Co może łączyć polski futbol z fraszkami Jana Sztaudyngera? Wbrew pozorom bardzo dużo. Wszystko za sprawą Michała Probierza, który przypomniał wielu osobom o twórczości tego urodzonego w Krakowie poety. W jakich okolicznościach do tego doszło? Tego dowiesz się z niniejszego tekstu. Znajdziesz tu też kilka najważniejszych informacji o aktualnym selekcjonerze reprezentacji Polski oraz jego literackim idolu. Zapraszamy do lektury!
Spis treści
Michał Probierz od wielu lat należy do najbarwniejszych postaci w polskim futbolu. Jako zawodnik słynął z boiskowej waleczności. Gdy został trenerem, rozpoczął z kolei walkę słowną z dziennikarzami i działaczami.
Wielu kibiców z niecierpliwością czeka na konferencje prasowe z udziałem obecnego selekcjonera reprezentacji Polski. Dzieje się tak dlatego, że Probierz nie należy do szczególnych dyplomatów i często potrafi zaskoczyć swojego rozmówcę nietypową wypowiedzią. Dotyczy to szczególnie dziennikarzy, którzy niejeden raz zaszli mu głęboko za skórę.
Każdy, kto ma STS kod promocyjny, może sprawdzić terminarz naszej kadry w 2024 roku, dzięki czemu będzie wiadomo, kiedy organizowane będą spotkania z przedstawicielami mediów. Dodatkowo rejestrując się w serwisie, uzyskuje się dostęp do wcześniejszych wyników oraz wielu szczegółowych statystyk. Nowi użytkownicy mogą liczyć też na oferowany przez STS bonus.
Jedni lubią Probierza za jego bezpośredniość oraz nietypowe metody, inni z kolei patrzą na niego mniej przychylnie. Odbiór jego osoby często determinowany jest przez wyniki. Szczególnie dotyczy to przegranych meczów, po których trener zazwyczaj nie gryzie się w język.
O twórczości Jana Sztaudyngera wiele osób dowiedziało się w sierpniu 2017 roku przy okazji Wielkich Derbów Krakowa. Probierz, ówczesny trener Cracovii, postanowił zwrócić się do swojego byłego szefa Bogusława Cupiała, poprzez zacytowanie pewnej fraszki, która brzmi:
"Oprócz tego różni nas klasa,
Bo pan sam jesteś k*** a ja - mam k***"
Słowa te odbiły się szerokim echem nie tylko wśród krakowskich sympatyków futbolu. Czy było to zaplanowane? Być może tak, ponieważ trener w ten sposób często odciągał uwagę od własnej drużyny, żeby ta w spokoju mogła przygotować się do kolejnego pojedynku.
Z kolei przed spotkaniem Cracovii z Jagiellonią Białystok, Probierz wrócił do fraszki o następującym brzmieniu:
“Fortuna kołem się toczy,
Pod kołem to pojąłem”
Trener “Pasów” stwierdził wówczas, że już był pod tym kołem.
Jan Sztaudynger urodził się 28 kwietnia 1904 roku w Krakowie. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim polonistykę i germanistykę. Ukończył też Studia Pedagogiczne oraz uzyskał tytuł doktora filozofii.
Pracował jako nauczyciel i wykładowca. Piastował też kierownicze stanowiska w kilku instytucjach związanych z kulturą. Często zmieniał miejsce zamieszkania. Oprócz Krakowa można go było spotkać też w: Lublinie, Łodzi, Szklarskiej Porębie czy Zakopanem.
Był poetą, tłumaczem literatury niemieckiej i satyrykiem. Jego specjalnością były krótkie rymowane fraszki, które tak umiłował sobie selekcjoner “Biało-Czerwonych”. Zmarł w Krakowie w wieku 66 lat.
Dwa lata po śmierci Sztaudyngera na świecie pojawił się Michał Probierz. Dzieciństwo spędził na Górnym Śląsku i tu rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną. Był zawodnikiem m.in. takich klubów, jak: ŁKS Łagiewniki, GKS Rozbark czy Gwarek Zabrze.
Debiut w drużynie seniorskiej zaliczył w chorzowskim Ruchu. Następnie kontynuował swoją karierę w Niemczech. Do Polski powrócił w 1997 roku i został zawodnikiem Górnika Zabrze. Później miał jeszcze epizod w Pogoni Szczecin oraz Widzewie Łódź.
Granie w piłkę łączył z pracą trenerską. Lista prowadzonych przez niego drużyn jest bardzo obszerna. Był trenerem m.in.: Polonii Bytom, Jagiellonii Białystok, Arisu Saloniki, Wisły Kraków, Lechii Gdańsk, Cracovii. W 2022 roku został selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 21, a rok później objął stery w kadrze seniorów, zastępując na tym stanowisku Fernando Santosa.
Fot: Shutterstock