Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.05.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Poszedł Franek raz na cmentarz. Po co poszedł? Nie pamiętał. Chodził nieco zatroskany... Gdzieś tu sens jest pogrzebany. Wciąż przemierzał więc alejki w tym bezsensie, jakże wielkim i pod nosem: Bez wątpienia, mruczał, sensu tutaj nie ma. Jednak jakieś miał przeczucie, że sens był, lecz gdzieś mu uciekł. W końcu znalazł stary kamień z wielkim znakiem zapytania. Obok stała też łopata, więc ochoczo za nią złapał. Kopać zaczął niczym hiena, choć tu hiena sensu nie ma... Może jednak jest na miejscu, choć nie szuka zwykle sensu. Lecz zostawmy już ten temat, bo go ciągnąć, sensu nie ma i wracajmy do Franciszka, wszak łopata, to nie łyżka, więc, choć duży był w nim zapał, bardzo szybko się zasapał i ze zgrozą szepnął prędko: Znowu wszystko jest bez sensu. Jednak chociaż z sił już opadł, nadal kopał, kopał, kopał. Kopał tak przez cały tydzień, miesiąc, rok, przez całe życie... W końcu wyznał przy konaniu: Cały sens był w tym kopaniu. Zamknął grób się ponad Frankiem, na nim kamień z wiekim znakiem: ? Jeśli szukasz czegoś więcej, to zastanów się nad sensem. Tylko mi go nie dopisuj, bo go nie ma w tym wierszyku, napisałem go dla wprawy, dla rozrywki i zabawy. KONIEC.
    8 punktów
  2. Szum morza, gdzieś w oddali, siwe ucho strzyże. Cieplejszy, wiosenny powiew łagodzi lwie ryki. Puszcza już lodowy parkiet, zieleń znowu rośnie, z prawej, lewej jeziora, między nimi bagna. W niegościnnej krainie wśród mgieł tętent słychać, dyskretny, znów grząskim bagnem lekko chlupoczący, cichy szelest muskanych traw i nagle jak duchy powstałe z morskiej piany oraz mgielnych strzępków. Zwięzłe, choć niewielkie ciała, niosą tysiąclecia. Czy zeszły ze ściany Lascaux, by żyć w Camargue? Szerokim kopytem deptać grząskie, miękkie szlaki... czujne oko bada wokół, wciąż szuka natręta. Ciche parsknięcie i śmigło twardym, mokrym włosiem, słońce błysnęło w kroplach, zdobiąc biel klejnotem i mgła dopadła legendy na czterech kopytach, biel sierści, mgły i piany wód, przesiąkły w jedno.
    5 punktów
  3. Przygotowałeś na najgorsze niejedną opowieścią zadałeś nam majtkom trzynaście prac domowych cierpliwie tłumaczyłeś że to szczęśliwa liczba wspominałeś że wygrałeś załogę na loterii Jeśli przyjdzie stanie co się nie odstanie zatniemy się i popłyniemy w wiodący rejs obierzemy kurs ostry do porywistego wiatru zmierzymy się i będziemy trwać przy nadziei A gdy nagła zła burza morze rozszaleje wichura rozpłynie potok ogromnych fal błyskawice wybiją z kłębistych chmur nieba ocaleje okręt bo nami dopłynie do celu Dolewałeś otuchy że wszystko musi minąć aż przyszedł ubrany w słoneczną pogodę dzień i zwiały od kapitana lękające nas zawieje teraz ktoś inny dumnie czuwa nad sterem I następni przebierają wzrokiem w metaforach morza... Warszawa – Stegny, 28.05.2023r.
