Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chodź ze mną na pustynię ja ci pokażę słońce
zaczniemy się kochać mając rozbite wargi

podniesiesz lewą rękę dam ci całe królestwo
wszystkie jego pałace i nie będziesz bać się deszczu

powiedz coś w co uwierzę ty piasek masz we włosach
i wiesz nikt nie widział wiatr pozacierał ślady

podejdź do mnie dziewczynko weź z sobą garść krzemieni
a kiedy wrócimy rozstąpią się przed nami rzeki

spodnie mam wytarte
znoszoną kurtkę i buty
wczoraj widziałem ślepego psa
ale my pójdziemy cicho jak mróz

świt i tak przypełza położy nas spać
świt i tak się doczołga położy nas spać
wypływa ze mnie sam tytoń

(14/15/16 V 2009)

Opublikowano

Chyba muza pomsty i smutku natchnęła Cię do tego wiersza. Tutaj nic się nie dzieje. Nie pokusiłeś się też o bardziej oryginalne metafory. Efekt mizerny. Trzeba czekać na dobre wiatry. I w porę ustawić żagiel. Zrób zwrot przez sztag dziobowy i halsuj do bajdewindu i czekaj na podmuch... weny. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Franka Zet: no cóż, tak się zdarza czasami;).

emil garbicz: ej, muzie daj Pan spokój:D. a tekst... tekst powstał w sumie pod kawałek, więc tematyka jest narzucona trochę przez muzykę. poza tym, tym razem chciałem uspokoić, nie walić w twarz.

mały dzielny toster: no, cieszę się:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...