Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zmysły, wiele upadków po drodze - Joanna wynosi
naukę z upokorzeń i lekkich kuksańców. pod oknami
cicho kwilą dzieci, po sąsiedzku wymieniają kilka
bluźnierstw nauczonych życiem. ławki przepełnione
zapachem moczu, złości i braku pieniędzy same
zeskrobują się z farby. Joanna zapamiętuje wypłowiałe
kolory firan w oknach starszych kobiet, starszych od
samego Boga. między budynkami stawy pełne jadu,
brzuchatych kotów - szczury rządzą tym miastem.
ktoś zaczepia Joannę, wskazuje jej wyjście, malownicze ściany -
Joanna nie pasuje
składa się
wymyka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak miało być?
tym razem aż tak dosłownie?
- pewnie tak...

zatrzymuje syt.liryczną, plus wymowna pointa - nieźle się czytało, w sumie pierwszy dziś, porządny tekst w tym dziale.
pozdrawiam
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam parę uwag na początku. To, co zaznaczyłam, moim zdaniem nie potrzebne. A w Twoim wierszu im dalej tym bardziej wciągajaco, najbardziej zakończenie
[quote]Joanna nie pasuje
składa się
wymyka

Po za długo nie pasuje się do malowniczych ścian.
Brawo za wiersz !
Pozdrawiam :)
Opublikowano

i ja będę chwalił ten wiersz. super! wrócę tu jeszcze nie raz i nie dwa :)


"Joanna nie pasuje
składa się"


a gdyby tak skończyć, byłoby równie ciekawie jak nie ciekawiej ;)

Opublikowano

pod oknami
cicho kwilą dzieci, po sąsiedzku wymieniają kilka
bluźnierstw nauczonych życiem. ławki przepełnione
zapachem moczu, złości i braku pieniędzy same
zeskrobują się z farby

Klasyczny przykład emocjonalnego kiczu, z obowiązkową sierotką Joasią o szlachetnym sercu...
Chyba zapłaczę...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...