Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak zmęczony sie czuje życiem
wiesz
ty chyba też
czas zareagować kochanie

tu lista pobożnych życzeń
kłania sie zerkając spode łba

bo chodzi o to by złapać oddech
zachłysnąć się
chwilą
nie rządzą reguły

za to może mieć wyłączność
na ciebie mnie nas

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



właściwie to utyka mi trzecia strofa. w pierwszej mamy pewien rys, otwarcie myśli. mechanizm moze dotyczyć wszystkiego - od miłości, aż po sprawki egzystencjalne. bardzo podoba mi się energia tej zwrotki, bo czas i proces został w niej tak spiętrzony, zmasowany, że potencjał jej jest o wiele większy, niż gdyby rozciągnąć tę myśl na cały wiersz. a więc już w pierwszej strofie jest wskazanie jakiegoś wyjścia, czy też nawet nie tyle wyjścia a potrzebny reakcji, zajęcia stanowiska wobec tego, co się wydarza. druga strofa (dwuwiersz) jest lekko ironicznym, lekko bezsilnym skwitowaniem pierwszej. pokazuje blokadę przez nadmiar możliwości. obezwładniajace uczucie, kiedy możliwości wyjść, sposobów reakcji, jest tak wiele, ze wyginają sie one w umyśle aż do granic absurdu i na dobrą sprawę, unieruchamiają, zamiast poruszać. mamy więc dzięki tym bardzo krótkim zwrotkom, fajnie, dynamicznie nakreślony aspekt przyczyny i skutku, a także stanów emocjonalnych na drodze od jednego do drugiego.
trzecia strofa w pewien sposób próbuje rozłożyć mechanizm i podać instrukcję obsługi, przy czym przekornie mówi "nie rządzą szczegóły", ale mnie się nie podoba ta niekonsekwencja tej strofy, która zaczyna mentorsko "bo chodzi o to..." a następnie tłumaczy, ze coś odbywa sie bez reguł. poza tym ma taki dziwny, nieco bluesowy ton, który mi, osobiście, nie przystoi w tym wierszu, bo to nie ta dynamika i nie ta energia.
Pointa jest fajna, bo w pewien sposób klamruje tę myśl z pierwszej strofy, kwituje ją bez rozwiązania, umacnia indywidualność odczucia,a także relacje między elementami - "nas"
Ja dordzałabym jeszcze przemyślenie, tak powoli, bez pośpiechu tej trzeciej strofy, bo wiersz jest fajny i podoba mi się w nim ta Twojość, która mnie ujęła na początku orgowania Twego :)
czułkiem :))
Opublikowano

fajter słowa tez moze mieć chwilę zwątpienia i zmęczenia. moze tez brakowac mu pełni wykorzystania tej wolnej chwili, co z tym idzie pelnego wypoczynku. szybko zyje szybko spie szybko trawie szybko kocham sie szybko czytam szybko zapominam, szybko oddycham szybko wypoczywam;)

ogonki to nie orty, juz pisalem ze bym je wypieprzyl czasem na rzecz wizualnego utwardzenia fonetyki. wolno mi byc protoplasta;) choc pewnie juz ktos na to wpadl, jak na wszystko....

dzieki za odwiedziny i komentarze, lecterze nastepny bedzie w steampunk, pozniej lamparcia skóra i tarcza Huna (taki mix) pozdrowienia dla artystów

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...