Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wieczór grudniowy Kiedy wspominam ojca jedynym ze zdarzeń, które wraca do mnie ze szczególną mocą, jest pewien przedświąteczny zamglony i szary, śmierdzący spalenizną grudniowy wieczór. Mam nie więcej niż 10 lat, matka za granicą na tzw. handelku i wakacjach od wszystkiego, wracam ze szkoły, dzwonię do drzwi, nikt nie podchodzi chociaż ojciec powinien już być w domu. Kluczami na sznurówce u szyi otwieram mieszkanie, z wnętrza bucha gęsty dym, spalenizna, dym zgrzyta w zębach, nic nie widać, wszędzie dym. Przedzieram się przez dym, na kanapie w pokoju śpi ojciec, pijany śpi, w kuchni na gazie kopci się garnek, a w nim reszta ziemniaków, które tlą się jak węgle, wyłączam kuchenkę i ze łzawiacyni oczami, wściekły wybiegam przed blok. Tam w ramach odwetu na całym, podłym świecie podpalam kosze na śmieci. Później ojciec mówił, że te kosze to na pewno musiał jakiś spuszczony ze smyczy, pierdolony gówniarz.
    11 punktów
  2. ...Odszedł dzień przed wigilią, w sklepach tłumy, prezenty, południe. Niedorzeczne są plany niebieskie, są dni w roku bardziej smutne! Inaczej odchodzi się w deszczu a on umarł na piku ze słońcem. Niestosownie kłóci się nastrój, a śmierć swoje układa - to wiem. Znowu życie się rodzi w wigilię i nadzieja wstępuje w człowieka. Tamten zawał miał, choć nie w porę, na skończenie kolacji nie czekał i odszedł wbrew zdrowiu, logice. Inny żyje na przekór wszystkiemu. Jakże kruche jest nasze życie, jak wytrwałe - nie wiedzieć czemu.
    8 punktów
  3. można już wstać od stołu syci obdarowani tradycją skrywają głodne oczy
    6 punktów
  4. nie stąpam po kruchym wolę gdy mróz skrzypi pogoda jednak nie rozpieszcza przełamuje lody wtedy mam ryby w płucach i nie wiem ile we mnie kobiety od środka porastam glonami tracę głos w tobie topnieję
    5 punktów
  5. znalazłeś dla siebie miejsce tyle było pustych krzeseł i ciszy więcej w tę noc słyszałam Twoje kwilenie kolędującym sercem
    4 punkty
  6. może powinnam poczytać coś o tym jak należy żyć by regularnie oddychać i że kamień to przyjaciel w końcu woda go gładzi przycupnę na nim na chwilę może trudno mnie rozpoznać świat podwodny zmienia wygląd zewnętrzny na swój wewnętrzny wtedy zwykle wyrasta coś co wcześniej przeszkadzałoby przyzwyczajam się do słońca może jeszcze raz przemyślę czy pozwolić komuś podejść zwykle jestem niebezpieczna mam dzikie drapieżne stopy głębin ale serce ludzkie
    3 punkty
  7. Być wolnym... to nic, ale odzyskać wolność – to niebo. Johann Gottlieb Fichte zamykam otwieram oczy jadę windą na gapę szuram łokciami po ścianach domów z dachów spadają sople wprost do rąk udając lody waniliowe na ulicy porywa taniec węża mijają mnie kobiety z wyłuskaną ikrą i mężczyźni z niebieskimi językami dzieci zakopują kolorowe światełka ktoś podchodzi przekazuje wiadomość zza światów odpala lont silny wybuch niszczy okoliczne marzenia trafiony odłamek wyrwał ze mnie kilka istotnych wspomnień ale żyję kurwa żyję doświadczam tego jebanego cudu a ty ciągle z martwymi rybami truchlejesz wśród powyrzynanych drzewek na przystanku czekasz jutra mówisz za późno nie da się uciec moje (prze)konanie dodaje ci animuszu gnasz konikiem na biegunach mijasz noc opartą o dzień wbiegasz na ostatnie piętro gdzie z okien wyrastają skrzydła widzę jak wzbijasz się wysoko porwany siłą Coriolisa by za chwilę roztrzaskać się o jeden płatek śniegu.
    2 punkty
  8. znów się kościoły zapełniają choć paragrafem straszy wirus a jakby tego było mało kolejny mutant czeka czynu zaś ludzi na mszach wciąż przybywa każdej niedzieli spora grupka w konfesjonałach ogień chyba i ksiądz co chwila w drzwiczki puka odchodzą często zapłakani ale szczęśliwi pojednani bo wywalili z sumień granit we łzach swe życie niosą Panu a pani z kosą ich nie mami zabiera tych na których pora po eucharystię wciąż ci sami ich się nie ima żadna zmora zda się nad nimi jest parasol i to zapewne nie tęczowy ktoś go rozpostarł chyba na to by mogli żyć pracować tworzyć w tej sytuacji cóż ja mogę zdrowia wam życzyć na te święta i niech każdemu świeci w drodze przez życie gwiazda betlejemska wszelkie głupoty i nienawiść niechaj wypali swym płomieniem otworzy serca oraz sprawi byście umieli dobro cenić
    2 punkty
  9. dotyka swoich czułych miejsc ocierając się o te niewypowiedziane deszcz miarowo uderza o szybę rumieni się chowa po kątach zajada kotlety z piersi kocha swoje koty 251220
    2 punkty
  10. Bialutki opłatek Zapach grzybów i kapusty W całym domu Kolorowa choinka Pierwsza gwiazda na niebie I to co najważniejsze Spokój Miłość Rodzina uśmiechnięta Przy stole Nucąca kolędę Jedyna taka noc Jaśniejąca jak dzień Noc Bożego Narodzenia
    2 punkty
  11. Spytałeś co chcę robić A ja w mojej głowie już zanurzałam palce w twoje włosy Muskałam twoje usta moimi Czułam dreszcz przechodzący po plecach, gdy ty przyciągałeś mnie do siebie oddając pocałunek Chodźmy na spacer-odpowiadam A sama idę na spacer z myślami, które choć pragną wiele prowadzą donikąd
    2 punkty
  12. dzisiejsza noc była smutna bez gwiazd i księżyca drzewa nie szumiały sny się wałęsały - mysz i szczur mocno rządziły ciemność im pomagała pijany kumpla szukał strach się czaił myśl bała się myśleć na cmentarzu umarli o coś się kłócili dzisiejsza noc była sobą nic a nic nie kłamała można nawet rzecz że prawdziwa była
    2 punkty
  13. mogę się mylić, ale odczuwam niedosyt, bo świetny tekst napisałeś, nie zawaham się powiedzieć, zahaczający cokolwiek o Przyborę, ale za krótko kolego, za krótko :) Brawo. Pozdrawiam.
    2 punkty
  14. w tłumie szukam Twojego szeptu mów do mnie jeszcze nawet jeśli dzisiejszy dzień jak wczorajszy śnieg zmęczony padaniem na twarz a zwierzęta i prezesi u żłoba zawodzą podobno ludzkim głosem /zapach siana taki nęcący/ przyjdź niech przytuli nas nadzieja przełamana opłatkiem
    1 punkt
  15. A wola demaskatora aro? Taksa medalowa.
    1 punkt
  16. a gdyby tak z koloru modraka kawałek nieba na łące położyć podeprzeć kłosem złocistym jak słońce a dmuchawcem tak delikatnym jak chmurką białą błękit ozdobić krople rosy zebrać na listkach jak diamenty zawiesić o brzasku złotą jutrzenkę wyrzeźbić z pragnienia oraz nuty samotnej harmonii by na płatkach szarych kwiatów zagrały światłu kolce róży przytulić do dłoni krew wypłynie lecz wnet powróci zasklepi ranę balsam oddany a ślad czerwieni w cieniu białym choć boleć będzie nie zasmuci
    1 punkt
  17. słońce w zieleni budzi w nas zagubionych wspomnienie raju
    1 punkt
  18. Bóg się rodzi Dla nas Staje się maleńkim dzieckiem Noc zmienia się w dzień Bezbronne maleństwo Przynosi Pokój Miłość Dobro Zaczyna się Cud Cud zbawienia
    1 punkt
  19. Stara melodia lata zabrane wspomnienia dodane których nie chcę wolę żyć dalej wspominać to tak jakby się zatrzymać a życie krótkie nie poczeka rano wstałem teraz się kładę dobranoc ciąg dalszy jutro będzie czego nie skleiłem może posklejam stara melodia jak świat
    1 punkt
  20. kawałkiem szkła rysuję na piasku odrealniony świat ludzie spadali z okien następny będę ją będą mówić że zwariowałem zawsze to podejrzewali od początku o tym marzyłem być jednym z tych serce matki zrozumie nawet Ikara przegrane pokolenie
    1 punkt
  21. dawno tak dobrego i głębszym sensem nie widziałem :)
    1 punkt
  22. Żądny niecnych amorów Maciej z Lubiewa pannę lekkich obyczajów joł przygruchał Wtedy wyszło szydło z worka seksem nie umiała mu dorównać Biedaczysko zastanawiał się nad sobą i zwariował Humor i tylko humor. Proszę ten limeryk tylko tak traktować:))
    1 punkt
  23. nie ma śniegu jest pandemia ale co to w sumie zmienia mamy święta Bóg się rodzi Polska dalej bałwan rządzi a ja składam Wam życzenia byście byli zawsze zdrowi i nie prześladował covid
    1 punkt
  24. @ais ja także dodał bym "z"
    1 punkt
  25. No i co z tego wynika? Po edycji jest ciut lepiej, ale ciągle za mało na czytelnicze uniesienie. Dobrze, że wyzbyłas sie manii, że dzień bez wstawienia wiersza, to dzień stracony, ale jakkolwiek postaraj się, by było co czytać. Raz na wozie, raz pod wozem ;)
    1 punkt
  26. Polska język trudna mowa Samolot pikuje w górę Powiedział mi kiedyś kolega Wysiadam na autostradzie To woła o pomstę do nieba Ten perfum kiedy to słyszę Tłuc głową w ścianę ochota Ci ludzie błędy wszak zrobią W zdaniu tym "Ala ma kota " Do tyłu się cofnąć trzeba Choć przecież do przodu nie można Znajomość języka polskiego Obecnie w narodzie to zgroza Ostrugam se ten pomarańcz Albo też przyszłem na nogach Już miewam o tym koszmary A serce ogarnia mi trwoga I powiem Wam tylko jedno Że wstydźcie się mili moi Gdyż nie znać języka własnego Polakom wszak nie przystoi D.G.
    1 punkt
  27. A kot- o, za kota zatoka z otoka!
    1 punkt
  28. To są traumy z dzieciństwa, które ma wielu, ale jako postronny obserwator, tym większa Twoja zasługa, że jesteś, tam gdzie jesteś. Znam z mojego szkolnego towarzystwa tylko jednego, któremu się to udało stamtąd wyrwać, cała reszta wsiąkła w menelstwo, kryminał, wódę, albo od dawna nie żyje, zapita, czy zabita. Wiersz, jak napisał Johny pełen smaczków i subtelności, które jednak współgrają z treścią i przesłaniem. Po raz kolejny, a jednak dyskretny pokazałeś poezję wysokich lotów. Brawo Ty:). Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @Henryk_Jakowiec - Tu tama. - Tur ulewa na welur... - U tam atut.
    1 punkt
  30. @Henryk_Jakowiec A zło... Zdemaskowano - Mona - WOKS, a med - z o ł z a.
    1 punkt
  31. Nie policzę Dobrze mi tutaj las blisko mam cztery kąty swego pan do sympatii nie tęsknię choć nie jedna była wolę dróżki leśne gdzie natura miła zdrowe powietrze sto lat by się chciało Bóg tyle nie da trzy ćwiartki by się zdało dobre i to oj zdało Komentarze
    1 punkt
  32. @w kropki bordo już to kiedyś u Ciebie czytałam, tylko że tamta kobieta miała meblościankę.
    1 punkt
  33. Witam - trzymaj sie usmiechu. Pozd. Świątecznie.
    1 punkt
  34. 22:92 alarm ! demon rozrzutności mnie przechytrzył
    1 punkt
  35. Witam - Świąteczny ten wiersz wie c sie podoba. Pozd. Swiątecznie.
    1 punkt
  36. @beta_b - @Dag - @Róża Owczarek - @duszka @AnnaWiola - dziekuje Świątecznie. @Radosław - @Andrzej_Wojnowski - @Kot Również dziękuje Świątecznie.
    1 punkt
  37. @Antoine W Też- wymiennie. ( Dekoracja.)
    1 punkt
  38. @Natuskaa Woda zniekształca obraz. A kamień świetnie oddaje ciepło, wystarczy go ogrzać ☺️ Pozdrawiam, jeszcze świątecznie.
    1 punkt
  39. A to znasz? Pani Ala się opala, a pan Adam się podwala. Pani Ala nóżki w górę, a pan Adam prosto w ... tu sobie dorymuj :) Trochę podobne, tyle że się rymuje... no i kota ni ma. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  40. @Konrad Koper a złoto? ;)
    1 punkt
  41. miłość jak kryształ mą duszę ozdabia nacieki szamba zdarzają się też pycha nienawiść no i pogarda a z drugiej strony przeciwnie śnię uśmiech na twarzy i dobre słowo a momentami pomocy chęć lecz ciału koszula jednak bliższa może nie zawsze no cóż przeważnie raczej zazwyczaj hamuje nagle zapał ten jestem znów sobą mieszam po ludzku dobre nijakie średnie złe czy coś zaradzę hmm… możliwe... a bo ja wiem sprawdzam jak zwykle tak szczerze codziennie w hybrydę zaklęty głupcy gadają że niby jestem
    1 punkt
  42. @Zawierucha7 niech Bóg maCię w opiece...
    1 punkt
  43. @w kropki bordo ach, super "jakieś takie" czyli mniejszy fragment większej całości.... przepraszam bordo kropki, ale większy nie nadaje się do "publikacji" ("sorry" co to jest? jesteś na polskim portalu - makaronizmy? ach, "sorry" - to anglicyzmy, a pfe ;)) jes w rzyciu połety połetki taka hfila, hfila excytacii - i ftedy... ftedy dochodzi do publikacji ;( ;)
    1 punkt
  44. Tak już dawno Nie pamiętam Jak to jest Z kimś jeszcze w święta Z kimś kto patrzy Tak inaczej Że na świecie Jakoś jaśniej .. Jakoś cieplej I przestronniej Wszystko pachnie A nie płonie .. Nie goreje Z drugą myślą Coś pamiętam Lecz nie wszystko .. Lecz nie sedno Nie istotę No bo gdyby Byłbym w środku .. A nie biegał Po zarysach Gdzie jest słowo A nie cisza .. A nie spokój Każdej chwili Unoszenie Jak motyle ..
    1 punkt
  45. Każdy ma prawo mieć swoje Betlejem Wielokrotny morderca i gej i tzw. 'ubogi' Każdy ma prawo wymilczeć swoją pasterkę, może ją także celebrować wyciem lub szlochaniem Każdy może się narodzić, jak Chrystus, dla świata i nauka Chrystusa przynajmniej pozbawi go jednego złudzenia, że świat go doceni, uszanuje lub chociaż - nie będzie upokarzał Każdy człowiek ma prawo przeżywać tę radość i nadzieję na swój sposób: w swojej ramce lub kwietniku, na dowolnie wybranym tamborku czy krzyżu ... Dlatego warto się odgrodzić od tych, którzy Betlejem widzą jedynie w Rydzyku, moherach i pedofilach Ostatecznie Betlejem to ładna przenośnia, która być może ma swoje źródło w bajce Można wierzyć, można nie, ale nawet jeśli drapacze chmur w Betlejem nie mają klimatyzacji i automatów z kawą i wszędzie jest płatna strefa parkowania, a po południu tylko korki - to warto czekać Może kiedyś w końcu narodzi się tam Chrystus. Uwierzę.
    1 punkt
  46. 1 punkt
  47. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam świątecznie :)
    1 punkt
  48. Menadżer pionu i poziomu Pobudka - dziesiąta rano Spacer po wybudzeniu Z przyjemnie chłodnej komy Rozgrzane nawiedzenia - magicznych obrazów w nawach ... Migotających powiek, złotego pudru na rzęsach, mocnego 'nikt się nie dowie' Nie mam żadnych sekretów Leżę na sofie Marzę Odwiedzam prastare szkoły myśli I bezmyślności miraże Dzisiejsza rzeczywistość - z kubkiem na rogu ulicy Błaga o zlitowanie Pokorne cwaniactwa lica! Czeka, aż ktoś się pokaże za rogiem, za ... burtą - wykrzyczy: niesprawiedliwość, nadmiar, deficyt i całość Ludzkość się staje jednością W bólach. I znają się mało. Widzą teraz, że los nasz do monet, banknotów należy A one nie czują, nie myślą i wcale im nie zależy Rozumiem zarówno uczciwych, jak i stokrotnych oszustów Bóg - sędzia niesprawiedliwy A też już w sejfie ma pusto ...
    1 punkt
  49. To życzenia są pobożne naród zaś zacietrzewiony samoistnie się podzielił i jednoczy swe kordony. Chrześcijanie wierni Bogu zjednoczeni wspólną wiarą i tak będą się spotykać choćby to groziło karą. Obóz drugi - konglomerat o przeróżnych charakterach pod różnymi sztandarami na protestach gardła zdziera. Ci i tamci zapatrzeni w swoje hasła i doktryny prą do przodu, bo przywódca każe myśli przekuć w czyny. Cena życia zeszła na bok śmierć rękawy zakasała bo takiego urodzaju i głupoty nie widziała. Pozdrawiam świątecznie Henryk
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...