Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak samo człowiekowi, który nie ma
gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie
go mrok zastanie

szkiełka połyskują w oczach wielu
pogarda krzyk zamęt
nie taki jak przy kompocie
wypitym wieczorem
rozjaśnieje
kiedy usuniesz bełkot któż będzie
ufał gromadzie żołnierzy
serce mądre

-----------------------------------------
wersja: Krzysztofa Kurc, pozwoliłam sobie
na jej przedstawienie(mam nadzieję słusznie):

Kiedy
człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam,
gdzie go mrok zastanie
szkiełka połyskują
w oczach wielu
pogarda krzyk zamęt
nie taki jak przy kompocie
wypitym wieczorem
rozjaśni się
kiedy usuniesz bełkot
któż będzie ufał gromadzie
żołnierzy serce mądre

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki Anulku za depnięcie pod(...), serdeczności dla Ciebie
b.miło powitać
tak sobie myślę, że za dużo w tych ludzkich życiach
szumu i tracą życie jedno jedyne na zbędne
czy doskonale to nie wiem, doskonałość jest wyżej
J.(:płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki Anulku za depnięcie pod(...), serdeczności dla Ciebie
b.miło powitać
tak sobie myślę, że za dużo w tych ludzkich życiach
szumu i tracą życie jedno jedyne na zbędne
czy doskonale to nie wiem, doskonałość jest wyżej
J.(:płoniaście
Wiem ,wiem Judytko!
Tajemnica wielka ,ale dla nas!
Ciepluśko!
Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki Anulku za depnięcie pod(...), serdeczności dla Ciebie
b.miło powitać
tak sobie myślę, że za dużo w tych ludzkich życiach
szumu i tracą życie jedno jedyne na zbędne
czy doskonale to nie wiem, doskonałość jest wyżej
J.(:płoniaście
Wiem ,wiem Judytko!
Tajemnica wielka ,ale dla nas!
Ciepluśko!
Ania

na szczęście dla nas (:
nie każdy zaś ją pragnie
J. wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo pięknie i radośnie Ci dziękuję
za pamięć i Twoje wizytowanie
w końcu z jednego pastwiska,
J.(:płoniaście i serdecznie Teres
jak jakieś sugestie co do zmian
to bardzo proszę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz rację waneso dziękuję za depnięcie pod(...)
i refleksję osobistą
temat można by rozwijać w nieskończoność,
J.(:płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu Cię znalazłem :) Dawnośmy się ;) Przeczytałem Judyto z uwagą. Mam pytanie, jak żółnierze mają się do początku zapisu /gniazdo, mrok.../? Czy jest to wiersz antywojenny?
Pozdr.T.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu Cię znalazłem :) Dawnośmy się ;) Przeczytałem Judyto z uwagą. Mam pytanie, jak żółnierze mają się do początku zapisu /gniazdo, mrok.../? Czy jest to wiersz antywojenny?
Pozdr.T.

Witaj Tobieńku poszukiwaczu Drogi
ano dawno mnie tu, malarstwo chłonie,
nie jest to absolutnie wiersz antywojenny raczej
o roztropnym rozróżnianiu
słusznie bardzo Twe oko spostrzegło:
któż będzie ufał gromadzie żołnierzy
co chodzi od miasta do miasta?
tak samo- człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie

tak to w oryginale brzmi, osobiście wydaje się,
że jest to o tym iż człowiek zawsze będzie m.in.
poszukiwał

Płoniaście (:J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



(: bardzo miłe Twe przybycie Krzysztofie
i bardzo mnie cieszy, ale czy brakowało?
wielu nas wielu a ja jedna spośród
dziękuję również za podpowiedzi co do(...)
mam nadzieję, że ujawnienie wersji nie było
niedobrym krokiem,
(:J. płoniaście a jakże
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O..Mirosławie serdecznie za depnięcie i Tobie dziękuję słonecznie
niespodziewałam się takiego odbioru tego owego,
ogromnie cieszy
zwłaszcza po dłuższej przerwie, J. (: płoniaście i miłego również

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...