Pochwalcie, dzieci, Najwyższego Pana!
Niech Mu jednemu cześć będzie śpiewana,
Jego niech Imię w uszach ludzkich słynie,
Póki wiekami długiemi czas płynie.
Gdzie wschodzi słonce i kędy zapada,
Niechaj świat Boską chwałę opowiada:
Pań ma narody wszystkie pod nogami,
Jego się chwała wznosi nad gwiazdami.
Któż się więc z Panem tym porówna, który
Wysoko siedząc, z swej niebieskiej góry
I co na niebie, i co jest na ziemi,
Oczyma widzi nieuchronionemi.
On ubogiego z gnoju wyprowadzi
I z książętami na ławie posadzi,
On niesie radość dla niepłodnej matki,
Miłe w jej domu rozmnażając dziatki.