Kto dziecku, kto starcowi, kto kobiecie służy,
Rzadko kiedy nagrodę dla siebie wywróży.
Nie służ dziecku, bo w rannej wypieszczone wiośnie,
Zapomni twoich zasług, gdy w lata urośnie.
Zasię starca wiek krótki we chciwości więdnie:
Tylko próżne nadzieje dawa nieoszczędnie.
A potężna niewiasta za gorliwe chęci,
Lada czym rozdrażniona, ma zemstę w pamięci.
Nie idź w starca, kobiety i dziecka rozkazy:
A jeśliś niezależny, szczęśliwyś sto razy!