Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

oczy Murzynki
ślepej od urodzenia -
dwie brunatne gwiazdy

w statycznym domu
mieszkają kobiety
o silnych dłoniach -
niebo owijają w prześcieradła
spinają krwioobieg cierpką agrafką
modlą się do igieł kościelnych wież

kot - spiczastouchy męczennik
naprężył grzbietu strunę
mijają go procesje latarń
dobrze wie - to tylko one

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś bym wolał szyk: "strunę grzbietu"...

To "owijanie nieba", "spinanie krwioobiegu" - jak uczestnictwo, czy może raczej podejrzenie ukradkiem elementów jakiegoś rytuału, w którego świetle wszystkie inne - ożywione i nie - rekwizyty nabierają symbolicznych mocy; ale jeśli nie wejdziesz w sens tego procederu - to nic, niech wystarczy Ci blask tej poświaty, liryczna gra, poetycki rysunek konturów.

Pozdrawiam. Z uwagi na ten i jeszcze jeden wiersz BARDZO opłacało się dziś zajrzeć na poezja.org.
[sub]Tekst był edytowany przez Witold Marek dnia 17-08-2004 15:49.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... Tak myślę nad tymi brunatnymi oczami murzynki, ślepej od urodzenia. Nie jestem okulistą, lekarką w ogóle... Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ślepiec ma "blade" oczy... Zwłaszcza taki od urodzenia. Poza tym wiersz bardzo mi się podoba, świetnie się czyta. Ma coś w sobie. Każe pomyśleć i zastanowić się... Ładnie...

P.S. A tymi moimi wywodami na temat oczu proszę się nie przejmować. Czasem za dużo myślę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...