Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.05.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. poezję schroniłam w sercu jej zew jak powrót do domu proza mnie nieraz zawiodła a wiersz niejeden mi pomógł
    8 punktów
  2. Przez głowę Na barki już weszło Naciągam na plecach Brzuch wciągnąć Ostatni guzik Zapięty Mało oddychać Podwinąć rękawki Broń Boże się schylać Podchodzę do lustra Rozdarcie pod pachą Pocę się cała Jeszcze druga "Tylko wsunąć" Trzydzieści osiem normalnie W trzydzieści sześć - się wyrobię To wsuwam I schylam Po plecach jezioro otwarte Guzik lustro wyszczerbił Ładny podskok i... ... Jeszcze stopy gołe
    6 punktów
  3. zmieniasz zdanie, z tobą grawitacja. i już nic nie wiem. spadam? frunę? co moment, chwile letalne, wadliwe, w chorym czasie. w międzyczasie, gdy nadal nic nie wiem, ale chcę, zawisam. zanim spadnę? zanim pofrunę?
    6 punktów
  4. szedł z rozłożonymi skrzydłami na przeciw ciebie podnosił je lekko do góry opuszczał lekki wiatr unosił każde pióro które falowało, cisza trwała kiedy płatki kwitnącej wiśni opadały bezwiednie na ziemię zapach rozchodził się w powietrzu niczym perfumowane szczęście 27.04.2025 r.
    5 punktów
  5. myśli o tobie jedna po drugiej składają głowy pod pióro pooblekane w niewinność bieli za śmiałość życia zbyt dużą nikt ich nie liczy ani nie waży każda z czerwoną wstążeczką kładzie się grzecznie i równolegle w łóżeczkach zwrotek jak dziecko na co i komu kto zna odpowiedź kto się zaduma użali ogień jest święty czysty i wieczny zamyślam wiersze podpalić
    4 punkty
  6. Gdy życie cię zaskoczy I w swym sercu poczujesz niepokój, Usiądź i zamknij oczy, W wolnym oddechu odszukaj spokój.
    4 punkty
  7. wyjcie! przyciśnięte do masek samochodów, zimnego betonu, ulicznie, gardłowo. szalone syreny - do zatracenia zdzierajcie tę noc z łokci, kolan, z krzykiem do uszu, w miasto, do kości. (usłyszysz o tym w radiu, w telewizji) (dasz się skusić?) wyj! w chaosie z miłością.
    4 punkty
  8. idź stąd zanim utoniesz nim cicho bez plusku za kostki wciągną cię pod powierzchnię słowa z deszczu i gliny nim nabierzesz wody i opadniesz na dnie przy mnie
    4 punkty
  9. Mleczna droga ten mlecz, a może tamten przy wiejskiej drodze żółtawo barwi trawę słońcem dla mrówek miodem dla pszczół dla mnie życia aromatem _______________________________
    3 punkty
  10. Nie narzekam na nadmiar urody Skromności - też nie bardzo. I sen mam bardzo lekki, choć zwykle śpię bardzo twardo Uważam, że znaczna większość lęków bierze się z urojeń: boję się, bo tak trzeba. Boję się - bo wszyscy się boją. Podobnie jest z kompleksami. Bywa, że bardzo zazdroszczę: piegów lub oczu jak czekoladki Ostatni grosz idzie na lifting i żeby mieć gładsze pośladki Najbardziej gruntowną spowiedź robię u kosmetyczki By nieco wysmuklić moralność - co wieczór: skoki o tyczce. A przecież każdy jest ''jakiś'' - ciekawy i bez tego, co w DNA nie wyszło, co trzeba nadrabiać ego Rzadko wychodzę na dziedziniec - warowanego zamku Chcę siebie uwolnić z więzienia - trzymając mocno za klamkę ...
