Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
A w Krakowie
blada gwiazda,
co rozpływa się w osnowie,
moc otuchy w jednym słowie,
gubi blask swój w blasku miasta
i w żałobie.

A w Krakowie
rosną cienie
w żywym tańcu ku ozdobie,
ku uciesze - by i człowiek
mógł zapomnieć, że sumienie
wierci w głowie.

A w Krakowie
deszczu kropla
widzi spod przymkniętych powiek
świt - nadzieję na odpowiedź
zatopioną w słonych soplach
jakby w grobie.

A w Krakowie
pękła cisza,
wybuchł krzyk tłumiony w sobie.
Echo echa - żal i spowiedź,
ale nikt go nie usłyszał,
nie odpowie.

Bo w Krakowie
jest zbyt wcześnie,
by zaczęła się opowieść.
Miasto śpi - wszak sen to zdrowie.
I Ty zatracona we śnie,
jak ja w Tobie.



25.06.2009
Opublikowano

ostatnio mam sentyment nawet nie do tego miasta
ale okoliczności w których ono akurat tli się subtelnie
w tle się tli
i tytułem zanęcona
nie pożałowałam

dziękuję
pewnie jeszcze będę tu zaglądać
notorycznie wręcz obuocz

pozdrawiam
i dziękuję za przeżycie

Opublikowano

Dziękuję ślicznie!
Nie spodziewałem się tak pozytywnego odzewu! Ciekawe, że tak cieszące oko opinie zebrał wiersz, z którego... nie do końca jestem zadowolony. I wydaje się, że jestem tu jedyną osobą, której Krakowa polubić się nie udało. To złe miasto.

Jeszcze raz dzięki za komentarze!

Opublikowano

Kraków, z wyboru moje miasto, nie zasługuje na takie bazgroły i grafomaństwo.
Naprawdę, to jest słabe, nawet bardzo, a przypadkowe, wymuszone rymy już dawno nie są w modzie.

Pozdr. a

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A to jest forum dla początkujących poetów, a nie jakiś panteon, zdarzają się niedoskonałości. Prawdę mówiąc, to kilku osobom proponowałbym cofnięcie się o jedną stronę wyżej i przeczytanie co tam pisze pod linkiem do tego forum, dla przypomnienia, tak od czasu do czasu.

Również pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiem, że to forum dla początkujących, niemniej jednak nie oznacza to, że zabroniona jest jakakolwiek krytyka. Inaczej nikt niczego by się nie nauczył. Proponuję zamiast komentowania komentarzy, komentować wiersz i tym samym pomóc autorowi. A tak na zakończenie: co jest napisane pod linkiem.
Kiedyś na tym forum ceniło się krytykę, ale widać te czasy dawno się już skończyły.

Pozdrawiam/a
Opublikowano

Heh, cenię krytykę, ale wolałbym jakby była konstruktywna. Wskazanie, co poprawić, czego się pozbyć itd. Miło by było, jakbyś np. wskazał, co tak naprawdę zahacza tu o grafomaństwo.

Co do rymów, które wyszły z mody... nikt nie mówił, że trzeba być modnym. ;) Dziwi mnie tylko słowo "przypadkowe"... Poza "zdrowie" (nie mogłem nic innego wykombinować... dlatego nie do końca jestem zadowolony), nie ma tu żadnej przypadkowości.

Opublikowano

Nigdy nie interesowałam się bliżej rymami, jednak z wiedzy elemanetarnej, wyniesionej ze szkoły, zawsze wydawało mi się że jeśli w pierwszej strofie rymują się ostatnie wyrazy: Krakowie-osnowie, gwiazda-miasta, słowie-żałobie, to w kolejnych powinien obowiązywać ten sam schemat (coś jakby a-b-a-c-b-c). Tymczasem w kolejnej strofie wynikałoby że rymować ma się człowiek-w głowie. Chyba, że przyjęłam błędnie i w pierwszej ma się rymować osnowie-żałobie.

Coś mi nie pasowało z tymi rymami od samego początku, a czytając rymowany wiersz nie powinnam w ogóle się nad tym zastanawiać. Wiersz powinien niejako rytmicznie płynąć.

Poza tym osobiście nie podobają mi się połączenia typu gubienie blasku w blasku i w żałobie. Jakoś jedno do drugiego nie przystaje i treść wydaje się dużo płytsza przez tą konieczność rymów. One tak naprawdę bardzo ograniczają ten tekst.

