Ja rymów nie dobieram, ja zgłosek nie składam,
Tak wszystko napisałem, jak tu do was gadam.
W piersi tylko uderzę, wnet zdrój słów wytryśnie,
A jeśli na tym prądzie iskra boża błyśnie,
Nie wynik to rozumu ani płód marzenia:
Od Boga ją przyjąłem na skrzydłach natchnienia;
Nim widzi; przyszłość, chwytam myśli, czuciem rządzą,
Nim silny, grzechy nasze i przyszłość osądzę.
Wiedzcie, że dla poety jedna tylko droga!
W sercu szukać natchnienia i dążyć do Boga!