Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.05.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Codziennie od rana tworzymy opowieść kolejne rozdziały lądują na półce naiwni marzymy że dobrze się skończy niestety z tym końcem to może być różnie już palce grabieją i tańczą litery tu żadnej historii nie można pominąć ta autobiografia od ciebie zależy a życie dołączy jak zawsze epilog jak każda opowieść też musi się skończyć czy będzie to jutro czy później – Ty nie wiesz odwieczne pytanie wciąż duszę Ci drąży czy Główny wydawca wypłaci tantiemy
    4 punkty
  2. Jedna partia mówi, że ona jest biała a ta druga jest czarna. A ta druga mówi, że odwrotnie, właśnie ona jest biała, a ta druga czarna. I te partie nas mielą, mielą ... mieląc nam w głowach czerń i biel. I tak powstajemy my, szara masa.
    2 punkty
  3. Pomysł mi się taki zrodził, by napisać jakiś wiersz. Nie o wszystkim, a o niczym - o czym tylko dusza chce. Posklejałam więc dwa słowa, jak kromeczki chleba dwie. W środku masło i szyneczka - wyjdzie z tego coś czy nie? Kiedy miałam zdań już naście, przypomniałam sobie, że ludzie wolą bułki z masłem, chleb to rzadko kto dziś je. I zaczęłam od początku, bułka, masło, w środku ser, pomidorek, liść sałaty, soli, pieprzu dodam też. Tu przecinek, tam kropeczka, zapisałam strony dwie. Teraz czekam niecierpliwie, czy tę bułkę ktoś dziś zje.
    2 punkty
  4. Przeliczne, przekomiczne, a tak w ogóle wczoraj popszeniczne. Seranon, 8.05.2024r.
    2 punkty
  5. Ech... jak to w życiu, powtórka znowu, kopniętym z tyłu, walniętym z przodu.
    1 punkt
  6. Cisza mnie lubi jest zawsze obok potrafi płakać uśmiechać się Cisza mnie kocha śpi obok mnie jest szczera niewiele chce Cisza mi poezją umie pocieszyć jest mego jutra oknem i drzwiami Cisza jak siostra dużo o mnie wie jest zemną nawet gdy wiatr i deszcz Cisza mą nadzieją nie unikam jej rozmawiam z nią nocą i dniem Cisza moją trumną pochowa mnie przykryje sobą ja o tym wiem
    1 punkt
  7. świat jest porąbany ma krzywe zakręty nie wstydzi się kurew Boga ma w dupie ale to mój świat muszę go szanować nie mogę wyśmiewać bo może w pysk dać świat jest jaki jest trzeba płakać i się śmiać jedyny w kosmosie nie powtarza się jedyny taki gdzie można pluć i kraść wulgaryzmem się cieszyć dupy komuś dać
    1 punkt
  8. Teatrowi naszego życia co dzień inna kotara otwiera drzwi W tym teatrze sami sobie bijemy brawo tu nie ma czasu na bis Ten teatr ma jednego aktora - bez suflera wie jak grać Nie boi się pustej widowni nauczył się ciszy nie bać
    1 punkt
  9. w plugawym świecie konsumpcji gdzie nawet dusza ma metkę wciągamy naiwny romantyzm komedii kiepskich sitcomów trywialnych wschodów i zachodów pragnąc iluzji (nie)przypadkowych dotyków które jak ciepły kompres otulą serce szepcząc jest jeszcze w Tobie miejsce Na Miłość tylko uwierz
    1 punkt
  10. jej palce głaszczą ogień w kominku z każdym ruchem skrzydeł mroźny powiew przedświtu maluje freski na szybach okien dni odległej przeszłości pachną jak kwiaty jabłoni
    1 punkt
  11. nie poszepczę zaklęć szafranowo-truflowych nie uderzę w stół milczeniem nożyc myślisz... umarł romans - byle do lata gdy skwar zrobi swoje rozgrzeje myśli pootwiera konfitury słoje pajęczyną splącze kwiaty w falującym zbożu nas omami *** opatulona rosą drgasz jeszcze dnieniem zimnym oddechem na policzku skraplasz - wieczny niedosyt *** myśli... opadają bezwiednie jak płatki rozkoszy ... a romans ma się świetnie