    5 punktów
  4. Nie marnujmy chwil które nam dane swoich marzeń i snów Z których nasze życie jest zbudowane cieszmy się żyć Być zawsze obok prawdy to ona drogowskazem Nie marnujmy chwil one naszym światłem naszą łzą uśmiechem Cieszmy się żyć tak by nie bolało nas zachwycajmy się
    5 punktów
  5. cisza trwa... pełna zagadek i prawd wtulam się w nią jak w koc cisza.. zapraszam ją co dnia
    4 punkty
  6. dzisiaj jestem dla siebie ze sobą w sobie nic nie zostawię tobie będę się maczać w mleku i miodzie i choćbyś był na cholernym głodzie nie zmięknie mi serce ani kolana będę się bawić do białego rana Sama
    4 punkty
  7. i niech budzi w nas ciepłe myśli - świat i człowiek zimny ten ledwo żywy w wypchanych kieszeniach zamarznięte łzy może roztopić
    4 punkty
  8. Nowotwór znów wziąłem leki na lęki o siedem dawek za dużo bo miewam słabość do liczb samotnych wędrówek w burzy straciłem siły na tańce nocne hulanki w przestworzach chyba już pora się żegnać wyczułem w emocjach guzy doktor wykrzyczał diagnozę terapia do dzisiaj nieznana wypadły mi myśli niewinne a oczy mi zaszły czerwienią ogłuchłem na głosy demonów straciłem apetyt na wolność nadzieja otwarta na oścież z dumą wystawia swe dzieło usiądź na chwilkę i popatrz jak rośnie we mnie ten owoc nieuleczalność ma w pestkach zasadzę je kiedyś w ogrodzie chorobę widać po oczach wybucha mi tam koło serca przenika przez ciało i myśli bo zakochałem się w Tobie
    4 punkty
  9. czas nie leczy ran kładzie na nie powłoki przez nurt krzyków i zdarzeń zalewane po stokroć lecz rany dalej tam są czas nie leczy ran zakrywa co w nas zepsute naprawia dusze i oczy które za mało widziały lecz rany dalej tam są czas nie leczy ran czas dla czasu jest lekiem ci co chorują na czas z czasem przeminą jak czas
    3 punkty
  10. Spójrz! Na wschodzie gdy światło dostojne Ognistą głowę wznosi, cały lud Hołdy przed nim składa bogobojne, Z lubością patrząc na ten święty cud; Gdy wespnie się na niebieskie wzgórze, Jak młodzian krzepki w szczycie ochoty, Śmiertelnych wzrok wciąż patrzy ku górze, Bacznie śledząc jego pochód złoty: Lecz gdy w dół wóz zmarniały się toczy, Z dnia uwożąc gasnącą personę, Wierne wpierw, odwracają się oczy Od zejścia i patrzą w inną stronę: Oto mija południa twa godzina W ciszy zemrzesz, gdy nie spłodzisz syna. I William: Lo! in the orient when the gracious light Lifts up his burning head, each under eye Doth homage to his new-appearing sight, Serving with looks his sacred majesty; And having climbed the steep-up heavenly hill, Resembling strong youth in his middle age, Yet mortal looks adore his beauty still, Attending on his golden pilgrimage: But when from highmost pitch, with weary car, Like feeble age, he reeleth from the day, The eyes, 'fore duteous, now converted are From his low tract, and look another way: So thou, thyself outgoing in thy noon Unlooked on diest unless thou get a son.
    3 punkty
  11. Nieznana narracja A zatem znowu wiosna. Jest raczej chłodny maj i jeszcze zimniejszy poranek wypełniony warkotem samochodów. Uwielbiam te wschody słońca, kiedy zapach twojej skóry to miszmasz aromatu kawy, mleczka dla niemowląt i snu. Rozogniam cię i sztywnieję napięciem twoich przerzutni. Płochliwa jak uczennica, która wylatuje z lekcji przez okno na złamanej stopie metrum. To wszystko, co krzyczy, aż drży materia widnokręgu u wylotu ulicy, w bursztynowej poświacie promieni i zrzuca nakrycia z głów przechodniów, lekkie skrytością. Werony głodnej nas bardziej od rodzinnych stron, z całodniowym biletem miejskiego transportu i mapą miasta w plecaku. Gdzie wmasowujesz mnie w siebie jak krem z filtrem. Gdzie nic z wyjątkiem odgłosu naszych kroków nie stuka o bruk codzienności. Daleko poza zasięgiem telefonów, tych, którzy chcą do nas mówić, ale nas nie słyszą, tych, którzy czytają te wersy, zagłębiając w nich ręce po łokcie. I wiesz, to mogłoby nawet wypalić. A jednak wypalamy się my. W muśnięciu czubka języka, w przedmowie i w posłowiu, w przypisach u dołu podbrzuszy.
