Dziwne dziewczę! Ja mówiłem:
Wybierz, co chcesz, sobie;
Kwiat do stroju, do zabawy
Dam diamentów tobie.
A gdyś smutna, na pociechę
Dam piosenkę tkliwą;
A chcesz szczęścia, to dam serce
I miłość prawdziwą.
Ona wszystko razem wzięła,
Razem pomieszała —
W moją piosnkę się przed ludźmi
Jak w kwiatek ubrała.
A gdy łezki miała w oczach,
Gdy na twarzy smutek,
Dość jej było na pociechę
Wiązki niezabudek.
I w czym gorszy, okrutniejszy
Zamęt niepojęty! —
Serce wzięła na zabawkę,
Na szczęście — diamenty...