Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cisza. Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi jękami starego zegara, który stoi samotnie pod ścianą. Cisza, wyglądająca jak ciemnoczerwona tkanina. Tu i ówdzie lśnią stalowe nitki czasu.
Jakby śnieżnobiały niegdyś obrus, zalany dawno temu krwią.

Opublikowano

Generalnie, bardzo mi się podoba, aż korci, żeby dopisać coś dalej. Ale:
- Czy stare, stojące zegary miały/mają sekundniki? Na pewno nie.
- Czy cisza może wyglądać? Raczej nie.
- "Ciemnoczerwona" i "krew" w tak krótkiej formie zdecydowanie za blisko siebie.
Zostawmy trochę miejsca dla wyobraźni :)))
A gdyby tak:
"Cisza, cisza przetykana, brzmiącymi jak grzmoty, szarymi stęknięciami starego zegara stojącego pod ścianą. Cisza, jak ciemnoczerwona tkanina ze stalowymi nitkami czasu, powtykanymi tu i ówdzie. Jak obrus, niegdyś śnieżnobiały."?

Pozdrawiam - Ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale ja dalej nie napiszę - miała być miniaturka, obrazująca rozstanie. I tylko tyle. :) Niemniej, jeśli chcesz - napisz. :)
Racja. Po prostu na początku tu był zwykły budzik. Później stwierdziłam, że stary zegar, podpierający ścianę będzie ciekawszy, a nie miałam pojęcia, jak wyrazić to, o co mi chodzi. Dzięki za sugestię poniżej. Poprawione. :)
W metaforze? Jak najbardziej. To zostaje, bo tu akurat doskonale wiedziałam, co robię i dokładnie o to mi chodziło - cisza jest tak cicha i przytłaczająca, że aż staje się materialna. :)
Możliwe, ale... No, nie wiem. Jedno i drugie jest dla mnie ważne. Pierwsze jest dla zobrazowania, że ten obrus już nie jest biały. Ale krew ma różne kolory. Tu mi chodziło o to, że dużo jej popłynęło i że jakiś czas już od tego momentu minął - po temu i ciemnoczerwoność. A krew? Może i przegadane, ale z kolei gdyby to słowo skasować, to nie byłoby wiadomo, że chodzi o krew. A ta ma symbolizować właśnie owo rozstanie, prawdopodobnie bardzo burzliwe, a na pewno bardzo bolesne. Bez krwi tytuł nie miałby właściwie związku z treścią. Zostaje. :)
Nie, szczerze mówiąc nie podchodzi mi. Przyjmuję fragment o stęknięciach zegara - poprawione. :) Natomiast reszta jest jak dla mnie za krótka. Za mało w tym treści i szczegółów, które są według mnie potrzebne do tego, żeby Czytelnik mógł wyobrazić sobie daną scenę i ją "poczuć".

Dzięki za komenta! :)

'zdrawiam!
R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu! Ja Cię bardzo proszę! A czymże jest wahadło, jak nie sekundnikiem? Cisza nie może wyglądać? No weź przestań. Spójrz przed siebie z samotni albo w siebie samotną będąc. Co do krwi się nie wypowiadam, jeszcze wyjdzie, że się wymądrzam. A, zapomniałem. Cześć Rhiannon, fajnie malujesz słowami.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu! Ja Cię bardzo proszę! A czymże jest wahadło, jak nie sekundnikiem? Cisza nie może wyglądać? No weź przestań. Spójrz przed siebie z samotni albo w siebie samotną będąc. Co do krwi się nie wypowiadam, jeszcze wyjdzie, że się wymądrzam. A, zapomniałem. Cześć Rhiannon, fajnie malujesz słowami.
Zaraz, zaraz, wahadło byłoby OK ale w oryginale nie było wahadła! W mojej samotni cisza jest duszna, lepka, drażniąca ale nie wygląda, serio! Wymądrzaj się do woli, ja to lubię :) Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu! Ja Cię bardzo proszę! A czymże jest wahadło, jak nie sekundnikiem? Cisza nie może wyglądać? No weź przestań. Spójrz przed siebie z samotni albo w siebie samotną będąc. Co do krwi się nie wypowiadam, jeszcze wyjdzie, że się wymądrzam. A, zapomniałem. Cześć Rhiannon, fajnie malujesz słowami.
Zaraz, zaraz, wahadło byłoby OK ale w oryginale nie było wahadła! W mojej samotni cisza jest duszna, lepka, drażniąca ale nie wygląda, serio! Wymądrzaj się do woli, ja to lubię :) Ania
Aniu, stary zegar, stojący, bez wahadła?W mojej cisza jest liściem bez ruchu, pustym niebem albo otwartymi oczami martwego człowieka/ pracuję w prosektorium, niektórym nie można zamknąć powiek, nawet na siłę!/ Krew wcale nie jest ciemnoczerwona, więc mogą występować nawet po sobie/ nocami, przy pełni księżyca lubię sobie strzelić świeżego drinka z czyściutkiej szyi jakiejś damy, żywej oczywiście, ciepłej z takim odgłosem z wewnątrz: tum - tumtum - tum - tumtum - tum - tumtumtum - tumtumtumtumtum/ to ja już się wbijam!/tumtumtum. Aniu, wybacz, nie potrafię inaczej. Rahnnion, Rozstanie? No coś Ty! tum-tumtum.......
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zaraz, zaraz, wahadło byłoby OK ale w oryginale nie było wahadła! W mojej samotni cisza jest duszna, lepka, drażniąca ale nie wygląda, serio! Wymądrzaj się do woli, ja to lubię :) Ania
Aniu, stary zegar, stojący, bez wahadła?W mojej cisza jest liściem bez ruchu, pustym niebem albo otwartymi oczami martwego człowieka/ pracuję w prosektorium, niektórym nie można zamknąć powiek, nawet na siłę!/ Krew wcale nie jest ciemnoczerwona, więc mogą występować nawet po sobie/ nocami, przy pełni księżyca lubię sobie strzelić świeżego drinka z czyściutkiej szyi jakiejś damy, żywej oczywiście, ciepłej z takim odgłosem z wewnątrz: tum - tumtum - tum - tumtum - tum - tumtumtum - tumtumtumtumtum/ to ja już się wbijam!/tumtumtum. Aniu, wybacz, nie potrafię inaczej. Rahnnion, Rozstanie? No coś Ty! tum-tumtum.......
Nie, to nie tak! W pierwszej wersji jaka została umieszczona przez Rhiannon było następujące zdanie "Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi stęknięciami sekundnika w starym zegarze, stojącym pod ścianą". SEKUNDNIKA
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, stary zegar, stojący, bez wahadła?W mojej cisza jest liściem bez ruchu, pustym niebem albo otwartymi oczami martwego człowieka/ pracuję w prosektorium, niektórym nie można zamknąć powiek, nawet na siłę!/ Krew wcale nie jest ciemnoczerwona, więc mogą występować nawet po sobie/ nocami, przy pełni księżyca lubię sobie strzelić świeżego drinka z czyściutkiej szyi jakiejś damy, żywej oczywiście, ciepłej z takim odgłosem z wewnątrz: tum - tumtum - tum - tumtum - tum - tumtumtum - tumtumtumtumtum/ to ja już się wbijam!/tumtumtum. Aniu, wybacz, nie potrafię inaczej. Rahnnion, Rozstanie? No coś Ty! tum-tumtum.......
Nie, to nie tak! W pierwszej wersji jaka została umieszczona przez Rhiannon było następujące zdanie "Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi stęknięciami sekundnika w starym zegarze, stojącym pod ścianą". SEKUNDNIKA
A, to bardzo przepraszam. Rozumiem, takie cyk,cyk,cyk...tum-tumtum-tum, cholerka komuś bije.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zaraz, zaraz, wahadło byłoby OK ale w oryginale nie było wahadła! W mojej samotni cisza jest duszna, lepka, drażniąca ale nie wygląda, serio! Wymądrzaj się do woli, ja to lubię :) Ania
Aniu, stary zegar, stojący, bez wahadła?W mojej cisza jest liściem bez ruchu, pustym niebem albo otwartymi oczami martwego człowieka/ pracuję w prosektorium, niektórym nie można zamknąć powiek, nawet na siłę!/ Krew wcale nie jest ciemnoczerwona, więc mogą występować nawet po sobie/ nocami, przy pełni księżyca lubię sobie strzelić świeżego drinka z czyściutkiej szyi jakiejś damy, żywej oczywiście, ciepłej z takim odgłosem z wewnątrz: tum - tumtum - tum - tumtum - tum - tumtumtum - tumtumtumtumtum/ to ja już się wbijam!/tumtumtum. Aniu, wybacz, nie potrafię inaczej. Rahnnion, Rozstanie? No coś Ty! tum-tumtum.......
Nie, to nie tak! W pierwszej wersji jaka została umieszczona przez Rhiannon było następujące zdanie "Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi stęknięciami sekundnika w starym zegarze, stojącym pod ścianą". SEKUNDNIKA NIE WAHADŁA. Co do ciszy, zwróć uwagę, ze sam napisałeś "w mojej cisza jest liściem... niebem... oczami..." a nie: "w mojej cisza WYGLĄDA JAK liść... itd". Napisałeś zaś tak zapewne dlatego, że taka forma jest bardziej naturalna - i tylko o to mi chodziło :) Co do krwi; to nie ona miała być ciemnoczerwona, tylko tkanina chłonąca (w pewnych odstępach czasu) kolejne porcje tego specyfiku. W mojej propozycji usunęłam słowo "krew" bo - sorry - ale moim zdaniem jest w tym kontekście zbyt melodramatyczne. Autorka się z tym nie zgodziła, jej prawo. Takie samo jak moje jako komentatora. I Twoje :) Co Ty na to?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, stary zegar, stojący, bez wahadła?W mojej cisza jest liściem bez ruchu, pustym niebem albo otwartymi oczami martwego człowieka/ pracuję w prosektorium, niektórym nie można zamknąć powiek, nawet na siłę!/ Krew wcale nie jest ciemnoczerwona, więc mogą występować nawet po sobie/ nocami, przy pełni księżyca lubię sobie strzelić świeżego drinka z czyściutkiej szyi jakiejś damy, żywej oczywiście, ciepłej z takim odgłosem z wewnątrz: tum - tumtum - tum - tumtum - tum - tumtumtum - tumtumtumtumtum/ to ja już się wbijam!/tumtumtum. Aniu, wybacz, nie potrafię inaczej. Rahnnion, Rozstanie? No coś Ty! tum-tumtum.......
Nie, to nie tak! W pierwszej wersji jaka została umieszczona przez Rhiannon było następujące zdanie "Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi stęknięciami sekundnika w starym zegarze, stojącym pod ścianą". SEKUNDNIKA NIE WAHADŁA. Co do ciszy, zwróć uwagę, ze sam napisałeś "w mojej cisza jest liściem... niebem... oczami..." a nie: "w mojej cisza WYGLĄDA JAK liść... itd". Napisałeś zaś tak zapewne dlatego, że taka forma jest bardziej naturalna - i tylko o to mi chodziło :) Co do krwi; to nie ona miała być ciemnoczerwona, tylko tkanina chłonąca (w pewnych odstępach czasu) kolejne porcje tego specyfiku. W mojej propozycji usunęłam słowo "krew" bo - sorry - ale moim zdaniem jest w tym kontekście zbyt melodramatyczne. Autorka się z tym nie zgodziła, jej prawo. Takie samo jak moje jako komentatora. I Twoje :) Co Ty na to?
tum-tumtum ja na to, tum-tumtum, że jak na swój intelekt tum - tumtumtumtumtum to ciągnąłem dyskusję i tak tumtumtumtumtum dość długo tumtumtumtum jak na wicepierdołę-tum.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przysłówków.
Trochę poprawiłam. Zwłaszcza te stęknięcia, które moja mama też skrytykowała w sposób na tyle obrazowy, że... Że faktycznie stwierdziłam, iż nie są dobre. ;P
Teraz lepiej?
Opublikowano

