Na samej tylko miłości wspomnienie
Zaraz zaczynasz postać Twoją mienić,
Głębokie z serca wydając westchnienie
Mówisz, że przyjaźń chcesz tylko już cenić,
Że z nią jedynie doznałaś słodyczy,
Że na jej łonie spoczywać tak mile!
Miłość zaś kryślisz jak źródło goryczy,
W którym dni twoich zasępiłaś chwile.
Zranione serce płonnymi pieszczoty
Lekką wabności okrywając zbroją
Chroni cię wprawdzie przechodniej zgryzoty,
Ale szczęśliwość czyliż robi twoją?
To widmo lekkie, co Szczęściem się zowie,
Co każdy w innej postaci ugania,
Rzadkie w istocie, a ustawne w mowie,
Jest tylko dziełem wspólnego kochania.
W Twoich oczach jego skryte jest narzędzie...
Ale myśl moja może już za śmiała!...
Jednak niech wolno choć żalić się będzie,
Że przyjaźń tylko dla mnie już została!!!