    3 punkty
  11. nieraz za krótka godzina a za długa minuta - zbyt wolna prawda za szybkie kłamstwo gwiazdy ciut za dalekie chmury zbyt blisko miłość nieszczera uśmiech fałszywy nieraz życie niełatwe wilka wycie smutne okno życia otwarte płacz dziecka boli na szczęście to nieraz nie jest zawsze dlatego właśnie ja kocham żyć
    3 punkty
  12. gdy nie mam pomysłu na wiersz wychodzę z domu i idę przed siebie by zobaczyć usłyszeć to i owo ukryć w pamięci licząc że w domu po obróbce urodzi się nowy wiersz o drzewach i miłości - o tych którym dokucza samotność gdy nie mam pomysłu nie błądzę po suficie otwieram drzwi byłego zerkam na horyzonty które cieszą w nich odnajduje to coś do nowego wiersza który zapłacze albo się uśmiechnie będzie szczery
    3 punkty
  13. fantastyczne - brawo! poezja czule przytuli a kiedy trzeba pocieszy proza istoty nie odda tak jak zrobi to wierszyk :))
    3 punkty
  14. myśliwy w lesie padł jeden tylko strzał echem pomnożony
    2 punkty
  15. do re mi fa so la si do na wietrznej gamie foliowa torebka dronuje okolice świat kołysze się w srebrnej poświacie motyli taniec między ludźmi jak makiem zasiał opada rosa kiedy jesteś blisko moich myśli zarabiam na wieczność
    2 punkty
  16. mija czas gdy świty zmierzchy bez kolorów teraz teraz nareszcie udał się reset sny powoli wracają cieszy to co daje życie nie wyglądamy więcej codziennie i dla nas wstaje słońce 5.2025 andrew
    2 punkty
  17. Ma Pan fantastyczne poczucie humoru :) dziękuję za lekturę. Miłego dnia! Odłożyć w miejsce, o którym będziemy pamiętać, a najlepiej na wierzchu ... Gdy nadejdzie "ta godzina", każdy ma swoją wspaniałą resztę opowieści ;) Każdy z nas nieustannie dojrzewa, gdy stoi pod dobrym słońcem. Ugruntowanie - tak bardzo potrzebne i pożądane.. Dziękuję, Słonecznego dnia!
    2 punkty
  18. @Naram-sin Wreszczie mamy kogoś na tym portalu (tajemniczy "Ukochany Boga Księżyca Sina" - "Beloved of the Moon God Sin"), który recenzuje, krytykuje, doradza, itp., czyli Naram-sin. Przypominasz mi kogoś z przeszłości na tym portalu, oczywiście pod innym przydomkiem. Wspominałem niegdyś, że byłoby klawo, gdyby ten portal miał "fachowca" do rzeczowego oceniania twórczości, zwłaszcza wierszy, innych piszących i obserwując Twoją działalność na portalu poezja.org, według mnie jesteś tą osobą. Pozdrawiam serdecznie! *********************************
    2 punkty
  19. Dorosłość polega na tym, że wiesz kiedy przyjść i wiesz kiedy odejść.
    1 punkt
  20. Niemowa obolałe kolana wystękały modlitwę, a leżenie krzyżem daremne w gwiazdach toczy się wojna dobrego co złem zgorzkniało zapodział gdzieś się róż co nosił okulary i słychać jęki bolesne, normalne w doczesności a wypatrując znaków w obłokach mówiąc inaczej w niebie wciąż zgadujemy na ślepo kto wygra bitwę tam mówi się: gdy trwoga to do Boga, zwątpienie przeczy a może trzeba stać w kolejce po błogosławieństw czas pukać do serca stwórcy i szukać łaski barw proszeniem zaśniedziałym co w ciszy trawi nas i wypatrując znaków okrytych płaszczem snów wiedząc że po pogodzie można spodziewać się burz a "łaska pańska na pstrym koniu jeździ" nie będę sprzeczać się z tym wysłucham szeptu ciszy ___________________________________________
    1 punkt
  21. spokojnie to tylko film śmiej się ale nie wariuj płacz lecz nie histeryzuj i nie przewijaj nerwowo do przodu bo nie złapiesz sensu ani też nostalgicznie do tyłu bo obarczysz się pamięcią ciesz się filmem klatka po klatce aż do z góry określonego końca a potem zdecydujesz kolejny film? czy może jednak pójdziesz do ogrodu ?
