Nie masz, o co stać, bych cię wpisał w swoje karty, Bo tam statku niewiele, a snąć wszytko żarty, Ale możesz li wytrwać, gdy będą kpić z ciebie, Powiedz imię co rychlej, chcę cię mieć u siebie.
Czytaj dalej: (Fraszki pierwsze) Na matematyka – Jan Kochanowski
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie