Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pelikan


Rekomendowane odpowiedzi

lubię pisać wiecznym piórem
Pelikan
w odległości dwóch tysięcy lat świetlnych
w części mgławicy
trzy gromady gwiazd
przedzielone pasami pyłu
z Ditfurthem
wracam w miękkość grobu
okrągleje
dla mnie i reszty spowiedników
zmieniam atrament z granatu w zieleń
śmierć łatwiej zagrać niż przeżyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agatko, czytam, czytam (tak mi się nasuwa "goniąc pelikany" przepraszam). Poważnie - zacinam się przy dwóch ostatnich wersach. Nie oglądałam "Tataraku", wzięte stamtąd ? Czegoś mi brak w tym zakończeniu. Dam znać jak się namyślę. Najbardziej wciągnęła mnie mgławica, kręci mi się w głowie, kiedy patrzę w gwiazdy.
A tu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W pogrubionym też się gubię i jeszcze - spowiednik to ktoś, kto słucha spowiedzi, o to Ci chodziło ? Muszę jeszcze posiedzieć w tym wierszu.
Serdecznie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślnika pozbyłam się bardzo chętnie ;)
Film był w pewnym stopniu impulsem do napisania tekstu, ale nie jest jego tematem.
Wyboldowany fragment traktuję jako "wysłuchanie" czasu minionego.
Jeśli chodzi o dwa ostatnie wersy - piszę o śmierci czyjejś i swojej własnej. Już bardziej z nią pogodzona zmieniam kolor atramentu...
Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracam w miękkość grobu
okrągleje
dla mnie i reszty spowiedników
zmieniam atrament z granatu w zieleń
śmierć łatwiej zagrać niż przeżyć

To ładne. Ale bardzo, bardzo, bardzo intuicyjnie interpretuję całość, niestety. Chyba tym razem pozostaniesz dla mnie niedostępna.

Ale czytałem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię pisać wiecznym piórem
Pelikan

Wieczne pióro w tym ujęciu, to pióro myślące, poszukujące, stawiające pytania - bez możliwości uzyskania odpowiedzi ( tu odzywa się niewidoczna natura mgławic ). " Pelikan ", to ciekawość i bezradność, nieogarnione, które próbujemy oswoić " imieniem ". Stąd powrót z Ditfurthem, zapis wiecznego pióra nie będzie nigdy świadectwem, tylko propozycją, możliwością. Idąc dalej, peel nie tyle ma coś do powiedzenia, co do wysłuchania ( motyw spowiednika ). Okrąglejąca miękkość grobu, to zapewniająca bezpieczeństwo ciągłość ludzkich lęków i nadziei - to przynależność, intelektualny dom. Zmiana koloru atramentu, jest tutaj symboliczna - życionośna zieleń, to jedyny argument w dyskusji z ostatecznym/ śmiercią. Można ją łatwo zapisać/ zagrać Pelikanem, trudniej zmieścić w " przeżyciu ", realnym, jedynym znanym doświadczeniu.
Świetny wiersz.
Gratuluję, Agatku.
: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatarak, stąd zagrać...
bo czytając jakoś tak mi się nasuwało, że śmierć łatwiej opisać niż przeżyć (tym pelikanem)
teraz wszystko jasne, tylko brakuje jednak spójnika z Tatarakiem, bo mimo,że związek z zagraniem smierci a opisaniem jest domyslny, to Tatarak jednak nikomu nie przyszedl spontanicznie do glowy, choć teraz juz związek ten wydaje się oczywisty.
jestem za i za kobiecymi pozornie niespójnymi myślami :) jakkolwiek niekonsekwentnie to zabrzmiało
pozdrawiam
/b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agatko, dzięki za wyjaśnienia. Wiersz wciąż czyta mi się niespójnie. Ja bym napisała tak

lubię pisać wiecznym piórem
Pelikan
w odległości dwóch tysięcy lat świetlnych
w części mgławicy
trzy gromady gwiazd
przedzielone pasami pyłu
z Ditfurthem
spowiadam czas
może zmienię atrament z granatu w zieleń
śmierć łatwiej uśmiercić niż przeżyć


Ale to Twój pomysł i szanuję go.
Pozdrowienia gorące, bo zimno - chmury, deszcz, brr ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Świetny komentarz, a że jestem zachłanna to ciągle mi mało Twoich słów ;) i nie tylko ;)
Ditfurth daje dystans do spojrzenia na rzeczy z innej perspektywy. Ty dajesz bliskość i poczucie bezpieczeństwa (o innych rzeczach nie wspomnę;)
Dziękuję, że jesteś :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoja wersja Fran bardzo pasuje do mojego wcześniejszego postrzegania "światopoglądu",
ale...starzeje się człowiek, a wraz z tym procesem zmienia się "optyka" ;)
Słońce u mnie zaczyna nieśmiało przebijać się przez chmury. Nic się nie bój - jutro będzie cieplej :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...