Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie odnajdę Cię już nigdy, nie usłyszę nie zobaczę
Gdzieś głęboko w środku w sercu moja dusza tęskni płacze.
Nie zobaczę Twoich oczu i uśmiechu na Twej twarzy
Może czasem tylko w myślach wspominając się rozmarzę.
Bo marzenia to tęsknota wielki most co łączy drogi
W zadumaniu i milczeniu jak w letargu słodkim błogim.
Nie poczuję jak z kąpieli gdy wychodzisz pachniesz słodko
Jak przed lustrem włosy czeszesz i nazywam Cię ślicznotką.
Nie usłyszę kiedy szeptem i tak czule mówisz słowa
Których siła jest tak wielka powtarzana wciąż od nowa.
Nie powrócą tamte chwile które niosły radość w sobie
Bo zostały już wspomnienia to jedyne dzis po TOBIE.

A.G

Opublikowano

Czujesz rytm i rym, ale nie tylko na tym się opiera poezja. Ba! Wiersze białe więcej dają do myślenia niż najlepsze rymowanki. Niestety to na razie rymowanka - wszystko jest na tacy, niektóre sformułowania utarte, sloganowe, ckliwe. Zero środków - metafor, przeniesień. Czujesz rytm, to dobrze, ale to za mało.

Mimo to nie poddawaj się. Dużo czytaj i inne bla bla bla.

Pozdrawiam.

Opublikowano

dziękuję za komentarze wile mówią i kirują w odpowiednią drogę. lecz zapewniam to nie wszystko na co mnie stać jestem tu co prawda początkującym lecz pisaniem trudzę się już dość długo i zasoby mam pokażne to jeden z zwykłych i zgodzę się prostych wierszy jednak pokażą się też głębszee i rozbudowane... pozdrawiam wszystkich serdecznie.czy ktoś umiał by mi powiedzieć jak to jest z tym dodawaniem wierszy kiedy można znów dodać bo człowiek się napisze a tu zonk i koniec. jak to sprawdzić kiedy już można... pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zatem czekam(y). Jeśli chodzi o ograniczenie, to moim zdaniem to jest zbawienne - nie chcemy przecież, by nasze wiersze szybko zostały zepchnięte z pierwszej strony. Na następną publikację przyjdzie Ci poczekać o ile dobrze pamiętam - 6 dni. Za ten czas proponuję umieścić wiersz w warsztacie. Tam inni poradzą, co by wyrzucili, udoskonalili. Warsztat jest świetnym miejscem do nauki, a jeden wiersz na tydzień, to nie jest wcale mało.
Opublikowano

No tak jest w tym racja muszę nauczyć się posługiwać tą strona sześć dni to faktycznie nie mało jednak moje wiersze są już napisane więc pozostaje jedynie umieścić je na forum... cóż więc czekam i pozdrawiam.

Opublikowano

Miało być: "nie jest wcale dużo" :D. Chodziło mi o to, że jak umieszczasz wiersz w warsztacie, trzeba chwilę poczekać na propozycje zmian lub akceptację. Cierpliwym trzeba być, a nóż sam wpadniesz na ciekawy pomysł udoskonalenia swojego dzieła. Forum zweryfikuje Twoje słowa dot. wierszy, które rychło zamieścisz. Nie chcę Cię straszyć, ale kiedyś sam miałem parę lat pisania i też mi się wydawało, że moje wiersze są "głębokie i rozbudowane" (nie muszą być rozbudowane! lepiej napisać miniaturę niż przegadać!). Dzisiaj, gdy wracam do mojej twórczości sprzed 5 lat, chwytam się za głowę. No ale chyba nikt nie rodzi się poetą.

Dlatego powtarzam, forum wszystko zweryfikuje, może skrytykuje bardzo negatywnie ale z czasem może doceni. Lepiej też nie zakładać od razu, że wszystko, co napiszesz, jest dobre. Skromnym trzeba być, nawet gdy wydaje Ci się, że to co napisałeś jest dobre. Radzę te wiersze, które chciałeś opublikować, zamieścić pierw w warsztacie (htt p://www.poezja.org/debiuty/viewforum.php?id=60 bez spacji). Oczywiście tam też radzę zamieszczać wiersze z umiarem.

