Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Biegnę przez las.
A tu nagle wrzask.
Odwracam głowę, choć strach mnie pogania, na zatrzymanie zabrania.
Widzę Wilka.
Po czole cieknie pot.
Przez gardło z trudem przechodzi ślinka.
Wilk patrzy na mnie z uśmiechem Bazyliszka.
Łapą do ziemi Czerwonego Kapturka przyciska.
I znowu odwracam głowę.
Chcę uciekać. Bo to nie moja historia.
Obrót siłą wzroku Wilka do poprzedniej pozycji mnie przywraca.
A jednak to moja bajka, skakanka z dzieciństwa.
Moje marzenia pod łapą Wilka.
Nie czas na zdradę. Ucieczkę. Strach.
KRZYK!
Teraz krzyczę ja.
Wołam z całych sił ... Rumcajsa.
Ten z Cypiskiem zjawia się natychmiast.
Zabija bestię, okrutnego Wilka.
A my razem jak rodzinka, grzejąc się skórą Wilka, chodzimy sobie po lesie.
Mamy sobie tyle do powiedzenia.
Siedzimy tam , aż do Bożego Narodzenia.
A teraz czas na morał, bo jakiś musi być z tego słownego chaosu pożytek.
Nie daj zniszczyć Twojej bajki.
Ale o to musisz walczyć!
Nie bój się krzyczeć!
Nie bój się go zawołać, bo on zawsze gdzieś czeka.
Twój Rumcajs,Twój przyjaciel.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteś w moim sercu i w mojej pamięci    Pamiętam nasze dni i nasze noce    Kiedy byliśmy razem, było zawsze słońce    Radość bycia z tobą była wielka    Miłość miała kolor czerwonej róży    Nasze serca to płomienie miłości    Ty byłaś  kwiatem, a ja tylko wazonem    Kolory życia były różne, ale zawsze otulała nas miłość    Nasz codzienny rytm był jak pomidory malinowe, sama słodycz    Pewnego wieczoru odeszłaś    , moje serce tonęło we łzach    Mówię żegnaj, mówię do zobaczenia                                                                                                             Lovej . 2025-08-05               Inspiracje.  Wspomnienie
    • Codzień o poranku siadasz ze mną przy stole. Pijemy czarną kawę — wiesz, że bez cukru wolę.   Potem szepczesz do ucha kilka słów bardzo miłych. Patrzymy sobie w oczy, żeby tak się spełniły.   Lecz one topią się w kawie, która już całkiem zimna. Lekko muskam w niej usta… Może posłodzić powinnam?
    • Witaj - Jakże doceniam chwile spokoju, - chyba każdy z nas tak ma - mądry wiersz -                                           Pzdr.serdecznie.              
    • @Berenika97 nawet nie wiesz jak miło mi przeczytać Twój komentarz... Wybitny raczej nie, ale się starałam, więc tym bardziej się cieszę, że go doceniłaś. Dziękuję :) @Berenika97 @Migrena za wszystko co napisałeś ( w tej i wcześniejszych wersjach) z całego serca dziękuję.... to dla mnie bardzo ważne. @Gosława no  tak :) a ja Ciebie też i to bardzo :)
    • @Berenika97 Dziękuję, pomyślę nad tym...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...