To tyle moich odczuć, bardziej niż profesjonalnych uwag.
Każdy musi szukać własnej drogi, nikt nikogo pisania nie nauczy.

Pozdrawiam/agnes

Opublikowano

Schemat tutaj to a-b-a-a-b-a. Tylko dwa rymy. Nie muszą być dokładne. Wręcz przeciwnie.

Co do spłycania treści... wiersz niesie ze sobą tyle, ile jesteś w stanie z niego wyciągnąć. Nie będę przeprowadzał tutaj jedynej i słusznej interpretacji, bo kłóci się to z moją wizją poezji. Mimo wszystko uważam, że nie udało Ci się zauważyć celowości niektórych zabiegów, które z pozoru mogą się wydawać płytkie i bez sensu. Np kropli i bladej gwiazdy użyłem jako alegorii "jednego z wielu". Takie tracenie tożsamości w tłumie.

Na szczęście nikt nigdy nie mówił, że wiersz musi trafić do każdego.

Pozdrawiam!

PS. Przepraszam za pomyłkę, jeśli chodzi o płeć. Nick jest nierozstrzygający.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas Chodziło o Szczucin, dziękuję za dopytanie, pozdrawiam miło.
    • @Agnieszka CharzyńskaSzczęśliwie, że chociaż ta płyta z szarego kamienia jest autentyczna, choć mnie to nie dotyczy, bo będę rozsypany pod pięknym dębem. Pozdrowionka.
    • Siedzę sam w pokoju w pośród rozrzuconych twoich zdjęć Będę o ciebie walczyć   Kawa nie jest już przydatna   Proszę niech wrócą dobre dni z tobą Nie mogę policzyć łez wylewanych  do mojej poduszki Nie jestem aniołem, jestem twoją czerwoną różą Znowu uszczęśliwię  moje serce   Odczaruj mnie i stwórzmy diamentową miłość Odrzuć szepty diabła Weź głos mojej miłości   Niech dobro zwycięży W krwioobiegu płynie czas , nasz czas Nasze imię jest w naszych sercach Miłość  to szczery prezent Żadne zaklęcia nie są potrzebne. Potrzebujesz miłości i zaufania                                                                                                                                           Lovej . 2025-06-12                               Inspiracje . Co myślimy o rozterkach
    • Był sobie mały Staś, który miał ogromne oczy i wielkie serce, ale… nie bardzo lubił jeść owoce. Pewnego dnia Ala, jego ulubiona niania, postanowiła go namówić. — Stasiu, chodź, mam dla ciebie jabłuszko! — powiedziała, obierając je i krojąc na malutkie cząsteczki. — Jabłuszka są super zdrowe, szczególnie na ząbki! Staś spojrzał podejrzliwie. — Na ząbki? — zapytał. — Tak! — uśmiechnęła się Ala. — Dzięki jabłuszkom ząbki robią się mocne i błyszczące, jak gwiazdy na niebie. Mały chłopiec wziął kawałek jabłka, powąchał, trochę posmakował… i w końcu zjadł! — Hurra! — zawołała Ala. — A teraz poleć do lustra i sprawdź, czy twój ząbek się naprawił! Staś pobiegł szybko do łazienki, spojrzał w lustro i wrócił z bardzo poważną miną. — Ala, kłamałaś! — powiedział zmartwiony. — Dlaczego? — zapytała zaskoczona. — Bo ząbek jest dokładnie taki sam! — odpowiedział. Ala uśmiechnęła się i przytuliła Stasia. — Wiesz co, Stasiu? Jabłuszka nie naprawiają ząbków od razu, ale sprawiają, że są silniejsze i zdrowsze każdego dnia. Tak jak nasze serduszka — potrzebują czasu, żeby rosnąć i błyszczeć. Staś spojrzał na nią poważnie, po czym uśmiechnął się szeroko. — To znaczy, że będę jeść jabłuszka, żeby móc błyszczeć jak gwiazda? — zapytał. — Dokładnie tak! — odpowiedziała Ala. — I ja też! I od tego dnia Staś z radością sięgał po jabłuszka, a Ala wiedziała, że czasem wystarczy trochę wiary i uśmiechu, by świat smakował lepiej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...