Mistrz Mroku
U podstaw przeznaczenia gór,
W kolebie skalnej kręte schody
Oślizgłe klucząc wiodą w dół,
Do paszczy szczerzącego chłodu.
Pomroczna zgroza trwa tych miejsc,
I nie wchodź tam, ty błaźnie głupi,
Dostępu tajnych chroniąc przejść
Kościeją czelnych śmiałków trupy.
Za nimi gniew – zły zgrozy brat
W huk krzyczy pełen gromkich wzruszeń,
Zamętem szponi się pod wiatr.
Się ciemnią w wichrze czarne dusze.
Pod tymże już króluje nic.
Żałoba, pustka jego mieniem,
Koszmarów jarzma aby strzyc.
W zaświatach tych mieszkają cienie.
A jeszcze niżej, hen na spodzie,
Gdzie żadne światło już nie świeci,
Na tronie mistrz, w bagnistym grodzie,
W ból rodzi strasznych grzechów dzieci
I śle dorodne już na ziemię,
Na śmierć i potępienie.
Marek Thomanek
25.09.2024
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się