Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

współodczuwanie pomnożone przez biedotę
złożę na długoterminowej lokacie w banku uczuć
na najwyższy procent
wypłacone z konta minuty oczekiwań
wymienię w kantorze na ziarna pszenicy
z nich bochen chleba rozdam bezdomnym
sobie
nie dam nawet kromki

przemyję bezrobotnym oczy
wypłukując z nich piasek zmęczenia
przesieję pył złoty
na kopiec wyższy niż wieża babel
ciągnący się do wall street
palcem na nim wypiszę modlitwę błagalną
dla odkupienia win nie moich

Opublikowano

Witaj Pablo bardzo interesujący wątek zawarty jest w wierszu, jak Bogurodzica, tylko w innym wymiarze czasowym. TY ją śpiwasz w imię innych osób, a jako żeś pieśniarz, to już za sam śpiew wina została odkupiona. Bardzo ciekawy motyw bezrobotni, zmęczenie, oczy fajna kompozycja.
Wiersz godny hołdu tylko nie pruskiego.
Pablo ładnie piszesz, tylko kto to zrozumie?,Życia nie można zrozumieć nie ocierając się o dno, a ile tutaj osób tego doświadczyło, tylko nikły procent zapewne, gdyż większość to w puchu chowana:):):):)

Pochlebca dopchał się w Zetce do koryta:)):):):)
teraz bez litości ludzi na margines spycha

szacuneczek

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witaj Sfinksie
miło Cię u siebie gościć
walnąłeś mi taki koment że... dziękować
a tak na marginesie zaglądałem nieraz na forum tak na szybkiego bez logowania (brak czasu) i zauważyłem że ta Zagadka tak trochę do Ciebie przylgnęła
myślę że kiedy tak Cię nazwałem to chyba kierowałem się jakąś intuicją
ale myślę też że Ty sam dałeś już do myślenia swoim nickiem
do miłego Zagadko
szacun
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a więc Anna piękne imię
witaj
jak piszesz mi Poblasko to już cały jestem jestem w skowronkach
bądź w zamyśle Aniu i oby nie tylko Ty jedna...
dziękuję za odwiedzinki i za... pięknie
szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przykro Sfinksie nie gram w brydża kojarzę pojęcie szlem (podobnie jak w wiście w którego kiedyś grywałem)
wzięcie wszystkich lew, czy tu tkwi zagadka?
na pewno gdybym potrafił grać w brydża chciałbym zagrać z Tobą w parze
w przeciwnym razie na pewno bym przegrał... przez tę kartę w rękawie:)
szacun Zagadko
Opublikowano

Pablo Ty mi nie podrywaj przyjaciółek ,, Ania ładne imię" gentelman, a nie przyszło Ci do głowy , że,, Anna spadła z konia" i jeszcze te skowronki , a może biedronki albo stonki:):):):):):)


szacun

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oooooooo!

jak będzie trza
dobędziem szpad
niewiasta
godna tego
by dla jej zalet
nadstawić kark
i dla imienia
jej pięknego

tylko czy Ona tego zechce?
a biedronki mogą być byle nie stonki:)))

uciekam już Sfinksie bo czas goni

szacun

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...