Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 246
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




i nie zobaczysz - tych prawdziwych
:D
życzliwością się nie chałturzy
życzliwość się ceni i pielęgnuje
są subtelniejsze formy jej okazywania, niż klakierskie pyskówki
nie ujawniam prywat nawet w samoobronie
i nawet za cenę niezrozumienia
a moje kumpelstwo polega na tym, że walę w oczy, jak mi się coś nie podoba - często kumplom
Jacek "6 kilo" nie jest moim kumplem
i nie jest mi potrzebne twa.


ja nie przeprowadzam plebiscytu popularności - ja zdzieram maski
naliczyłam tu zaledwie kilka osób - wasze nicki/nie nicki powtarzają się przy okazji niemal każdej zadymy
- nie wzrusza mnie i nie zależy mi na opinii grandy
nie te klimaty i nie ta liga
nie jeste,ście organem opiniotwórczym - i ja nie pretenduję do tego miana
ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie
powiem więcej - wypadacie z gry
zależy mi na prawdziwych ludziach i dobrej poezji
granda nie może reprezentować tych wartości - bo granda jest niewiarygodna i pusta w środu
więc co może zaproponować innym, poza pozerskim mecenatem na krótki dystans?
to coś na kształt "uknułam misterną intrygę..." ;)

"ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie
powiem więcej - wypadacie z gry" - znowu to tylko twoje odosobnione zdanie;)

"nie jeste,ście organem opiniotwórczym " - nie, wyrażamy tylko własne zdanie:) skoro ty możesz, to my chyba też, co?

boże, czuję się jakbym gadała z betonem

a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach
teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności
ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy
- już nie odwrócisz biegu wydarzeń...
a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu
już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami

pozdrawiam
kasia :)
Opublikowano

no taki akurat wpadł mi do głowy jak się rejestrowałem, bo jacek zajęty i mogłem byc jackiem 613 chyba, a akurat mama przyszła z zakupami i się żaliła, że ciężary dzwiga , bo kupiła owoców 6 kilo i tak gawędzi w przedpokoju ,więc wpisałem te 6 kilo.
i cała prawda.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to coś na kształt "uknułam misterną intrygę..." ;)

"ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie
powiem więcej - wypadacie z gry" - znowu to tylko twoje odosobnione zdanie;)

"nie jeste,ście organem opiniotwórczym " - nie, wyrażamy tylko własne zdanie:) skoro ty możesz, to my chyba też, co?

boże, czuję się jakbym gadała z betonem

a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach
teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności
ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy
- już nie odwrócisz biegu wydarzeń...
a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu
już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami

pozdrawiam
kasia :)

Nie no, wątek musi zostać koniecznie, bo to jakiś kosmos.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to coś na kształt "uknułam misterną intrygę..." ;)

"ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie
powiem więcej - wypadacie z gry" - znowu to tylko twoje odosobnione zdanie;)

"nie jeste,ście organem opiniotwórczym " - nie, wyrażamy tylko własne zdanie:) skoro ty możesz, to my chyba też, co?

boże, czuję się jakbym gadała z betonem

a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach
teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności
ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy
- już nie odwrócisz biegu wydarzeń...
a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu
już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami

pozdrawiam
kasia :)
sugerujesz, że kamila jest niepoważna?;)

o nie, nie kasuj, byłoby mi przykro, gdybyś skasowała, bo tyle osób w sposób niezwykle ciekawy opisało twoją postawę:)

nawet nie pomyślałam przez chwilę o odwróceniu biegu wydarzeń... (o tak, wielokropek musi być w takim miejscu;))

strasznie mnie wystraszyłaś, zlękłam się niesamowicie;)

ps. partnerowi proponowałabym częściej myć zęby, nieświeży oddech powinien zniknąć
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ty, ty może taka kaśka jesteś?
Pisałeś coś o dawnych krzywdach i już zapomniałeś?
Wiem, że dla takich jak ty podanie nazwiska to nieziemski stres po tym, co wypisują, ale weź, jak już grasz kozaka, to nim bądź.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Krzywak - znowu pustosłowie
więc podrzymuję zarzuty o hipokryzji, dwulicowości, tchórzostwie i braku honoru
nie ma z kim i o czym - ale dałam ci szansę
pamiętaj o tym
i pisz sobie dalej - ja cię żegnam
ty masz tylko jedną linię obrony, która nazywa się PUSTOSŁOWIE? bo rzucasz tym argumentem, kiedy ci się podoba. no udowodnij, że to jest pustosłowie. sama często chcesz, żeby ci coś udowodnić, więc teraz ty się wysil.

a nie, sorry, na pewno ci "się nie chce" i "nie oznacza to, że nie masz argumentów"


udowodniłam - min. tym postem w kursywie do Krzywaka
poza tym to mnie wyciągnięto listem na forum
to mnie postawiono poważne zarzuty
- i niczego nie dowiedziono
to nie ja okazałam żal - że tak się stało
to nie ja prosiłam o usunięcie wątku
- i to też o czymś świadczy
kropka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ty masz tylko jedną linię obrony, która nazywa się PUSTOSŁOWIE? bo rzucasz tym argumentem, kiedy ci się podoba. no udowodnij, że to jest pustosłowie. sama często chcesz, żeby ci coś udowodnić, więc teraz ty się wysil.

a nie, sorry, na pewno ci "się nie chce" i "nie oznacza to, że nie masz argumentów"


udowodniłam - min. tym postem w kursywie do Krzywaka
poza tym to mnie wyciągnięto listem na forum
to mnie postawiono poważne zarzuty
- i niczego nie dowiedziono
to nie ja okazałam żal - że tak się stało
to nie ja prosiłam o usunięcie wątku
- i to też o czymś świadczy
kropka.
a ty w koło macieju, to samo, to samo.
nuuuuudy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach
teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności
ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy
- już nie odwrócisz biegu wydarzeń...
a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu
już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami

pozdrawiam
kasia :)
sugerujesz, że kamila jest niepoważna?;)

o nie, nie kasuj, byłoby mi przykro, gdybyś skasowała, bo tyle osób w sposób niezwykle ciekawy opisało twoją postawę:)

nawet nie pomyślałam przez chwilę o odwróceniu biegu wydarzeń... (o tak, wielokropek musi być w takim miejscu;))

strasznie mnie wystraszyłaś, zlękłam się niesamowicie;)

ps. partnerowi proponowałabym częściej myć zęby, nieświeży oddech powinien zniknąć

Kamile po tych "doświadczeniach" powinna przestać się tobą przejmować
nie jesteś straszna - chociaż strasznie się zachowujesz

ten "opis postawy" jest autorstwa stałej grupy dziobaczy - nie jesteście w stanie wystawić poważnej, merytorycznej i autorytatywnej opinii - nikomu
ja cię nie straszę - stwierdzam fakt
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




udowodniłam - min. tym postem w kursywie do Krzywaka
poza tym to mnie wyciągnięto listem na forum
to mnie postawiono poważne zarzuty
- i niczego nie dowiedziono
to nie ja okazałam żal - że tak się stało
to nie ja prosiłam o usunięcie wątku
- i to też o czymś świadczy
kropka.
a ty w koło macieju, to samo, to samo.
nuuuuudy

to się nazywa KONSEKWENCJA
- nie mam zamiaru Cię zabawiać
nie te klimy
- nie te priorytety
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sugerujesz, że kamila jest niepoważna?;)

o nie, nie kasuj, byłoby mi przykro, gdybyś skasowała, bo tyle osób w sposób niezwykle ciekawy opisało twoją postawę:)

nawet nie pomyślałam przez chwilę o odwróceniu biegu wydarzeń... (o tak, wielokropek musi być w takim miejscu;))

strasznie mnie wystraszyłaś, zlękłam się niesamowicie;)

ps. partnerowi proponowałabym częściej myć zęby, nieświeży oddech powinien zniknąć

Kamile po tych "doświadczeniach" powinna przestać się tobą przejmować
nie jesteś straszna - chociaż strasznie się zachowujesz

ten "opis postawy" jest autorstwa stałej grupy dziobaczy - nie jesteście w stanie wystawić poważnej, merytorycznej i autorytatywnej opinii - nikomu
ja cię nie straszę - stwierdzam fakt
to nie jest fakt, to jest twoje "wydajemisię"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nie umiem tak od razu zostać na stałe ale może... zostanę na chwilę, na rogalika, na jeden wers przy kominku, na szept wśród trawy, na dźwięk Twojego bębenka i na ciszę między nutami. :)
    • boli mnie serce gdy ulicą idzie smutek i żal na czarno ubrane   boli mnie mocno gdy ktoś w oczy patrząc kłamie głupio się uśmiecha   boli mnie słysząc że Putin nie chcę odpuścić że wojna cieszy go   boli mnie strasznie gdy ktoś mówi że jest głodny bo nie ma na chleb   ja nie wstydzę się tych boleści bo wiem że bez nich nie byłby sobą  
    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...