Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z Kochanowskiego


Antoni Leszczyc

Rekomendowane odpowiedzi

Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
moja droga Urszulo, tym zniknieniem swoim!
Płótna, płowe arrasy, kandelabr, zastawa,
waza z trzeciej dynastii, papużka, agawa,
telewizor, samochód z dodatkami z chromu:
nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu!
Wszystkoś, babo, zabrała: polisy i weksle,
biżuterię, klejnoty, podpis Heike Drechsler,
nawet kolekcję znaczków i dzieła Stendhala:
wszytkiś w domu kąciki pierwej pobiegała!
Nową wieżę mi wzięłaś i stos CD-romów;
teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu!
Nigdy więcej żeniaczki! To skandal, nie miłość!
Jednym małym rozwodem tak wiele ubyło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinnam stąd odejść
jestem już za stara na przechodzenie obojętnie obok absolutnych herezji
dla mnie tren Kocanowskiego to jeden z najpiękniejszych lirykow poświęconych utracie ukochanego dziecka
jest głęboko przejmujący, chwyta za duszę
i nagle taka "zabawa"
odczułam to jak policzek, jak naplucie na grób, skalanie go
nie rozumiem takiej zabawy i nigdy nie będę pochwalać
nie ze wszystkiego powinno się drwic
nie każdą staroć obśmiać
są jakieś granice przyzwoitości

powinnam stąd odejść

nie pozdrawiam
seweryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Może zacznę od Pani Serweryny, bo to jednak dość poważne zarzuty. Pani Seweryno, osobiście myślę, że wierszyk ten nie ujmuje Janowi z Czarnolasu; przecież to nie kpina ze śmierci czy z ludzkiego cierpienia. To, co starałem się jakoś twórczo odbrązowić, to jedynie wytwór poety: pisany ponoć, jak twierdzą badacze, dwa lata po śmierci dziecka i już raczej na zimno. Jakkolwiek uważam "Treny" za wybitny obraz kryzysu światopoglądowego człowieka renesansu, jednocześnie myślę - jako że pierwsze dwie jego linijki stały się już cytatem żyjącym własnym życiem, które słyszałem i używałem w różnych kontekstach - że nie jest grzechem przeciw pamięci dziecka czy samego cierpienia poety trochę się z wierszem pobawić. Tym niemniej rozumiem, że różne są granice wrażliwości, różne granice pojmowania przyzwoitości i różnie ludzie wytyczają niewybaczalne faux pas. Moje sumienie nie podpowiada mi, bym tu którąś z tych granic przekrorczył - szanuję jednak fakt, iż ma Pani zdanie odmienne.

Panie Stefanie: gdyby inny adwokat, to w sumie kto wie :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Michał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, trochę poczucia humoru! Fantazji trochę! Przecież nikt tu się nie śmieje ze śmierci dziecka czy z boleści jego ojca! To oddzielny utwór! Zabawa! Nie ma nic wspólnego z "Trenami" poza kilkoma zdaniami i tytułem, w którym zawarte jest nazwisko ich autora.

Ja na tak. Uchachałam się. Do ulubionych. :)

Pozdrawiam, R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...