Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie Czytaj


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dawid Ciesla
Opublikowano

nie czytaj
przez
palce


jak miękko i czarno
uderza liść
w liście

w dziesiątki
pogiętych
znaków zapytania

jak oddech przez gardło
bez dźwięku
i smaku
w tej pustce

zamknięty


nie czytaj
po zmierzchu


opuszkiem po
kropkach

z łoskotem
tną skórę
ukryte w nich
ostrza

w rozmytej smudze
czerwonych łez
kropla

krzyk nie mój

na wieki
splamionym
wiersz został

Gość Dawid Ciesla
Opublikowano

Dziękuję serdecznie za komentarze.


Oyey:

CYTAT
po słowie "zamknięty" można było skończyć wiersz, prawda? dalsza treść nie wnosi nic do przekazu, a wiersz jest zwyczajnie zbyt długi jak na mój oyeyowy gust


Twoje zdanie. Gdyby dla mnie nic nie wnosiła druga część, nie pisałbym jej. Proste.
Gość Dawid Ciesla
Opublikowano

gdybym w mądry sposób umiał powiedzieć coś ciekawego, wtedy pewnie bym powiedział. Ale że nie umiem, więc powiem tylko, że mi się podoba, że chyba do mnie przemawia. Czułem się trochę jakbym czytał jeden z wierszy Wojaczka, albo jedną z puent jego utworów.
Wydaje mi się, że jesteś zdolny.
cześć

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...