Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życie smakuje dobrze
Kiedy widzimy to co chcemy
Miłość smakuje słodko
Kiedy wierzymy tylko słowom
Przyjmij życie jakim jest
Jeśli nie chcesz płakać

Gdy wiem już, że coś jest nie tak
Strach niszczy moje prawdziwe ja
I nie widzisz mnie taką jaka jestem

Prawdą jest myśl, słowo i uczynek
Kłamstwem niedopełnienie

Nie obiecuj nigdy nic
Bo to najpiękniejsze słowa ranią

Nie spotkam się z Tobą już
I obrócę miłość w żart

Wyjdę z domu dzisiaj, już
I obrócę życie w żart

Gdy muzyka zacznie grać
Będę tańczyć sama
I wyśpiewam na głos swoje myśli
I obrócę wszystko w żart

Opublikowano

wyjdę z domu dzisiaj, już - ??????? że teraz? fatalne

Prawdą jest myśl, słowo i uczynek
Kłamstwem niedopełnienie ------ niedopełnienie czego?

niestety mnóstwo banałków w tym tekście, i to podanych w najbardziej możliwy banałkowy sposób.
jakby na tym popracować, to byłaby może z tego piosenka.
Pozdrawiam
Adam

Opublikowano

tak mi się "zaśpiewało"...

dobrze czuję życia smak
kiedy widzę to co chcę
kiedy wierzę w słodycz słów
i przyjmuję to co jest
za miłości wielkiej znak
wtedy widzę bezsenns łez


zgadzam się z Adamem, naprawdę warto nad wierszem popracować, bo w tej postaci, w jakiej jest, nie jest dobrze...spróbuj, a na pewno się uda :)

serdecznie pozdrawiam :)

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...