Opublikowano

Wiersze nie muszą być białe, żeby się tu podobały! Ale rzeczywiście, przydałaby się jakaś "zagadka", metaforka! Podoba mi się i tak, ładne uczucia! Ale czemu tytuł jest w cudzysłowie? jeśli to Twój tekst, nie należy brać go w cudzysłów. Pozdrawiam, Anna Para

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • świat płynie  ku nieskończoności warto spróbować  zabrać się z nim    nie musi to być  wagon pierwszej klasy  byle nie sypialny    śnić najlepiej w łóżku    w życiu warto płynąć  a jeszcze lepiej frunąć  sięgać marzeń  dotykać snów    7.2025 andrew   
    • Noc. Ta noc obskurna. Noc, w której ja… W pokoju. W tym właśnie pokoju, w płomieniach świec ustawionych na stole, na krzesłach, na podłodze. W tych drżących blaskach wielokrotnych spojrzeń skrzydlate cienie wokół. I wszędzie…   Cisza szumiąca w uszach. Piskliwa cisza i szmer jakiś daleki, jakby ukrytego strumienia płynącej w żyłach krwi.   Na stole. Na blacie stołu. Na stole zastawionym świecami. Krople wosku spływają powoli. Nawarstwiają się w zaschnięte strupy.   Na stole, na krzesłach. Na dłoniach… Muskam palcami ściany. Opukuję je lekko.   Tępe odgłosy mieszają się z rezonującą pustką między cegłami. A za nimi. Za białym tynkiem. Nie. To nie tak.   W migoczącym półcieniu, między fotelem a zasłoną. Tutaj. Tu w kącie. W samym złączeniu ścian. W rogu… Idę. Spójrz, jak idę! A idę wolno, stawiając kroki, jakby w wielkiej zadumie. W wielkiej hipnozie zagubionego czasu.   Świeca... Jej płomień migocze, jakby z większą werwą. Coś go omiotło, bądź omiata tchnieniem przeszłości. Po mnie. Po mnie idącym. Przechodzącym obok. Podążającym. I rozsuwającym na boki sześciany powietrza.   Ramionami. Ramionami rozwartymi szeroko, jakby na powitanie… I jej płomień… Jej płomień kołacze się, próbując się wyrwać, odłączyć od reszty pełnej martwego życia.   Przede mną kąt.   Sam róg pokoju.   Płomienie kładą się i prostują w milczeniu niczym trawy w nagłym powiewie.   Dotykam dłońmi ściany.   Jednej, drugiej, unosząc wysoko głowę. I moje spojrzenie ulatuje w przestwór. W sam punkt całkowitego skupienia.   Nade mną. Tam wysoko. Sufit zbiega się ze ścianami w maleńką osobliwość. Chciałbym jej dotknąć, lecz nie mogę dosięgnąć, mimo że ręce wyciągają się ku niej, wyciągają tak bardzo…   Wiesz… Nie. Nic nie wiesz   W całkowitym uspokojeniu... Dosięgam językiem tego rowka w złączeniu ścian. Całuję i liżę. Namiętnie.   W tej chłodnej strukturze cementu wyraźnie czuć napięte ciało od powierzchniowego czuwania.   Ciało wchodzące w unisono od wspólnego oddechu.   Jakby mnie tak mógł teraz ktoś zobaczyć nagiego, podczas osobliwego tańca bez grama pruderii w tej ciszy.   I bez naruszania żywota płonących istnień.   Spójrz. No, popatrz na mnie!   Nie odwracaj tej obojętnej bieli martwych od dawna oczu, choć widzących wciąż we śnie.   Tego zimnego spojrzenia marmurowego posągu.   Tu jest wyjście z tego bunkra ziemskiej egzystencji. Jak go znalazłem? Och, pytanie. Nie wiem. Ale wiem, że na szczęście jest już daleko za mną.   Masz. Czytaj.   Zostawiam za sobą przerwane w pół słowa rozsypane myśli. Wiatr kartkuje je strona po stronie. Przebiega po nich niewidzialnym wzrokiem.   Ja jestem już pomiędzy. W nocy. W ciszy utkanej z westchnień.   Podczas gdy za oknem księżyc wywija się gwiazdą z drzewa topoli. Ze smukłej strzelistości nieba.   Ale już beze mnie.   Ponieważ w tej właśnie chwili, w tym momencie, w tej ekstazie przepływam między cegłami jaskrawym potokiem archaicznego blasku.   Albowiem pomiędzy nimi historyczna przestrzeń, dawna dziura po pocisku.   Dalej. Dalej!   Póki jest jeszcze możliwość przejścia. Stąd -- dotąd. Albo donikąd… Póki jeszcze można...   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-03)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Robercie, przecież wiesz, że wiersze mojego autorstwa zawsze zaczynają się albo kończą linkiem muzycznym — nic się w tej kwestii nie zmieniło. Natomiast tematem staje się 'nic', istniejące w formie bezosobowej.   Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję
    • @Marek.zak1 Wszystkie trzy świetne i z klasą 
    • Dziękuję za wyjaśnienia no i oczywiście Marcin nie do podrobienia aranżacja boska. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...