    2 punkty
  12. Z cyklu: "Stonoga co wołali na nią Miłość" (22 z prawej) Miłość myślała, że będzie przebiegła I że rozkocha w sobie cały świat Dlatego pokazywała się z każdej strony I powtarzała, że nie ma wad Chodziła na koncerty Do filharmonii i opery Było ją widać na balach I spotkaniach wyższej sfery Paliła drogie papierosy I zapijała je whisky A później się dziwiła Skąd jej wzrost niski Później jednak zrozumiała Że do ludzi nie trafiała Że tylko ją lubili Tylko się z nimi spotykała Zmieniła więc taktykę I teraz chce, żeby za nią tęskniono Teraz się nie narzuca Jest taka jak ją stworzono Skromna i miła Nie kręci się w kółko Teraz spotkasz ją w przestworzach Jak się ściga z jaskółką. //Marcin z Frysztaka
    2 punkty
  13. Słoń z internetu o imieniu Elephant, Uszami zdmuchnął z trąby żart, Żaglem zaskoczył, Nadymał wiatrem oczy, W zoo kotwiczy za falstart! :-)))
    2 punkty
  14. co to jest przemijanie czy to była nadzieja a może to echo i wiatr co to jest przemijanie które dotyka mnie oraz pewnie i was co to jest przemijanie czy ono ciągle jest obok nas co to jest przemijanie czy to pola łąki i las a może to tylko gra co to jest przemijanie czy warto o nim myśleć czy to stracony czas
    2 punkty
  15. dlaczego miłość nas zachwyca dlaczego człowiek o niej marzy dlaczego o niej ma fajne sny czemu do niej horyzont się uśmiecha czemu fajniejsze są noce i dni dlaczego lubią o niej rozmawiać poeci i zakochani czemu to ona w sercu się tli czemu lubimy gdy puka do naszych drzwi a my ją wpuszczamy czemu miłość nasz zachwyca czemu mieszka w myślach może ktoś więcej o tym wie
    2 punkty
  16. Powolutku Czy słyszysz to, kochanie? Słyszysz jak oddycham? Jak tęsknię za falami ciepła i rozkoszy? Za chwilę, już za moment… Myślę tylko o tym… Ach, proszę, nie przestawaj, proszę, już się zbliżam. A jednak… Jakże słodka pieszczot jest granica, I jakże niewyraźna - pragnę ją przekroczyć. Pomożesz mi w tym, skarbie? Spraw, by każdy dotyk, Na skórze niecierpliwej zaczął wnet rozkwitać. Porywczy temperament, ciągle przytłumiony, Złakniony o potrzebach przypominać światu; Oddałaś mi kontrolę, więc już nie proś o nic, Lecz zmysły rozognione przed pożarem ratuj. Gdy kwitnąć ci pozwolę, gdy już się odsłonisz, Wypiję słodki nektar z wnętrza twego kwiatu. ---
    2 punkty
  17. Jeszcze nie wszystko stacone Póki gwiazda ostatnia płonie Ruszajcie I nie bójcie się jutra Bo przyszłość do was należy Ci przed wami swoje już dla was zrobili Więc szacunek wzajemny do nich miejcie Niech wam ta gwiazda płonie choćby niebo było najciemniejszym Żagiel tylko rozłożyć i płynąć w nieznane Bo gdzieś tam na oceanie burzliwym za mgłą ląd się już rozciąga
    2 punkty
  18. Z cyklu "350 uniesień duszy" Servus Mój dziadek witał się ‘serwus’ Jak piękne to przywitanie Pokazuje gotowość Do służby na pierwszym planie Pokazuje jak ważna jest druga osoba Mówi, że jesteś niżej Niż balu życia ozdoba Nie pchać się na górę, to być człowieka bliżej //Marcin z Frysztaka
    2 punkty
  19. Proste! Tlenem, kosmosem itp... Byt jest w nas,; tylko trzeba go wpierw poznać, a życzenia i zasady odłożyć na plan drugorzędny -:) Potem, dopiero to poznać
    2 punkty
  20. Ojej! Dziękuję, Leszczym :) Bogaty we łzy - te ciepłe, rozmrożone. Dziękuję Ci za refleksję :) @iwonaroma @Tectosmith Podziękowania i pozdrowienia :)
    2 punkty
  21. Cisza mnie lubi jest zawsze obok potrafi płakać uśmiechać się Cisza mnie kocha śpi obok mnie jest szczera niewiele chce Cisza mi poezją umie pocieszyć jest mego jutra oknem i drzwiami Cisza jak siostra dużo o mnie wie jest ze mną nawet gdy wiatr i deszcz Cisza mą nadzieją nie unikam jej rozmawiam z nią nocą i dniem Cisza moją trumną pochowa mnie przykryje sobą ja o tym wie
    2 punkty
  22. @ja_wochen Najwyraźniej jest to szczerość inaczej. Temat istotny, choć troszkę popracowałabym nad formą... Pozdrawiam :)
    2 punkty
  23. Nieco inna wersja dawnego tekstu powiedz czy w oddali widzisz świt w rozkołysanych krwią przedsionkach serca a jeśli bajkę na dobranoc w okładkach z mgły związanych wstążką tajemnicy wiatru gdzie nie milkną cienie urodzinowych świeczek tylko jakoś policzyć trudniej idzie na burze morda ciemnego cumulusa błyskawicznie pożera kawałek tortu dziecko co tu robisz samo na łące czemu masz zakrwawione dłonie jednak siadasz na prześwitujących skrzydłach delikatności białego motyla szumiących wahadłach dobrych i złych chwil nie wzlatuje chodzi tylko w okruszkach z brzasku gdzie między kartkami szybuje czytanie w napowietrznych łódkach wyrzeźbionych z tysiąca słów tam w świecie przezroczystości przemówiły ryby lecz pająk bezwilgoci owada
    2 punkty
  24. Sprzątnij zabawki Będziemy mieć worek do kota, albowiem rysuję od spodu postarzałe pracą dłonie, brzemienne jabłonie i bociany na słupie ponad kapliczką w tle. Pocztówka z wakacji. Podnoszę do oczu, odgaszam jaskrawość, prze-pełnia. Wieczór ściskam w pięści, na plecach mam prze-świt. W dzień nie byłem w sobie, ale o tym powinieniem milczeć. Wiele powinienem, ile jestem winien tyle zjadłem zębów, przewiń to na wolno, bo mam wiele przewin i wypluwam sińce. Biegną jak uchodźcy w ziemię obiecaną
    2 punkty
  25. twoje policzki w krwisto-czerwonych barwach wabią pąsami
    1 punkt
  26. zmyślone historie lekko układają się przy ciastku przy herbacie w korytarzach w sieci pozwalają opisać ukryte myśli laur zwycięzcy założyć chociaż stopy nie poczuły Olimpu zmyślone historie pozwalają zapomnieć przy lampce bieleją albumy w zakamarkach chowa się odwaga tak łatwo zamienić zdjęcia trudniej słowa przy herbacie przy ciastku przy sobie
    1 punkt
  27. czasami kontekst pretekstem jest do napisania tekstu gdy tekst banalnie w kontekście brzmi pretekstem szukam sensu a pretekst wtedy rozbiera tekst pozbawia go kontekstu
    1 punkt
  28. @Leszczym Jest mi niezmiernie miło, że odnalazłeś się w tym bałaganie słów, trochę zamierzonym, i dostrzegłeś ich wartość ;) Dzięki za komentarz i serduszko. Pozdrawiam @violetta Hm, zumba to egzotyczny taniec. Trzeba się trochę nagimnastykować, więc kondycja musi być :) ćwiczenia dobre są na bóle, sama mam niewielkie problemy z kręgosłupem, ale aktualnie jestem kanapowcem ;p @Eleonora Otóz to! Dzięki za przychylność. Pozdrawiam :)@violetta Hm, zumba to egzotyczny taniec. Trzeba się trochę nagimnastykować, więc kondycja musi być :) ćwiczenia dobre są na bóle, sama mam niewielkie problemy z kręgosłupem, ale aktualnie jestem kanapowcem ;p @Paryski zegar @Klip Dzięki za czytanie i serduszko. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  29. @Asia Rukmini zumbę ostatnio tańczyłam :) mam skoliozę i ćwiczę codziennie plus jogę i pilates:) i wraz boli kręgosłup, ale nie mam wyjścia:)
    1 punkt
  30. Servus humillimus, domine spectabilis! W uznaniu tego wiersza.
    1 punkt
  31. Tajemnicze, to.. 22 z prawej. Jakże inaczej o.. miłości.. dobre obserwacje i... jn. .... to dla mnie naj... Trzymajmy się.. tej skromnej, która się nie narzuca.
    1 punkt
  32. Nieznana narracja.. Autorowi raczej tak... :) To najprawdziwszy misz-masz... i poranek wypełniony... różnymi zapachami, marzeniami... nad 'tym wszystkim' ja, zagłębiona w wersach... po łokcie... dobre to... :) Wypalanie początkowo zaniepokoiło, ale niech ma peel to, o czym w wierszu. Dłuuugie, ale ciągnęło do końca. Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. :) Dzięki. Niektórzy artyści wchodzą nam nie tylko do umysłów, do serc ale także jakby w krew. Również zdrówka:)
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. @Leszczym A po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój.
    1 punkt
  36. Oczy-wiście, a czasem się również Okocim Dziękuję pięknie ;))
    1 punkt
  37. @Kamil Olszówka Dziękuję za serduszko.
    1 punkt
  38. @poezja.tanczy Nie moja zasługa, ale dziękuję :)
    1 punkt
  39. @Nata_Kruk kolory i kontrasty :) Dziękuję bardzo.
    1 punkt
  40. @corival Bardzo obrazowo, niewątpliwie masz talent do przyciągnięcia uwagi czytelnika i poprowadzeniu jej aż do końca. A konie po prostu uwielbiam, nawet z morskiej piany :)
    1 punkt
  41. W parze chciałabym :) fajne chłopaki przychodzą na kursy tańców:) ostatnio było ich więcej, a dziewczyn mniej i się zastanawiałam jak sobie poradzą :)
    1 punkt
  42. @Asia Rukmini Silne postanowienie korzystania z luksusu i radości... sama :) Żartobliwie, ale zgrabnie moim zdaniem. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  43. Witam - jestem otwarty na wszystko co miłe - czyli to pierwsze - miło że czytasz - dziękuje - Witam - cieszy mnie ta zgoda - dzięki - Pozdr.serdecznie.
    1 punkt
  44. Witam - zdaje sobie z tego sprawę - ja mieszkam w centrum ciszy czyli na wsi - - dziękuje za przeczytanie i serduszko - Pozdr. @Natuskaa - @Tectosmith - @Kwiatuszek - @Andrzej P. Zajączkowski - pięknie wam dziękuje -
    1 punkt
  45. @Corleone 11 Najserdeczniej Dziękuję... Dla takich właśnie merytorycznych opinii warto pisać kolejne wiersze! Polecam także szczególnej uwadze mój długi wiersz zatytułowany „Sobótkowe ognie niczym Słowiańszczyzny tajemnice” Polecam także łaskawej uwadze moje teksty zatytułowane: „Bezsennej lutowej nocy nad latopisem Nestora”, ,, Płoną cerkwie na Ukrainie" i ,, Pamięci ofiar eksplozji w Przewodowie w dniu 15.11.2022." Wybacz, że jeszcze nie czytałem Twoich tekstów, ale pilnie pracuję nad kolejnymi wierszami, które koniecznie chcę opublikować w najbliższych dniach... Pozdrawiam!
    1 punkt
  46. Niecałe Tylko cale i cale i wcale, a nam się rozchodzi o efekt dużej skali. Warszawa – Stegny, 27.05.2023r.
    1 punkt
  47. Witam - dziękuje za owe serduszko jest miłe - komentarz też miły - Pozdr. Witaj - zgadzam się z twym komentarzem - Pozdr.słonecznie.
    1 punkt
  48. Wszystko w porządku, nic się nie dzieje, nikt Cię nie karze, nikt się nie śmieje. Zdejmij już pancerz bo tylko waży. Jak świat jest piękny nie zauważysz pod tą skorupą. Już nie uciekaj i nie atakuj ludzi z daleka, a krzywy grymas na cudzej twarzy nie musi znaczyć, że złe się zdarzy. Niech spokój da Ci zwykły poranek. Niech spokój koi dusze zorane.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...