Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nieproszone
zaistniałe szarodziennie
nocami
przychodzą wiersze
słowa
skaczą na powiekach
chwytam
otwierając oczy
przekładam na papier
w niezliczone strofy
nieposłuszne
wymykają się myśli pogoni
zaczynam tresurę
oswajam
łagodnieją powoli

gotowe
kartkę odkładam
na niej kojący
z cichych liter

dla duszy balsam

Opublikowano

Napisałaś o mnie...tak samo mam Grażynko..!
Nie mogąc zasnąć ...wiersze i przemyślenia wpadają ....!
Czasami jestem taka zmęczona ...że nie wstaję i nie piszę,nie mam sił...a rano po poezji i już..a szkoda !Już myślałam o tym żeby nagrywać na dyktafon?!Ha..ha!
Podobamisie!
Uściski!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



z dyktafonem to niezły pomysł... nawet na nowy wiersz o takich poufnych rozmowach do słuchawki, która cierpliwie wysłucha i chociaż nie doradzi ale na pewno pomoże - nie przeszkadzać pozostałym domownikom w śnie kiedy zabłyśnie lampka nocna
dziękuję Alunko za podoba... i uściski
wzajemne
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oj, wiele razy mam podobnie...nie wstanę, nie zapiszę, to musztarda po obiedzie...a nieraz naprawdę szkoda; a te wyżej uwagi to tylko takie tam moje widzisię...nieważne...

serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

słuszna uwaga zmieniłam "po"
z kropką myślałam daję czas na "złagodnienie" bo z tym jest zawsze u mnie najwięcej zachodu zanim coś doszlifuję wygładzę... ale jeśli uważasz że może być bez niej niech też znika
dziękuję Krysiu za pomoc
pozdrawiam

Opublikowano

Grażynko, a jakbyś wywaliła jeszcze te wytłuszczone?

"skaczą mi na powiekach
chwytam je otwierając oczy" ---"otwierając oczy" przesunąć o wers niżej?

wg mnie i tak zrozumiałe:)
sorki, że narozrabiałam :))))

Opublikowano

Bardzo podobnie i w mojej glowie...
Nocą nachodzą...
Lubię jak jednak mnie nachodzą, bo żywam wtedy bardziej :)
Jakiś czas temu napisałam cos podobnego :)
Wkładam na forum do poczytania.
Pozdawiam Grażyno.
AnkaJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski bardzo dziękuję. Szacunek za szczere słowa. Miło mi.
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...