Katarzyna Leoniewska Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 jeśli jesteśmy tacy sami nie potrafimy kłamać o północy chociaż unosisz brwi jak mężczyzna któremu zdarza się zapominać widok na najbliższą rzekę bywa że graniczy z cieniem śniegowe mury uczą wiosny horyzont rozpoznajemy się w zaćmionych oknach i oczach śledzących strukturę wody
zak stanisława Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. myślę Kasiu, że bez się wtedy jest przerzutnia do horyzontu :) cmook
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Możliwe, możliwe... zmyślne - a ja przemyślę jeszcze :)
kasiaballou Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jestem pod ogromnym wrażeniem, jak to tak można - długo i namiętnie bić pianę, sklecać słowa o niczym. nie wspomnę o potknięciach stylistycznych, rwanej konstrukcji, nie wytknę nawet błędów myślowych/braku logiki przy wiośnie i horyzoncie i o kuriozalnym odniesieniu do niby syndromu "zamyślonego", jakby te brwi były domeną, czy też (o zgrozo) atrybutem tylko faceta i jeszcze kilku wtórnych apsikach - bo mnie tips rozbolał i jestem szczerze znudzona, znurzona, zmęczona taką peelką. ostatkiem sił... MINUS
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Że się nie podoba - rozumiem. Ale potknięcia stylistyczne i "błędy myślowe" - tu domagam się wskazania ;)
kasiaballou Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jeśli jesteśmy tacy sami nie potrafimy kłamać o północychociaż unosisz brwi jak mężczyzna któremu zdarza się zapominać 1widok na najbliższą rzekę bywa że graniczy z cieniem śniegowe mury uczą wiosny horyzont 2rozpoznajemy się w zaćmionych oknach i oczach śledzących strukturę wody 3 proszsz : ad.1 - nielogiczny wniosek - z tego wersu przez zwrot "jak mężczyzna" wynika, że podnoszenie brwi w chwilach zapomnienia/zamyślenia, jest jedynie domeną mężczyzn. czyli, że co? że peelka ma czoło po botoksie? ad.2"widok na najbliższą rzekę bywa"--- ??? tak to z wersyfikacji wynika, tak zapisałaś. czy nie powinno być:"bywa że widok na najbliższą rzekę graniczy z cieniem"---??? słyszysz to? widzisz? a poprawną przerzutnię dostrzegasz? (zapominać - bywa) i dalej znowu się rwie/znowu upada i zgrzyta stylistyka w konstrukcji - więc winno być:"graniczy z cieniem śniegowych chmur" --- i dalej nie ciągnę, bo masz nielogiczny zlepek słów, dlatego dopytam: co to jest za zjawisko fizyczne, a może liryczne, albo fotograficzne:"chmury uczą wiosny horyzont"??? a stylistycznie? czy nie powinno być:"chmury uczą wiosny horyzontu" lub; "chmury uczą wiosnę horyzontu" - w obu przypadkach można wybrnąć ze stylem, ale leży logika :D bo jeśli chodzi Ci o "horyzont wiosny", takiej wiosny z horyzontem ;) - to te dwa rzeczowniki tworzą, ale horyzonty dla kolejnej hybrydy językowej, niestety. ad.3 te okna i oczy są "zaćmione" - zaćma... zatem ślepe, jak mogą śledzić? co? strukturę wody? :D nie powinny stać w jednym wersie koło siebie tylko w tych wodach można się (zgodnie z logiką) rozpoznawać, ale nie przez okna/oczy - dlatego powinno być:"śledzimy strukturę wody"---- i to bardzo naciąganie, bo powiedzmy, że chodzi Ci o inne zmysły, niż oczy/okna ;) a przy okazji czytania ze zrozumieniem, wali Ci się i tak porwana konstrukcja - nie powołuj się na licencję poetycką - idź z tym na warsztat dobranoc, Kasiu kasia.
Marcin Katulski Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Kaśka na straży. Bardzo dobrze. :D
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Kasiu, ja zapytam za to, czy Ty patrzysz w ogóle na poszczególne wersy w kontekście wersów z nimi sąsiadujących? Bo mam wrażenie, że nie. "unosisz" - nie jak mężczyzna (co sugerowałoby, że kobiet to nie dotyczy) tylko "jak mężczyzna, któremu zdarza się zapominać" ...zapominać "widok na najbliższą rzekę właśnie" A przeniesiony do kolejnej strofy, bo to już poniekąd nowy obraz. "Bywa, że graniczy z cieniem" (widok!) "śniegowe mury uczą wiosny horyzont" - a nie wiosnę horyzontu! Bo to horyzont (to, co w oddali, w przyszłości) ma nauczyć się wiosny - nie odwrotnie. A zaćmione... są tylko okna (w każdym razie sposób zapisu nie jest jednoznacznym stwierdzeniem, że zaćmienie dotyczy także oczu). A oczy śledzą, co najmniej półotwarte. To jest wiersz, a nie pismo urzędnicze. Lepszy lub gorszy, ale wiersz. A nie słyszałam jeszcze o obowiązku maksymalnej precyzji i jednoznaczności w wierszu?!
kasiaballou Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kasiu, poprosiłaś o wskazanie - wskazałam i nie o pismo urzędnicze tu chodzi, rzecz jasna, ale o szyk, stylistykę, logikę - reszta jest wolną wolą poety. Jednak nawet licencja poetycka nie uwzględnia kaleczenia języka polskiego. Czytałam tak, jak je uporządkowałaś - wers po wersie, pamiętając o ich integracyjnej autonomii, ale także ostatnim i kolejnym słowie. Nie mówię o maksymalnej precyzji - miałam za mało czasu na perfect ;) Poza tym jestem zwolenniczką pisania spontanicznego - nie trawię rzemiosła, a to co napisałaś w boldzie.... udam, że nie widziałam. Leży także konstrukcja - dziś już jestem za leniwa, wolną chwilą mogę pomóc - na warsztacie.
Maciej_Satkiewicz Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Dla mnie wszystko jest zrozumiałe, ot kilka przerzutni, w tym międzystrofowa; nie są to błędy stylistyczne czy logiczne, raczej specyfika prowadzenia wiersza, nie spotykana często, zapewne bardzo subiektywna. Ale starcie Kaś może być całkiem owocne wierszyk ładny, wczytam jeszcze, pozdrówka ;P
H.Lecter Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Przerzutnie są przereklamowane - często dodatkowe smaczki i sensy pojawiają się kosztem sensu podstawowego... Do połowy dobrze, od połowy poprawnie. : )
Agata_Lebek Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. I jak tu się nie podpiąć pod Piotrka, kiedy właśnie tak ? Podpinam się ;)
Magnetowit_R. Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 dla mnie jest bełkotliwie, nieprzejrzyście, a wynika to z usilnej poetyzacji tekstu. i jeszcze moje ulubione "jeźli" "chociaż" w 1ej....
kasiaballou Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 no, tak – subiektywnie… niespotykanie…specyfika prowadzenia…i możebysie na agrafkach… obcokrajowcy też mają fajny akcent; śmieszny, czasami śpiewny, albo… seksowny taki i uroczo przekręcają końcówki, ale przecież przeważnie ich rozumiemy ;) a moja znajoma to nawet twierdzi, że wie, o co im chodzi ;> i o to w tej całej poezji - od dłuższego czasu chodzi, a właściwie… leży tak sobie - w zagródce po byłej zet - i tak sobie kwiczy… ;]
Maciej_Satkiewicz Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Lecterze, bo już wiem, co mi tu (i ówdzie) nie pasuje, Kasiu przemyśl to sobie, bo i ja się podpisuję ;PP Nie napisałem "niespotykane" tylko "nie spotykane często", a to jest różnica, bo drugie wyraża charakter każdej specyfiki... :P
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 31 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. I z tym polemizować nie zamierzam, bo uwaga słuszna zapewne. :) A że z przerzutniami trzeba ostrożnie, to niby wiem... ale czasem zapominam.
f.isia Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. w temacie bicia piany mam podobnie, ale AŻ takiego wrażenia na mnie nie robi ;)
Rachel_Grass Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. w temacie bicia piany mam podobnie, ale AŻ takiego wrażenia na mnie nie robi ;) dość podzielam Wasze zdanie, moje drogie. całkiem nudnym ten wiersz widzę.
kasiaballou Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. w temacie bicia piany mam podobnie, ale AŻ takiego wrażenia na mnie nie robi ;) dość podzielam Wasze zdanie, moje drogie. całkiem nudnym ten wiersz widzę. świat się kręci między nogami - Czesiek śpiewa ;)
Espena_Sway Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 witaj, czytam ten impresyjny wiersz i czegoś mi tutaj brakuje. a może jest tutaj czegoś zbyt wiele. w sumie wydaje mi się, że w tym wypadku 'im mniej tym lepiej'. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dla takiego obrazka jestem na tak. za tajemniczość, niedopowiedzenie i malarski smaczek :P. pozdrawiam Karolina
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się