    1 punkt
  22. Prawda i tak W końcu zwycięży Gdy chodzi o ideały Odnajdziesz ją Na końcu drogi Ale z niej nie ma wyjścia Bo to ślepa uliczka Czy to wszystko To jednak kłamstwo?
    1 punkt
  23. @Naram-sin ale niech to nie wpłynie na krytykę lubię publiczne biczowanie wiem wtedy w którą stronę iść i co poprawić a presja publicznej oceny mnie mobilizuje będąc na portalach gdzie wszyscy sobie kadzą nie rozwijam się bo nie wiem co ludzie naprawdę myślą. Niestety lubię epokę romantyzmu co w dzisiejszych czasach nie jest popularne więc muszę poszukać może innych środków wyrazu.
    1 punkt
  24. I co? Kogut tu go koci. k
    1 punkt
  25. @Marianna_ Katarzyna Widocznie ma nie rozumieć. Wartość funkcji poznawczych jest zależna od jednostki. Dobrego tygodnia! Pozdrawiam!
    1 punkt
  26. Alinko ani się waż, Twoje wiersze muszą przetrwać:):)
    1 punkt
  27. Witam - ciekawie napisane - Pzdr.serdecznie.
    1 punkt
  28. @Alicja_Wysocka bardzo żal, za ładnie piszesz:)
    1 punkt
  29. @Wiesław J.K. Chyba piszesz o mniszku lekarskim, jest przepis w necie na zrobienie syropu, można też herbatkę, no i wierszyk zrobić :)
    1 punkt
  30. @Jacek_Suchowicz cieszę się, że Cie inspiruję do takich fajnych komentarzy:) @Waldemar_Talar_Talar Dziękuje Talarku:):) @Michał Smółka To prawda:):) @Alicja_Wysocka Dzięki za ten wiersz, dużo w nim prawdy:)
    1 punkt
  31. ty się nie obnoś tak ze szczęściem jeszcze wyniucha ludzka zawiść okrutnie podła bezlitosna porzucić każe i zostawić szczęście jest wątłe i strachliwe nie cierpi krzyku ni rozgłosów materii wielce delikatnej na którą licho znajdzie sposób więc nie rozwieraj słów na oścież kiedy poczułeś się miłośnie przebądź je cicho cichusieńko może przeżyje jedną wiosnę
    1 punkt
  32. @Roma Jako dziecko omijałam kałuże, ponieważ przeglądało się w nich niebo. Do nieba było wysoko, a w kałuży niebo było głęboko, bałam się, że mogłabym się utopić, pamiętam to. Teraz śmieję się z tego, ale wtedy, nie było mi do śmiechu. Z dziećmi trzeba uważać i myśleć co się mówi. Mały Juruś, był takim słodkim dzieciakiem, że kiedyś powiedziałam mu, że chyba go zjem. Mój ty smutku, jak on się wtedy przestraszył i rozpłakał, nie mogłam go uspokoić, już nigdy tego nie powiem żadnemu dziecku. Odniosłam sobie ten fragment do kogoś, kto może pogrążyć Cię na dnie, ciągnąć za sobą.
    1 punkt
  33. codziennie drzemy z sobą koty a czasem nawet obrażamy lecz w końcu raz powiemy dosyć zresetujemy naszą pamięć i zapomnimy o przykrościach a wybaczymy głębią serca z szarości nawet ślad nie został świat kolorami się upiększa :))
    1 punkt
  34. Chmurzy się Słońce się schowało A słowo ciałem się stało I z ust twoich Prawda ujrzała Światło dzienne Na ołtarzu życia
    1 punkt
  35. Brzmi jak uzależnienie od kogoś, w kogo wierzysz i co mu się napatoczy na tętniący język, jak popularno-ponury gashlighting. Tylko potwierdzenie. Ten utwór jest na kilka razy, mimo, że konstrukcja wydaje się prosta, to wiele rzeczy jest tam powtykanych. Zgrzyta mi chory czas, lub go nie rozumiem. Co miałaś na myśli? Pozdrowienia.
