(Fraszki pierwsze) Na Pany

Cięż­ko mi na te te­raź­niej­sze pany:
Sie­bie nie ba­czą, a ga­nią dwo­rza­ny.
"W on czas - pry - czy­stych za­pa­śni­ków było
Szer­mie­rzów, goń­ców, aż i wspo­mnieć miło.
A dziś co mło­dzi pa­chol­cy umie­ją?
Jed­no w się wino jako w becz­kę leją.
Praw­da, że wiel­ka w słu­gach dziś od­mia­na,
Ale też trud­no o ta­kie­go pana,
O ja­kich nam więc star­szy po­wia­da­li;
Oni się w mę­stwie, w dziel­no­ści ko­cha­li,
Dziś leda Żyda z wor­kiem pie­przu wolą -
Nie dziw, że rzad­ko za tar­cza­mi kolą.

Czy­taj da­lej: (Fraszki pierwsze) Na matematyka – Jan Kochanowski