    1 punkt
  12. a kiedy przez wąziutkie szczeliny twoich rzęs zaczną wypadać gwiazdy to ja wspomnę szydełkowe cuda babci Janiny i wydziergam sierpem księżyca sklepienie niebieskie zanim czas w proch nas obróci bezpowrotnie trzymając się za ręce pójdziemy tam gdzie światłość wiekuista nigdy nie gaśnie
    1 punkt
  13. rozpal ogień niech płonie niech grzeje marzenia pofruną znajdą swoje miejsce wyjdą z cienia 4.2024 andrew
    1 punkt
  14. Istota natchniona Istota niespełniona Kobieta z bajki niebieskiej O urodzie nieziemskiej Kieruje moje życie Na boczne tory A życie bez niej To tylko koszmar i potwory I nie ma nic więcej Poza pogodnymi wspomnieniami Bo ja z nią czy bez niej Żyje tylko złudzeniami
    1 punkt
  15. chciałabym z tobą umierać w magnoliowej wodzie lila-róż świtu tiul zdejmowałeś już nie raz ze mnie aż poczułam na skórze chłód a ja lubiłam językiem zaznaczać ci grdykę trzydniowy zarost piernie kłuł a teraz chciałbyś wejść w moją mysią pustkę boję się to dla mnie trudne a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół? spokojnie będzie dobrze ufam twoim słowom i wciągam w siebie ból płyniemy razem w przyćmieniu zmysłowym jak czekolada gorzko-słodko a po wszystkim jest zupełnie normalnie łzy przekłuwają mi uszy zęby sutki diamentowo
    1 punkt
  16. brakuje mi tylko czarno-białej fotografii magicznej aury między szarymi barwami i ciebie... jak między nami pocałunków niegrzecznych i zwariowanych brakuje mi
    1 punkt
  17. cios poniżej pasa gdy bez zasad gra i czekanie czy się zesra czy coś powi
    1 punkt
  18. @violetta to tylko kilka z możliwych 18 interpretacji tego mini ;))))
    1 punkt
  19. @agfka bardzo to oryginalne ☺️ I jeszcze te fiołki, ktorymi w b. r. nie było mi dane, abym mogła się nimi dłużej nacieszyć 👋
    1 punkt
  20. @jan_komułzykant I co dalej?
    1 punkt
  21. … gdzie bezprawie nazywa się praworządnością nieczystymi dłońmi pełnymi frazesów i obłudy lepi kolosa bez rąk ze słowami pełnymi nienawiści do wczoraj stoi on wpatrzony w twórców rozpoznaje ich po szyderczych uśmiechach nie oglądających światła dziennego tkwią w nich na zewnątrz pokazują maski różowy kolor wabi fanatyków ubierają się w ich kolory jedzą niestrawne dania bez atestów zadowolenie sadzą w ziemi bez nawozu tylko chwasty dadzą radę przebić się do słońca będą ugory a jeszcze wczoraj... 5.2024 andrew … i nie jest to Białoruś
    1 punkt
  22. żołnierz o zmęczonym wschodzie słońca gruntownie sensownie powątpiewał we frazę "mi strzelać nie kazano" przecież tysiące kul świszcze na froncie przecież przeżycie albo on albo ja; wyżywienie Zatem strzelał (nawiasem mówiąc mu akurat kazano) I były na okoliczność dowody niezbite w postaci wielorazowych sennych koszmarów krzyki szlochy pełne rozpaczy po nocy oraz zlane gorącym potem poduszki i poranki I bolał (roztrzęsione oczy widziały rozdzierane serca) Że jak już się uspokoi, a w końcu kiedyś musi nie będzie jak z ludźmi się ładnie przeprosić że tamte zaświaty nigdy już mu nie wybaczą rosły i rosły w nim trauma i czarna rozpacz. Seranon, 26.04.2024r.
    1 punkt
  23. @Amber owszem tak i również pozdrawiam ;)
    1 punkt
  24. @Leszczym nie ma jak to wywrotki poprzecznie popszeniczne.🐰 Pozdrawiam:)
    1 punkt
  25. @Leszczym No ok, to wszystko jasne ;) Miałam nadzieję, że Peelem nie jesteś. Zawsze staram się oddzielać Peela od autora, ale tak mi się jakoś niefortunnie napisało, jakbym tego nie robiła. W Twoje życie nie mam zamiaru ingerować ;) A tego to akurat zazdroszczę, bo ja w swoich snach rzadko mam coś ładnego. Pozdrawiam Deo
    1 punkt
  26. @Poezja to życie - dziękuje -
    1 punkt
  27. Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków, rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków. Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane, pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć. Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba, i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać. Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie. Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie. Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione. Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę. kwiecień 2016
    1 punkt
  28. błyskawica za błyskawicą zerwana z kamiennej wyspy samotnego pramorza dusza w duszę językiem poprzez skórę moje tobą ucieleśnienie dreszcze przepowiadające skomlenie ekstatycznych łez wschód marzeń nawet tych o których dowiedziałam się we śnie cała drżę nachodzące po tobie przekrwienie wybudza ciało szarpie twarz rozcieram palcami ciężkie sutki po wieki mus
    1 punkt
  29. @andreas To brodę se wytrzyj :-D
    1 punkt
  30. Kochanie to szczęście, skąd takie skojarzenia? Jeśli zbrodnia, to na własnym EGO, bo liczy się bardziej druga osoba. Nie liczę się ja, nie liczy się czas...chwilo trwaj.
    1 punkt
  31. @agfka trochę to bardziej skomplikowane, niż pozorna nielogiczność w treści, dziękuję za humorystyczne podejście do tematu😄
    1 punkt
  32. Czwarta nad ranem klucz nie pasuje nic nie rozumiem czy to mój dom zamek błyszczący jakby był nowy w rogu walizka z napisem „won” skąd miałem wiedzieć że wrócę później taką mam pracę taki mój los nie zadzwoniłem – ręce zajęte w sprawie służbowej - bywa i co po co od razu robić aferę przecież każdemu to zdarza się wiem ze czekałaś z super kolacją ale dlaczego to chyba nie kiedyś też miała podobną jazdę kiedy to było? w ten dzień co ślub dokładnie dziesięć długich lat temu też się spóźniłem zdarza się - cóż
    1 punkt
  33. @Andrzej_Wojnowski Coś mi się wydaje, że to była okrągła rocznica. Pozdro.
    1 punkt
  34. @Jacek_Suchowicz Aż mi ślinka pociekła. Pozdro.
    1 punkt
  35. Kiedyś oglądałem film (tytułu nie pamiętam) o posuniętym w wieki autorze, z którym młoda dziewczyna przeprowadzała wywiad w czasie gdy on pisał książkę o starzejącem się autorze, z którym młoda dziennikarka przeprowadza wywiad. Narracja filmu poprowadzona była w taki sposób, że widz nie miał pewności, którą część opowieści ogląda. Fikcja zupełnie mieszała się ze światem realnym, co w końcu prowadziło do zupełnej konsternacji, gdy okazało się, że staruszek chce zabić zafascynowaną nim dziewczynę i w końcu swój plan uskutecznia. Niedawno oglądałem też nieco podobną produkcję o pisarzu przeżywającym rwórczy kryzys (znów tytułu nie pamiętam :)), ale tutaj akcja tworzonej przez niego powieści rozgrywała się przed jego biurkiem. :) Pozdrawiam P.S.: Skomla czy skomle?
    1 punkt
  36. dotykaj jasnoróżowych czubków azalii niczym moich piersi pod kostiumem motyla ramiączkami i spódnicy baletnicy delikatnie przeświecasz przez baldachim łączący z polnymi kwiatami drzewami idziesz bo kocham ci pokazywać
    1 punkt
  37. Wiosenna jazda rowerem Wiatr we włosach (I uczucie wolności) Bo tak niewiele potrzeba Do szczęścia (Tak niewiele potrzeba) Tylko swój własny Kawałek nieba I wehikuł na dwóch kółkach
    1 punkt
  38. w bocznej nawie gdzieś zawisło zamyślone smutne amen już na końcu za modlitwą a tak cicho wyszeptane jakby naraz się przelękło danych niebu wszystkich przysiąg za tę prośbę tylko jedną za nadzieję że usłyszą choć anioły przycupnięte pośród ikon i witraży czy słów trzeba jeszcze więcej może Jemu to wystarczy
    1 punkt
  39. Pyszna kanapeczka:)
    1 punkt
  40. @KwiatuszekFajny i lekkostrawny. Pozdrawiam.
    1 punkt
  41. Wielki pijak z Ciebie :) a nie pływak:)
    0 punktów
  42. Przejmujący wiersz. Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD). Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw, także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku, zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni. Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie, ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka, który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia. Smutno mi po czytaniu. Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie. Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej. Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu. Deo
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...