Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pan nr1 :"Przysięgam: Już nigdy nie będę słaby,
pióro w promień przemienię i niech się promieni.
Oto nowe stulecie. A tylko dwie sylaby:
LENIN."

Pan nr2: "Przysięgam mózgu prawą stroną,
bo w lewej mam do stolicy kilka dróg,
że gdyby nie to że leżysz z żoną,
naszczałbym ci Karakuliambro na grób. "

//
I miałem tu nie lada problem między jednym a drugim piwem,
czy nazwać go kurtyzaną czy kurwą, Karakuliambro czy skurwysynem.

(Te dwie linijki na trzeźwo to lipa.)
tego wierszyka sie nie da skończyć ...
//


PS. Gałczyński nie żyje

Opublikowano

naszczałbym ci Karakuliambro na grób. "

I miałem tu nie lada problem między jednym a drugim piwem,
czy nazwać go kurtyzaną czy kurwą, Karakuliambro czy skurwysynem.



Czuję przesyt wulgaryzmów - robi się bunt uliczny, a nie poetycki. Rozumiem intertekstualność tekstu, szczytny zamysł, ale wyszło słabo.
-

Pancuś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie nawiązujesz do tego tekstu?

galczynski.kulturalna.com/a-6929.html

Jak nie, to przyznaj się do czego, chętnie skonfrontuję swój zamysł ;)

ps: fajnie, że się nie oburzasz na minusa. Cenię takie reakcje i czekam na Twój następny.

Pozdrawiam!
Opublikowano

galczynski.kulturalna.com/a-6576.html

Do tego tekstu nawiązuje, jako do kanonicznego symbolu intelektualnej prostytucji. (ten cytat na poczatku może mylić:P)
Genialny kawałek poezji, można sobie tupać czytając, piękny socreal.
(staram się przemycić tezę, że debilom można to wybaczyć, geniuszom nie)

Jeden ze spektaklików zielonej Gęsi (genialny), gościł Karakuliambro (bo trzeba wam wiedzieć że to jest pseudonim samego Gałczyńskiego) i rzeczywiście po wpisaniu "Karakuliambro" w google, spektakl ten wyskakuje jako pierwszy, no ale myślałem że jakiś głębszych poszukiwań po "wprawnych poetach" mogę się spodziewać.

W świetle tych odkryć jak rozumiesz intertekstualność, która nie wyszła ?

Touche! Broń swojej krytyki !




PS. są jeszcze inne wersje tej ksywy np. "Zbrodnia i Kara-kuliambro". :D

PS2. Prefiks "Zbrodnia i Kara(...)" nawiązuje do dzieła takiego jednego.

PS3. Moim zdaniem lepiej by brzmiało "Zbrodnia-kuliambro i Kara".

PS4. Gałczyński używał też Pseudonimu "Karakuliambro IV", myślicie że przewidział serie filmów o Johnie Rambo ?

Opublikowano

jak kończą mi się argumenty w dyskusji, to mówię komuś, że jest głupi i ma zeza, a potem zabieram zabawki do domu.

ten tekst sprawia dla mnie wrażenie, że jak się nie ma co powiedzieć, to się rzuca mięsem, bo mięso zawsze sugeruje siłę ekspresji.
to bez sensu, litości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...