Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

eksafones
atopon
chwila nagla i niezwykła
jeszcze nic
a juz coś
lub znowu nic
czy możliwe by czas
nie tłumaczył wskazówek zegara
by nasze być albo nie być
drzemało w próżni
owinięte w szary papier
z niebytu w byt
jak doznać orgazmu
gdy się nie należy do żadnego czasu
między ruchem a spoczynkiem
juz nie teraźniejszość
jeszcze nie przyszłość
niby tacy sami
dla innych tak różni
w innym wymiarze
jak dwoje na hustawce
tyleż matryc co położeń
wahadła
dociekamy zmiennym nastrojem
wojennych barw
by dotrzeć do kairos
od przyszłości ku apostołom
Chrystus w miedzyczasie
obmył nogi
Jeszcze teraz
Już teraz
Jeszcze teraz
eschaton

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ten tekst kojarzy mi się z biegiem przez płotki ;)
lubię sport, ale taki bardziej w naturze - daje więcej satysfakcji oraz wrażeń estetycznych
ale ustawianie sobie przeszkód i gnanie przez nie na oślep, to już mniej mi się podoba - siniaków i zadyszki nie rekompensuje ulga, że się dobiegło do.... "ściany" ;)
a poza tym, w tym biegu gdzieś mi zniknęło z oczu nun (chyba wzrok wbił mi się w ścianę ;)

innymi słowy tekst nie dla mnie
pozdrawiam, :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. kiedy tak czytam Wiesławie Twoje słowa to jest we mnie poczucie synchronizacji naszych fal mózgowych, naszych odczuć i emocji !   bardzo Ci dziękuję :)  
    • Maruna w rzepak się wybujała. Ze starorzeczy woda tu stała. Skrzypowy wianek zaległ przed groblą — drobnej krzewinki przy dębach ogród.   Wyka w nić słońca, border na smyczy przez ażur ziemi lekko i z niczym skorupki ptasząt na wąskiej ścieżce. Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy. A groblą bobry, dziki i motyl.   ***   Co to za pomysł, by wycinać serce, wywozić do kraju, skąd najpierw zabiło? Skąd to przeczucie, że wciąż udowadniać trzeba tę polskość, nikt nie wziął jej siłą?    
    • @MIROSŁAW C.   klimatyczny i piękny wiersz :) niedzielna powolność i ten wiersz...... jest świetnie :)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @marekg czasami poduszka, czasami koc...
    • @Annna2    misternie skonstruowany wiersz, który za pomocą języka i obrazu buduje pomost między głęboko osadzonymi, wiejskimi korzeniami a uniwersalną, współczesną refleksją nad tożsamością i czasem.   takie wiersze ubogacają niezwykle naszą kulturę.     moja babcia była Francuz  i pochodziła z okolic Marsylii.   po śmierci męża przyjechała do nas, do Krakowa.   cztery, pięć razy do roku, na święta, robiła nam czarninę. taką z gruszkami, śliwkami, pomarańczą. ciężka i gęsta to była zupa ale pyszna, że do dzisiaj mam jej piękno w pamięci. nauczyła się tego od jakiejś polskiej rodziny osiadłej po wojnie we Francji.   babcia umarła i przysmak się skończył.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...