    1 punkt
  36. W rozległym sadzie liczne jabłonki rosły, A ich owoce słodki zapach w dal niosły. Dojrzałe jabłuszka na ziemię spadały, A ptaki chętnie się nimi objadały. Przyszedł dziadek i zaczął ptaki odganiać. Użył nawet grabi, żeby je przeganiać. Gdy skończył, złapał za koszyczek pleciony I tak zbierał jabłuszka zadowolony. Zaniósł do babuni zebrane owoce, Ona zaś przyniosła kuchenne pomoce I już do pieczenia placka się zabrała. Pomysł na pyszny jabłecznik w głowie miała. Kiedy pieczenie dobiegło już do końca I świeciły ostatnie promienie słońca Babcia razem z dziadkiem pod jabłonką siedli. Wspólnie w jej cieniu pyszny jabłecznik zjedli.
    1 punkt
  37. @lena2_ Poezja jest wspaniałym lekarstwem :)
    1 punkt
  38. Słoneczne kwiaty stoją dostojnie pachną Spływają krople
    1 punkt
  39. Witaj - cieszy to co daje życie - czysta prawda - Pzdr.
    1 punkt
  40. wiosenny ranek bocian na białej łące psikus natury
    1 punkt
  41. Witam - podoba się - pisz haiku z małej litery i bez przecinków i kropek - Pzdr.
    1 punkt
  42. @Łukasz Jasiński Powiedziałam, co wiedziałam, nie mam nic do dodania.
    1 punkt
  43. Ciekawy fikołek pojęciowy z tą mleczną drogą. I to mi się najbardziej podoba w tym utworze. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. wiersz wiosenny nie tylko dla dzieci Pewien poważny tulipan stokrotki za nóżki chwyta i mówi, że będzie twardy targając wargą o wargi. Oj, nie są głupie stokrotki, już dawno zdążyły odkryć, że kasą potrząchnie przy tym, a kocha tylko językiem.
    1 punkt
  45. @violetta Przy sprzyjających warunkach wszystko jest możliwe. Pozdr. :-) @Łukasz Jasiński Fajnie! Pozdr. ;-)
    1 punkt
  46. Ogród lepszy:)
    1 punkt
  47. Ileż to już lat nie chodzimy na spacer majowy…. Pachnący konwaliami las- mnie samą wita. Ja- wiernie wącham, słucham, zbieram,chłonę, aż do bólu głowy, a las- niepomny zmian, co roku i niezmiennie mnie o Ciebie pyta. Co mam mu odpowiedzieć?Też tęsknię, boleję, i tylko się pocieszam tą wyprawą w knieję. Zawiozę Ci ten bukiet, postawię na grobie, może poznasz zapachem: wciąż myślę o Tobie.
    1 punkt
  48. a ta twoja no jak jej kim jest i skąd jest dokąd ciebie ciągnie na krowim powrozie mówisz jakieś imię zaledwie kilka liter miękkie i twarde znaki wyznaczają drogę na pewno ma swą bajkę i kostiumy wymyślne i ulubione ciasteczka i filmy opowiada... siadasz w jej warunkach a czy kiedyś spytała czy ci w tym wygodnie może chcesz na boso biegać po rosie
    1 punkt
  49. Czasem żałość człowieka dopadnie. Że też moja poprzednia dziewczyna, na parę miesięcy przed rozstaniem, nie nasłała na mnie testerki wierności w powabnej, czerwonej sukience z jak należy dekoltem. Chyba rzeczywiście tego właśnie nie mogę jej najbardziej wybaczyć. Rozstanie przecież i tak nastało, bo miało nastać przecież. Zlodowacenie związku to generalnie powszechna rzecz w narodzie. Cholera, że też ona tak na mnie okrutnie oszczędzała, a przecież mogłoby być i lżej i zabawniej, a i wina byłaby lepiej ujęta w tabelki :// Warszawa – Stegny, 09.05.2025r.
    1 punkt
  50. proste schody a ja stoję zapomniałam jak się wdrapać siedem dni których nie kojarzę przespanych niczym niedźwiedź pobudka żyję jeszcze nie umarłam to nie ten czas by zakładano wieko śpiewając żałobne pieśni
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...