Zaraz

„Zaraz!” wołał Ignacy, lecz choć było pilno
Owo zaraz czasami przedłużał bez racyi;
Pewnego razu jechał zwiedzić miasto Wilno,
A pociąg się zatrzymał pięć minut na stacyi.
Chwilka ta szybko przeszła. „Siadajcie panowie!”
Krzyknęli konduktorzy, „czas nam ruszać dalej!”
„Zaraz!” nie wstając z miejsca Ignacy odpowie:
Świsnęło, a on został w pasażerskiej sali.

Czytaj dalej: Wielkanoc – Ludwik Niemojowski