Przeszłość jest jak woda w stawie:
ciemna, gęsta i zaludniona.
W jej głębi falują niemrawie
czyjeś dawno zatopione ramiona.
Stare szczęście, zimne rybie ciało,
drży, gdy błysk słońca w głąb wpadnie -
a marzenie, które umrzeć nie chciało,
jak ropucha ciężko dyszy na dnie...