Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.11.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Opadły las - jest innym lasem: ścieżki znajome w liście ubrane, niby podobne, lecz nie te same. Sufitu nie ma, bo spadl na ziemię. Wręcz nie poznaję. Zarysem zwraca uwagę droga, gdy tonę w liściach ścieżka się chowa, największe tylko błądzą wspomnienia. Niby to las mój, ale go nie ma. Czy tak już będzie, gdy ktoś odchodzi i traci głowę, wspomnienia, pamięć, Niby to ciało jest jak pień brzozy, i niby znam go, a nie poznaję.4 punkty
-
4 punkty
-
Idzie ulicą miłość i nicość promienie słońca deszczu czarne krople Idzie ulicą w kogoś wsiąka spojrzeniem zarzuci miłość czy nicość? Potykasz się robisz fikołka na rękach stajesz z ulicą się witasz i gonisz, gonisz miłość nagle wpadasz na nią a tu nicość Czerń od rana grafitowe tęczówki kranówka z E colą mielone z duszy i duszno Ci i trudno trudno... wszędzie tlenek niespełnienia4 punkty
-
Zręczna Marysia, mężatka z Ręczna nie da nikomu już się wyręczać. Podobnie jak mama, woli wszystko sama. Jeśli nie wierzysz, zapytaj męża.3 punkty
-
Pijąc kakao, wyczuwam Criollo, jedząc ser cienki – Ementalera. Gdy leci motyl tuż nad mą łąką, barczatkę widzę, śliwówkę nie raz. Dotykam ziemi, czuję rędziny, wciągam zapachy – chyba zielone. Słucham muzyki granej Vivace, kocham te zmysły, niezwyciężone.3 punkty
-
nie śpię myślę jakby tu odpocząć schować się we mgle daleko od niepokojów szargających światem jakby tu uwierzyć w pęczek cudów i gdzie tego zdrowia szukać nie śpię noce mijają ja leżę moszczę ciało wygodnie chwilę układam płasko i wałkuję to szczęście cicho ciepło razem żadnych ostrych słów szklanych ludzkich żyć nie śpię wertuję coś w pamięci jakbym od zawsze wiedziała że krucha to już bywała sąsiedzka sielanka i dobro ma różne twarze zależy czy jest syte czy burczy mu w brzuchu nie śpię czekam dobrych wieści że lęki poszły i zginęły że przylecieli kosmici zatrzymali ten obłęd zło zadusiło się samo ciężarem win przytłoczone a pozostała łagodność nie śpię3 punkty
-
Nim błyśnie spadnę na nowy brzeg Otoczę miłością nieprzyjaciół swych Zamienię nad nami całe zło Przed świtem przebarwię świat w ciepły ton... *** W cichym zgiełku bez anioła krzywdzę myśli - klarownie, a cicho Zapomnieć pragnę o aspołecznym stanie nieważkości! Zamierając w oczach wyciskam ostatnią próbę obsesji w swojej dłoni! Widzisz jak wyzionął ducha ten, który chciał dogodzić wszystkim? Będą następni, indywidualiści Do użycia sen niespełnionych pragnień weź i zabierz, nie periodyzuj, a idź przed siebie Za nikim - przed siebie Za nikim - przed siebie Nim błyśnie...3 punkty
-
słońce już zaszło a TY TY szykujesz się jakbyśmy się w kosmos wybierali ubierz cokolwiek któż będzie patrzał na ubiór wszyscy będą widzieli CIEBIE ❤️ 11. 2024 andrew3 punkty
-
Skrzypnęła deska w podłodze miarowe tykanie zegara ta lupa z kości słoniowej szafa dębowa i stara łóżko pamięta postacie grzebień bezzębny jak starzec wilgocią szkła okularów zdobiły oczu witraże kubek pragnący herbaty zdjęcie uśpione tęsknotą myśli gdzieś pod pułapem słucham ich cicho z ochotą brakuje jego spojrzenia dłoni jej na warkoczach jak oni dawno odeszli wspomnienia krążą po nocach3 punkty
-
Poprzez park połamanych dębów i jarzębin, Akademii malarstwa dziwnokształtne gruzy, Dymiące zwłoki kina, w którym zgasły Muzy, Przez wieloznaczne pióra nieżywych gołębi, Przez minione osiedle, o zjeżonej linii, Zamku złamane żebra i płonącą głowę, Odłamki murów żółte, zielone, różowe, Które jednako skryły winę i niewinność, Grzmot przetacza się ciężki, dudniący, kolczasty, Szarpie ścian obalonych strzępiaste fragmenty, Błyszczącymi szponami drapie domów kości Świetlistym dziobem kąsa – kruche rzeźby świętych. Lecz już wcześniej złączyły się z ciszą wieczności Drobne dziecięce ciała – pod ginącym miastem…3 punkty
-
osłania się mgielną zazdrostką i łagodnieją kontrasty i bieleje ciemność w oknach rozkwita zachwyt2 punkty
-
panienka w niemodnej sukience szaro-kolorowa niby biała jak mleko a przezroczysta mgła panienka w babcinym koku i haftowanej bluzce z grochami jak łzy biegnie i za horyzontem niknie panienka z ustami czerwonymi w wiśnie w słońcu twarz ogrzewa jaśnieje i gaśnie rozkwita... a potem więdnie panienka przez tłum się przedziera niewidzialna i piękna wiatr jej myśli rozwiewa ze snów... panienka2 punkty
-
Leśna kompilacja drzewa stare i młode nawet niemowlaki przebogaty słownik nazwisk imion gdy słońce świeci w bezwietrzny dzień ptactwo ożywione – Bel canto dla niewskrzeszonych mrówki tańczą tu chodzonego od czasu do czasu ciche monologi tu jest prawie wszystko co powinno być schludne granity wśród gęstych porostów mech i trawa na starym lastriko tylko grzybiarz wróci stąd z pustym koszem a ktoś przepełniony tęsknotą nadal niepocieszony 1 listopada 20222 punkty
-
W tym lesie trafiają się westchnienia refleksje a także zapomnienia nad którymi czuwa drewniany krzyż listopad 20132 punkty
-
Taki starzec Zosima (8) Gdy zapukano do drzwi, ocknął się z zadumy. Oprócz powitania usłyszał: Jezus powiedział: – Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą, krucjaty, inkwizycja, lawendowa mafia, pedofilia, pieniądze i przepych. Jan Paweł II przepraszał za grzechy Kościoła, papież Franciszek chciałby Kościoła ubogiego dla ubogich. Powiedz, czy to jest ten Kościół Jezusa? Starzec długo milczał, w końcu rzekł: – Na placu budowy dzieją się różne rzeczy, a ta budowa wciąż trwa.2 punkty
-
Czy to takie trudne przyznać się do błędu? No przecież mówię, weź nie siej zamęt. Czy byłaś ze mną do końca szczera? Tak, twierdzę ze nie mam nic do zarzucenia. Więc czemu fakty tak bardzo się różnią od Twoich słów? Myślisz że jesteśmy głupi i nie używamy swoich głów? Próbujesz się bawić słowami będąc chytra jak Lis, Lecz źle trafiłaś, bo ze słowami znam się nie od dziś. I sprytnie chciałaś rozstać się w zgodzie bo tak wypada, Chciałaś czas dla siebie by stać się lepszą wersją dla świata. Niestety boli mnie serce gdy dowiaduje się jaka jesteś, Nowy chłopaczek za rogiem już szybko zaciera ręce. I jestem w szoku jak szybko to poszło dalej, Randka po tygodniu, więc nie bolało cię wcale. Pisze w amoku, wnioskuję z kroków że wiesz co robić dalej. Po dwa i pół roku psujesz mi obraz nieskazitelnej damy...2 punkty
-
Przyjechałem w styczniu Czy pada wtedy śnieg Grudzień, nie wiem, nie wiedziałem Piasek, woda, ten sam brzeg Śni koniec miniony początek Nieważne, w którą stronę szedł Więdnące pytania, kwitnące odpowiedzi Wygodny trudnych rzeczy bieg Udręka w obliczu wieczności Trudno pamiętać i smutno Myśliwi na śniegu, padają zwierzęta Ostatnia myśl ożywia martwe płótno2 punkty
-
@Sylwester_Lasota Zainspirowany walnąłem coś o Wręczy. Zręczna gosposia z osady Wręcza robótek ręcznych gwiazdą jest wręcz, a ponieważ do nocy, od rana powtarza: "Nie ruszaj, ja sama" jej mąż to raczej się nie przemęcza. Pozdrawiam2 punkty
-
@Jaxsimus Czasami maska opada po długim czasie albo prawda nagle wyskakuje i zaskakuje bywa, że i człowiek wchodzi w gorsze życie kaleczy, a czas leczy pozdrawiam!2 punkty
-
wciąż czuję Twoją obecność jak w innej skórze dajesz o sobie znać pierwszego dnia przed jak sądziłam trudnym snem czułam ciężar na pościeli a w sercu jakoś lżej wciąż czuję Twoją obecność wiem że jesteś jak nie tu to tam ale dla mnie zawsze jesteś i będziesz powietrze zza okna wleciało do salonu zamiotło z kurzu drewnianą posadzkę w niczym mi nie przeszkadzając czytam stopione kawałki drewna podstemplowane niebieskim tuszem by odświeżyć umysł gdy nie mam kofeiny łączone hieroglify ładują komórki mózgowe na pisanie wierszy chociażby alfabetem Morsea wystarczy jedynie nostalgiczny powrót do czasów kiedy jeszcze nie czułam nicości a Ty bez przesady obserwowałeś moje ciało nasze długie godziny wypełnione chwilami to wszystko było wszystkim czemuż teraz nie jest ? o tym wiedzą tylko odległe gwiazdy przybite do nieba a my musimy dalej żyć i wyciągać wszystko co dobre ze wszystkiego co było Klaudia Gasztold2 punkty
-
2 punkty
-
Człowiek czasem zdycha z dymu, wobec kompletnie niewystarczającej ilości tlenu i na ogół w sytuacji zaognienia stosunków wszelakich, których nie idzie jakkolwiek ugasić. To już nie jest kontrola, a kontrola kontroli w sytuacji coraz większego braku kontroli. Zresztą zaraz mi powiedzą, że no cóż „czepiam się”. A ja im na to jak na lato, choć idzie przecież zima, że najwidoczniej mam czego, za co niniejszym również dziękuję, bo zawsze jakiś temat na tekst się napatoczy. Właściwie wydaje się, że płodni pisarze w dzisiejszych czasach wręcz nie nadążają z opisywaniem, czego nawiasem mówiąc trochę im współczuję i właściwie czuję się w obowiązku ich przeprosić, że nie jestem w stanie nadążyć z czytaniem, ale to już temat na inny tekst, którego na szczęście jeszcze nie napisałem i nie wiem, czy napiszę i możliwe że nie stanie się tak w gruncie rzeczy ku chwale wartościowej literatury. Warszawa – Stegny, 05.11.2024r.2 punkty
-
2 punkty
-
@Wiesław J.K. Wieśku przepraszam, że dopiero teraz, ale wzrok już nie ten :( @Leszczym @Łukasz Jasiński Wszystkim Panom bardzo dziękuję za polubienie i pozdrawiam.2 punkty
-
@FaLcorN Tu już nawet nie kolor szary chodzi, a o zamieszanie człowiecze. Słucham czasem tych historii, czasem ktoś mi coś z życia opowie, jakieś dykteryjki, czytam trochę niniejsze forum etc. i taki każdy człowiek no to mega skomplikowana jest jednostka, wiesz fazy życia, okresy, różne sytuacje, mnóstwo paradoksów, pełno zaprzeczeń, raz dobro innym razem zło, miłość naplątana z nienawiścią, coś i nic ciągle, mnóstwo nieoczywistości, że właściwie do nas - jak tylko troszkę drapniesz, wiesz gdzieś wejdziesz głębiej, zadasz jakieś mniej pobieżne pytania - to zaraz się okazuje, że do chyba wszystkich szufladki po prostu nie pasują :))2 punkty
-
Powroty W twoje ramiona To nie to samo Powrotów już nie będzie Bo pozbieram mój Mały świat Z okruchów smutku Ale już bez ciebie Urządzę się na nowo2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Zatankujmy do pełna pojemne zdanie i nareszcie pojedźmy dalej niż za horyzont pisarskich lub przemowatych ewentualnie przekonujących marzeń nad zamarzeniami!! Warszawa – Stegny, 02.11.2024r.1 punkt
-
Czułością dla siebie się otul Sobie bądź najdroższą Przyjaciółką i kochanką Matką i córką Opiekunką i wybranką Wyjdź poza czas Poza swoje ograniczenia Przekonania i wyobrażenia Idź dalej i dalej Przekrocz rzekę zapomnienia W miejscu jedni ze wszystkim Samotności nie ma Przekrocz rzekę córko I wróć do pełni (nie)istnienia W krainie Za granicami wszystkiego Jest tam i tu Zawsze i teraz Wyjdź poza smutek Poza tesknotę Przekrocz próg niespełnienia Sprawdź, co tam odnajdziesz Na gorzkie żale czasu już nie ma1 punkt
-
myślami zmęczony człowiek nie wie jak dalej iść czy spełniać je czy głuchym być myślami zdławiony człowiek nie wie o co tu chodzi czy dalej wypada łzy kryć myślami zepsuty człowiek wygląda jak twardy głaz który trudno przekonać że on nie kwiat z myślami walczy człowiek który nie wie czy radę im da czy polegnie jak fałsz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Już nie mów nic Pozwól niech cisza trwa Niech przeniknie na wskroś Cały nasz mały świat Niech zginą w niej Wszelkie smutki i żal Niech wsiąknie w nią Cała złość którą masz Już nie mów nic Ja już wszystko to wiem Że jestem zły Głupi i co tam chcesz Już nie mów nic Nie dobijaj już mnie Już nie mów nic Krztynę litości miej Kochałem cię Że za mocno wiem dziś Ufałem ci Tak jak ufny jest pies Oddałem ci cały mój dawny świat Za wszystko to Taką nagrodę mam I cóż mam rzec Gdy mnie ranisz jak stal Gdy całe zło tego świata to ja Już nie mów nic Pozwól niech cisza trwa Może gdzieś na jej dnie Spotkam swój lepszy świat1 punkt
-
jakimi należy szyć będące na początku ledwo co widzialne nie mocno bolące czy się nie martwic zwyczajnie tylko żyć nie bać się strupów pozorami pozbywać przecież naprawdę gruba nie pomoże chyba że szczera jak poważna myśl1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jesteśmy wciąż sobie potrzebni, choć świat podpowiada inaczej i w szklanej pułapce zamyka, depresją racząc. Jesteśmy dla siebie ratunkiem przed pustką, rodzącą niedosyt, w powodzi towarów i usług, co mydlą oczy. Jesteśmy dla siebie odbiciem nadziei, wierniejszej od lęku. Choć najpierw, nim wzrok podniesiemy, warto przyklęknąć.1 punkt
-
@Leszczym Tak naprawdę to sprawiłeś mi przykrość, ale miło mi, że lubisz. Jednak, zdecydowanie nie mogę się do nikogo odzywać, he.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wędkarz Henio ze Szprotawy łowił płocie, a dla wprawy stawał żonie okoniem, aż mu rzekła tak: O nie! Znajdę leszcza do zabawy.1 punkt
-
Wiesławie, a tym razem dzięki sześciokrotne. Bynajmniej nie alternatywne, chociaż historia w naszym wymiarze potoczyła się tak, jak wiemy - ale rzeczywiste. Jednak w innym mogła być dokładnie taką - a może właśnie dzieje się lub zadziała się przed chwilą. Bo skoro wymiarów jest askończenie wiele... Serdeczne pozdrowienia. 🙂1 punkt
-
@Olgierd Jaksztas O faktycznie, ten tekst całkiem nieźle odnosi się do Twojej działalności pisarskiej :) Którą naprawdę lubię, a lubię dlatego, że Ty tutaj szukasz... A to jest cenne :) Pozdro, M.1 punkt
-
Od dawna Romana (Koniec)Teresa pociesza, i z garnkiem bigosu rano na Koniec pośpiesza. No i sobie siedzą, i bigosik... jedzą... Podobno kawka w dzbanku kawkę im też miesza.1 punkt
-
A czy to co złego, że się czasem zdarzy, że się matka Polka z 'inżynierem' sparzy ❓ Przecież będzie pięknie, kiedy bez przymusu, 'owoc' ich miłości był klientem ZUS-u. Może jak za Duce, trzeba wyjść do mas - lecz by przekonywać, do łączenia ras ❓ YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona) https://youtu.be/s2mSX93awXk1 punkt
-
Fotograf czasu jest podobny do magika, on wszystkie kolory przenika. Pamięta kolor przeznaczenia, i kolor sensu istnienia. Wie jaką ma barwę umiejętność życia. Przed nim nie ma nic do ukrycia. W uroczystych momentach na sesję sam się zaprasza nie pyta czy jest na to zgoda nasza. Nigdy nie czeka na sztuczne nasze pozy, pragnie swoje fotki w prawdziwe strony włożyć, na koniec nieproszony zabiera nasze lico, aby je połączyć z kamienną tablicą.1 punkt
-
Luźne notatki z trasy w centrum Olsztyna rozcałowani w objęciach z okna na parterze wiedźmowy wrzask — bez-czelność anomalie pogodowe burzowe dni bez błyskawic gwałtowne porywy w zupełnej ciszy gwieździste noce z rozszeptanym słoneczkiem bezładne marzenia niczym kwiecia zaczęły formować uroczysty bukiet zwieńczeniem — wejście na nieoznakowany szlak nastał czas pąka i latorośli — Adaś jedyny dziś wzięty chirurgonkolog i również dziś po pięćdziesięciu pięciu czerwcach od tamtych czułości w śródmieściu z wielką czcią noszony jest blisko serca kosmyk włosów niedawno pobrany z jej lewej wystudzonej skroni 03.06.2018 Wiktor Mazurkiewicz1 punkt
-
Noli me tangere* pulsujące wody czyste wschody księżyca spokój kojący — twoje słabości wiosenna i górska uroda muzyka wpleciona w poezję jest też granica tego piękna za którą czają się antonimy okaleczona i oszukana zmaganie się z nieczułym losem uporem tęsknotą słowami wyciągasz dłonie niech chwycą dzień — ten jedyny na zawsze ale pamiętaj nie dotykaj mnie * Słowa z Ewangelii św. Jana1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne