziękuję za tę podróż :)1 punkt
-
@Leszczym Widać, że tekst jest tu naprawdę gęsty - pełen słów, skojarzeń, rytmów i idei. Taka słowna lawina może poruszyć, zwłaszcza tych, którzy lubią intensywność i przekaz z rozmachem. Przyznam, że momentami gubiłam oddech - ale to chyba świadczy o energii, jaka tu płynie. Michale, widzę i słyszę to Twoje narwanie! :)1 punkt
-
1 punkt
-
Byłem tylko raz w Muzeum Polskiego. ale byłem też w muzeum przy alei Szucha w dawnej katowni gestapo. miałem wtedy 20 lat i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Pozostawiłem wpis do księgi pamiątkowej... Musimy pamiętać o naszych dzielnych rodakach zawsze - a szczególnie teraz kiedy za granicą trwa wojna. Dzięki Aniu za kolejny piękny wiersz i historyczny komentarz... stawiam serce za serce choć mogę tylko jedno...1 punkt
-
@Bożena De-Tre ... ślady stóp zmyły fale nic nie jest trwałe wspomnień nic nie zmyje ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia1 punkt
-
... byłam poza domem z wizytą u znajomych i stało się to.. co w Twoim wierszu... :) Bardzo wdzięczna treśc o.. wietrze. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Nata_Kruk czytasz mnie między wierszami :)) @Naram-sin tam jest niewidzialny przecinek przed połacie. dzieny! @wierszyki ślicznie dziękuję. niezmiernie miły koment 🫂 @akowalczyk @Leszczym @Rafael Marius @sisy89 @Annna2 @violetta dziękować1 punkt
-
@Berenika97 ... dziękuję za ciekawy komentarz... :) @Waldemar_Talar_Talar ... dziękuję za.. całośc.. na tak... :) @Wiesław J.K. ... ładnie to określiłeś... :) Dziękuję za wejście. @Rafael Marius... a ja nie zapominam, bo od zawsze to lubiłam... :) ... Jacku... podłogi nie zostawiaj, po czymś trzeba stąpać... ;) Nie próbuję nawet rymowanej odpowiedzi... trochę mnie gościna wyczerpała. Dziękuję za miłe dwie strofki. Drodzy goście.. @lena2_ ... @Natuskaa... @Andrzej P. Zajączkowski... dziękuję także za Wasze ślady pod treścią... pozdrawiam.1 punkt
-
Zatrułam się, nie mogę Chcę być teraz sama Odrzucić słuch i mowę Kochanie, przecież zawsze o mnie dbasz Dlaczego teraz wlewasz we mnie tyle zła? Ja ręke podaję ale zaraz w policzek dostaję Sama już zaczynam wrzeć ze złości Płacze, padam, potrzebuje bliskości Nie chcesz mnie tutaj, zniknąć mogę na czas jakiś Ale proszę gdy wrócę nie bądź już odległy, nijaki Ja już sama nie wiem co się że mną dzieje Dysze, chce krzyczeć Brakuje mi mamy Albo od Ciebie miłości Tej nie wyblaganej1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne