Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.08.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ma być twarda (koniecznie) i pestki zawierać białe Soczysty mieć odcień prazera* (gdy żółta to sypko niesmaczna) Musi do miąższu spakować swój zapach lata z cytrusem i gniazdko nasienne zachować (bezwarunkowo) - na później Listkiem ozdobić ogonek przejrzeć w słonka facjatce - by upaść sobie na trawę jabłuszka zieloną bibułką *prazer = chryzopraz 27.07.2015
    5 punktów
  2. W Karwi na plaży, pogoda, piasek, fale, wprost doskonale.
    4 punkty
  3. W malutkim domku z ogródkiem maleńkim, mieszkali sobie babula z dziadeńkiem. Obrośli w rzeczy nie zawsze potrzebne, choć niebogato, to żyli niebiednie. W ogródku mieli piwonie i róże, magnolia kwitła ponad nimi w górze. Siali nagietki i sadzili astry, ogródek kwieciem im wiosną zarastał. Aż przyszło lato, gdy wstrząs domkiem targnął, bo babuleńce wzięło się umarło. Dziadula nie mógł przeżyć samotności i za dni kilka odszedł do wieczności. Do domu przyszli jacyś obcy ludzie, wyrwali astry i wycięli róże. Nie mieli względu dla starych piwonii, w końcu zerżnęli również i magnolię. Wszystkie starocie z domu wyrzucili, zdarli tapety, okna wymienili. Kilka tygodni stukali, pukali, aż w końcu domek na sprzedaż oddali. Po pewnym czasie, gdy dom był jak nowy, to go kupiła para ludków młodych. Tam gdzie był ogród, trzymają samochód i są szczęśliwi w tym ich "nowym" domku. Nikt tu nie wspomni babuli z dziadeńkiem, nikt nie opowie o szczęściu maleńkim. Ich miejsce zajęli chłopak z dziewczyną, co jeszcze nie wiedzą, że też przeminą.
    4 punkty
  4. Gdy szłam spojrzeć na to co długo było ukryte, Klejnot, który ktoś dawno temu schował, Drżałam myśląc, że ujrzę jak płonie w nim ogień - Lecz tylko obłok kurzu twarz mi owiał. Dawno temu niemal oddałam życie za coś Co dziś w szczypiący w oczy kurz się zmieniło - Dziwne, jak często serce złamane być musi By lat wiele je mądrym uczyniło. I Sara: When I went to look at what had long been hidden, A jewel laid long ago in a secret place, I trembled, for I thought to see its dark deep fire – But only a pinch of dust blew up in my face. I almost gave my life long ago for a thing That has gone to dust now, stinging my eyes – It is strange how often a heart must be broken Before the years can make it wise.
    4 punkty
  5. Z cyklu: JAK, który lubił powiedzenia Wzorowy uczeń Wzór, co ciągle się powtarza Ale kto się za kogo uważa Bo to zlepek jest nadziei Tradycyjnie sobie ścieli I te wieczne zachowania Kolejny powód do rachowania Wzór właściwych wypowiedzi To zależy, kto koło nas siedzi I te wierne przyłożenia I bezkresne me droczenia Jak się rodzić tu na nowo Skoro wzór jest na gotowo I te spiny z samym sobą Me rozkminy, nie pomogą Wzór tu po swojemu działa A ja znowu daję ciała Jestem wzorem, co się zmienia Tak powiela, czysta chemia Jestem zgrozą, co wnioskuje W wzorze ciągle kombinuje Jak to zmienić, udowodnić Jak podmienić, tak uzgodnić Dusza swoje, a mózg swoje Wzory ważne, także Twoje //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    3 punkty
  6. Życie to nie wyścig, Jesteś tam, gdzie powinnaś być, Życie to nie wyścig, Nie wybór "wszystko albo nic". Nawet kiedy myślisz, Że pozostałaś w tyle, Życie to nie wyścig, I wiem, że się nie mylę. Powiedz mi kto ustalił Jakieś powszechne tempo? Życie to nie jest wyścig Żeby narzucać prędkość. Naprawdę sobie radzisz, W porządku jest zawracać, Wciąż pędzić w złym kierunku- To jest dopiero strata. Piękna bywa świadomość, Że popełniamy błędy, Bo dzięki nim wiadomo Gdzie warto iść, którędy, I chociaz trudna bywa Prawda i własne myśli, Pewności wciąż przybywa, Że życie to nie wyścig.
    3 punkty
  7. nie zgodziłem się dzisiaj ze sobą więc kto ma rację?
    3 punkty
  8. nigdy tylko odbicia w lustrach wodach i oczach lustra się tłuką wody mącą a oczy odchodzą zasłaniam twarz rękoma czuję ciepło od wewnątrz
    3 punkty
  9. mama miłość i chleb zawsze ozdabiają dom to nie są puste słowa lecz prawda która pokona każdy smutek nawet gdy pada gdy żal puka do drzwi mama miłość i chleb warto się im kłaniać to one sensem życia który zawsze racje ma to radość każdego dnia to droga którą warto iść nie bać się mama miłość chleb trzeba to szanować być zawsze na tak to czyste piękno któremu drzwi otworzył los i niech tak zostanie mama miłość chleb chyba się popłaczę
    3 punkty
  10. Męki Żyję sobie w piekle, Życiem bez nadziei. Blisko mórz ognistych, Mieszkam z szatanami. Dręczą mnie i gryzą, Dziko się znęcają. Echem lat minionych Jestem biczowany. Nie wiem z jakiej racji Tutaj się znalazłem. Żyło mi się dobrze, Miałem perspektywy. Żebra odsłonięte Bat wyrywa z pleców. Nie wie, co ma począć Umysł nieszczęśliwy. Chciałbym się wydostać, Znaleźć dobry sposób, Lecz wiem, że to na nic, Wyrok dawno zapadł. Nie ma sensu myśleć; Po co mieć złudzenia, Gdy z teraźniejszości Krew zaczyna kapać? Krople pełne bólu W stopy się wgryzają. Nie wiem dokąd idę, Wokół nadal krzyczą. Słyszę własne lęki, Krążą dookoła. Pełen przerażenia, Błagam znów o litość. Czuję się jak kamyk, Suchy i bezwolny; Tam, gdzie go wyrzucą, Leżeć będzie stale. Nie mam na nic wpływu, Teraz już za późno. Wielki stos kamieni Wnet przysypią żalem. Mam głęboko w myślach Kilka chwil przyjemnych, Chociaż nie wiem po co, Czemu to ma służyć? Wszystko, co radosne, Z głowy poranionej, Stado biczowników Stara się wyrzucić. Czemu tutaj jestem? Przecież nie umarłem. Słyszę, że szatani, Śmieją się tuż obok. Nic nie zrobiliśmy! Ot, lubimy patrzeć, Gdy tak się użalasz Cudnie znów nad sobą. ---
    3 punkty
  11. Nocy ogromną muszlę – z gładkiej porcelany, Ciężkie chmury opuchłe śniegu zapowiedzią, Pomników brąz błyszczący – pospołu ze śniedzią I obraz jeszcze schnący, komuś obiecany Starych murów piaskowiec szary i kremowy, Smukłe wieże kościelne – w niebo skierowane, Dziecięcej biblioteki – kolorowe ściany, Dębów zimowo nagie – choć potężne – głowy Bierze czerwień gorąca – w swe władanie twarde, Nienasyconą paszczą skwapliwie pochłania, By złączyć w jeden bezkształt – materię i formę, Linię, figurę, bryłę, wyrazy i zdania. Gdy zaś rankiem zmęczona łakomstwem swym zaśnie, Okruch złocisty żaru – gdzieś pod pyłem zgaśnie…
    3 punkty
  12. na rozstaju dróg przydrożny Chrystus patrzy na świat widzi smutek i żal oraz człowieka który szuka prawd na rozstaju dróg zatrzymała się chwila zapatrzyła się w dal widzi nie to co by chciała widzieć widzi ciemny kram na rozstaju dróg przydrożny Chrystus życzy dobrze nam
    3 punkty
  13. @Hiala Wiersz wskazuje,że napisał go człowiek młody. Poszukujący i potrzebujący wzorców.W swoim czasie , za młodu właśnie, podobnie rozumiałem działanie KK. Człowiek jednak dojrzewa i zdaje sobie sprawę, że sam będzie się rozliczał ze swojego życia.Nie wystarczy rzucić dychy na tacę i umyć ręce, trzeba samemu brać swój krzyż i go godnie dźwigać. Pisałem wczoraj przy innej okazji,że dobrze jest szukać przykładu w Piśmie Świętym jeśli przychodzą wątpliwości. I dla mnie takim przykładem jest Judasz. Zobacz, Jezus miał 12 tylko Apostołów i wśród nich AŻ jeden zdrajca. Procentowo to jest całkiem sporo.Mógł powołać wszystkich idealnych,ale tutaj jest ziemia, nie raj. Tutaj są grzesznicy i czas ,aby się zbliżać do Boga, do swojego odkupienia.Każdemu Bóg szansę daje i talenty i każdy sam zda rachunek. Wiersz niepokojący z dobrym zakończeniem jakby modlitwą o Kościół.
    3 punkty
  14. ,, Wierzę w Ciebie Boże żywy ,, * W uderzeniu dzwonu, który z wieży wzywa. Nieśmiało, lecz jednak nuta brzmi fałszywa. Czysto, niby dźwięczy, brąz i spiż wibruje. Słychać coraz częściej, głos jego fałszuje. A w środku marmury, obrazy złocone. Przepiękne figury, przepych-w każdą stronę. Tłoku już tam nie ma. Ławki, puste prawie. Być może przez zapach, brzydki, w głównej nawie. Który, się wydaje, z zakrystii wychodzi. Pazerność i chciwość, wierze, bardzo szkodzi. Purpura wyblakła. Błyszczy na niej złoto. Ten, co miał być wzorem, wniósł do środka błoto. Tablice przykazań, gruby kurz przywalił. Wiarę, bojaźń Bożą, gdzieś na bok oddalił. Choć Biblia,wciąż nadal, kierunek wskazuje. Skromność i pokora. Tak, Tego Brakuje! Na świętych obrazach, Cherubinów Triada. Ognisty miecz dzierży, we łzach, krzyczy- „Biada! Kościół, jak Groby Pobielane, stoi. Ksiądz, z góry, przykład bierze — Boga się nie boi” A ty, pacholę zwykłe, choć żeś w kąt wciśnięty. Na swych barkach, grzechy dźwigasz, hierarchów nadętych. Drzwi otwórz na oścież, strzaskaj witraż w oknie. Niech czyste powietrze, w te mury, popłynie. Kurz, wraz ze zgnilizną. Z zepsuciem niech zginie. Niech powróci Wiara, z której kościół słynął. Znów będzie Opoką, wspólnotą, rodziną. By znów,na głos dzwonu spiżowego, ugięli kolana. Wraz z chórem aniołów, uwielbiali Pana. Czerwiec 2024 (Rzeszów) *Akty wiary
    2 punkty
  15. Czarna krowa spod Bordeaux martwiła się swą mordą, morda była biała, a krowa tak chciała mieć czarną w kropki bordo
    2 punkty
  16. drobna fala drobny wietrzyk drobny deszczyk i ja drobinka w ogromnym Ty szaleją bałwany i wichry, ulewy i Ja wielka szamocę się z wielką Ja na zewnątrz
    2 punkty
  17. karabin z zamkiem ryglowym był jak bilet w jedną stronę przyzwyczailiśmy się do ognia wolni od ciężaru tożsamości pod kołdrą z gruzu zachowywaliśmy pozory bliskości coś jakby wiatr w konarach ulic muskał rajskim powietrzem dwa jabłka rumiane oszukując przeznaczenie tysiącem złud długoletnie nadzieje i pragnienia wplecione w syreni warkocz niczym modlitwy przebłagalne pośrodku niczego trzymam jej dłoń i niczego więcej nie wymagam od wieczności
    2 punkty
  18. słońce wciąż niżej dotyka coraz cięższych gałęzi z których spadają owoce działka lato kilka beztroskich chwil wspomnienia z dzieciństwa mieszczą w sobie cały świat który miał znaczenie dla małych dłoni i ciekawskich spojrzeń w przyszłość czas zabiera garść najbardziej zużytych momentów zostawiając jedynie nostalgiczny posmak dawnego życia niepodważalny aromat ukryty w sercu
    2 punkty
  19. porwane przez wir znikają bez powrotnie jesienne barwy
    2 punkty
  20. Dopadnie cię czasem i być może nawet w zasadzkę - jak nas tutaj wszystkich z latami na grzbiecie - zadawniony przebolej coś gdzieś kiedyś zazwyczaj dużo wcześniej ot tak potoczyć się mogło zgoła odmiennie tylko spokojnie, daj mu trochę czasu... No a potem poproszę spróbuj zachować w całości to dzisiejsze wieczorem postaraj się by ono nie znikło z widnokręgu jest jakaś szansa że je uratujesz że ono nastąpi i że może być ok (w miarę rzecz jasna, bo życie jest generalnie tylko w miarę) Nie spoglądaj na jutro, bo wiadomo że zadawniony przebolej może naprawdę może zrobić nieprzyjemny come back (bardzo lubi takie powroty i docenia myślówki) Jeśli natomiast chodzi o pojutrze z zadawnionym przebolejem czy bez niego (raczej z, mało kto się bez niego obywa) każdemu ono może się tutaj nie ułożyć i przecież może nawet w ogóle nie wystąpić spróbuj się zatroszczyć ale na mój rozum nie lokuj tam ani jokerów, ani asów, ani królów. Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.
    2 punkty
  21. Potok łez z oczu Ci płynie, ja nie ufam Twoim łzom. Są nie szczere i okrutne, mnie nie wzruszy ocean łez. Będąc zaborczym chcesz zmiękczyć serce potokiem łez. Łzy zmieniają się w lód, ciężkie jak kamień spadają na ziemię. Kiedyś Cię ostrzegałem, żebyś nie wierzył łzom, nawet kobiety. Wśród zawirowań pogody i napływu chłodu Ty nie zaufasz łzom. Jutro powiesz że nikt już nie roni łez. Nie ma ludzi płaczących, nikt nie przemawia przez łzy. Świat dawno przestał wierzyć łzom. Kto ociepli świat aby znowu stał się wrażliwy. Zamiast łez wystarczy jeden maleńki uśmiech kobiety.
    2 punkty
  22. Zresztą mniejszą, czy większą obiecałem jej i sobie niegdyś, że zew krwi nas obojga nigdy tutaj nie obudzi. Pozostaje nam tylko jedno – dotrzymać naszych słów w tej zaokiennej matni, zwłaszcza wobec rozbudzonego mroku wygłodniałego księżyca. Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.
    2 punkty
  23. @Amber Trochę tak może być, ale to generalnie powinno współbrzmieć :)
    2 punkty
  24. Odwraca koniec twarz ku słońcu Szyderczo cedząc słowa drwiny Zgubiłeś wątek przyjacielu I przepadł prolog z twej przyczyny
    1 punkt
  25. nie boje się śmierci nie będę pierwszym ani ostatnim który z nią przegra nie boję się bo to tylko chwila która każdemu z nas jest pisana a potem zobaczymy czy to na pewno jest przegrana czy może inna będzie prawda której ja się nie boję bo jaka ona by niebyła nikt o tym się dowie bo śmierć to śmierć czyli coś co życie zakończy tak było jest i będzie zostanie tylko wspomnienie przyjaciół i rodziny którzy na mojej mogile zapalą znicz albo nie ale mnie już nie będzie to prawda nie fałsz
    1 punkt
  26. Rozumiem, co możesz mieć na myśli. Mój utwór to taka troszkę przenośnia użalania się nad sobą.
    1 punkt
  27. @iwonaroma Potwierdzam sympatycznie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. @Rafael Marius dziękuję i zgadzam się całkowicie Z pozdrowieniem
    1 punkt
  29. @Hiala Więc róbmy swoje jak śpiewał mistrz Młynarski.
    1 punkt
  30. @Marek.zak1Szkoda,że nie zwracasz uwagi na tendencje którymi się kieruję błądząca część ludzkości w imię wolności, itp. itd. wbrew chrześcijańskim zasadom. Potwierdza to otwarcie igrzysk. Teraz nie jest czas na "otwieranie witraży" czy "nadstawianie drugiego policzka" Chrześcijanie muszą się trzymać razem, a nie walczyć między sobą. Nie idziemy do kościoła dla księży czy biskupów tylko dla Boga i dla siebie przede wszystkim. Jest tyle kościołów, że można sobie swobodnie znaleźć przyjazną atmosferę, bez faryzeusza. Powiedzenie znane ale kontekstu nie widzę, doprecyzuj.
    1 punkt
  31. @Hiala "piękny"...brytyjskie poczucie humoru?
    1 punkt
  32. Wszechwładna i wszechobecna regulacjo stosunków wszelakich proszę cię zachowaj tych Kilku w nieokiełznaniu. Jednym słowem włącz łagodny autopilot autopilnowania, a potem schowaj swoje łapy do głębokich kieszeni w trybie nieróbstwa. I uczyń tak możliwie najdłużej, nawet do samego końca Ich - nieprzeszkadzająco potraktowanych. Warszawa – Stegny, 31.07.2024r.
    1 punkt
  33. @Kot Próbujmy zatem :D Mnie na ogół to nie wychodzi, ale czasem może się uda myknąć na chwilę :) @poezja.tanczy Dzięki za jak zwykle ciekawy komentarz :) Plusiki łapię, ale bywają też minusy, choć na ogół po prostu niesformułowane :)
    1 punkt
  34. to nie bajka to fakt gdy ojciec krzyczał to matka płakała bo nam pod stołem walił się świat a gdy miał humor to się uśmiechała widząc jak na blacie rośnie domek z kart
    1 punkt
  35. @Leszczym Może jesteś od pisania, a nie od czytania:)
    1 punkt
  36. Nastały dni samotne Dni zamknięte na kłódkę Spędzam je Na oswajaniu Siebie ze sobą Każdą myśl I każde uczucie Obserwuję By poznać lepiej Słucham godzinami Głosu wewnątrz czaszki Przyglądam się lękom Badam obsesje Chciałbym spytać Czemu tu są Ale ogłuchły Od obłędu Więc Tylko patrzę Na myśli te niechciane Na emocje nieokiełznane Z daleka By nie oszaleć
    1 punkt
  37. @Igor Wasiński powodzenia życzę, pozdrówki :)
    1 punkt
  38. @Dagmara Gądek Niestety nie, wyszukałem go w internecie i to jakiś klasyczny muzyk, a ja jestem muzykiem jazzowym. Chociaż muzykę poważną też bardzo lubię, to trochę mniej znam współczesnych muzyków tego gatunku.
    1 punkt
  39. Fajny wiersz o sztuce bycia samego ze sobą, co jest ważne w życiu. Pozdrawiam i życzę sukcesów na muzycznej uczelni. Kiedyś rozpocząłem studia na PWSM (obecnie Uniwersytet Muzyczny), na wokalnym, ale z różnych względów zrezygnowałem.
    1 punkt
  40. @Dagmara Gądek Dziękuję. Akurat mój instrument ma z oddychaniem wiele wspólnego, bo gram na trąbce :). Pozdrawiam @poezja.tanczy Dziękuje.
    1 punkt
  41. Wenerologa z miasta Brześć za walkę z tryprem nagrodził teść. Choć z teścia stary był tryk, zdołał wystrugać tryptyk, by adekwatnie oddać mu cześć.
    1 punkt
  42. @iwonaroma Bo to ciepło, na te zwady Bo poczucie, tej przesady A u Ciebie pięknie I się dzieje Na plus :) M,
    1 punkt
  43. @sisy89 Bo co w sercu, ma znaczenie Bo się sprawdza, serca brzmienie Pięknie napisane Na duży plus :) M.
    1 punkt
  44. Taka głupawka mnie nagle napadła W→Wu→kombinuje tu. Y→aż wiarą w sukces lśni. R→Er→coś pomyśli też A→narzędzia ma. Z→Zet→cholera wie, co wie? Problem wam wskażę. Nie pamiętacie, że jesteście→WYRAZem
    1 punkt
  45. Blada dziewczyna i rumiana dziewczyna. Panieńskie lica ?
    1 punkt
  46. Kwiecista łąka. Nad barwnym oceanem spotkam Żurawie.
    1 punkt
  47. @Gizel-la Pięknie napisałaś Byle łapać tęczę! M.
    1 punkt
  48. @Rafael Marius zauważyłam, że prawie każdy ma takie wspomnienia, miło przynajmniej w wierszu cofnąć się do dzieciństwa :)
    1 punkt
  49. Przebolej - fajne słowo :)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...