Aniu i Marcinie!

Heh! Widzę, że dyskusja rozgorzała na całego. :D To miło. :)

Nie chcę się przesadnie wcinać, ale... Owszem, w pierwszej wersji był sekundnik. Faktycznie wahadło jest niczym innym, jak tylko sekundnikiem, ale to nie pasowało do ogólnego kontekstu.

Jak już pisałam - cisza według mnie może wyglądać, pod warunkiem, że jest zbyt długa i przytłaczająca. A ten tekst wcale nie miał być naturalny, tylko metaforyczny. :)

Marcin - krew, owszem - jest ciemnoczerwona, póki jeszcze żywa. Jako również nałogowy wysysacz szyjek wiem, o czym mówię. No i jako charakteryzator - dość często widzę krew. :)

A w ogóle - cześć, Marcin. Dzięki. Ty też fajnie malujesz. :)

'zdrawiam towarzystwo!
R.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No i cholerka, to niestety nie koniec! Masz znowu błąd stylistyczny:
Cisza. Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi jękami starego zegara, który stoi samotnie pod ścianą. Cisza, wyglądająca jak ciemnoczerwona tkanina, przetykana tu i ówdzie stalowymi nitkami czasu
Poza tym cały czas jest mnóstwo przysłówków. Niestety. Nie można w niektórych miejscach zrobić: "która wygląda"- czy coś?
Buziuńki. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No i cholerka, to niestety nie koniec! Masz znowu błąd stylistyczny:
Cisza. Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi jękami starego zegara, który stoi samotnie pod ścianą. Cisza, wyglądająca jak ciemnoczerwona tkanina, przetykana tu i ówdzie stalowymi nitkami czasu
Poza tym cały czas jest mnóstwo przysłówków. Niestety. Nie można w niektórych miejscach zrobić: "która wygląda"- czy coś?
Buziuńki. :-)
Grr... XD
Tera lepiej? Już tylko trzy przysłówki. :) Tyle już może zostać według mnie - są daleko od siebie. ;P
'zdrawiam!
:*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...