Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zauważyłam, że powstaje tu sporo wierszy o obrazach. Nie znam się dobrze na malarstwie, ale jestem wierną fanką wszelakich obrazów, które jestem w stanie zrozumieć ;)
W komputerze mam niemały plik zapchany obrazami Picassa i Polke, a na ścianie wisi u mnie spora reprodukcja "Nocnej kawiarni" Van Gogha. A jak tam jest u was? Znawcy malarstwa, czy raczej ograniczacie się do literatury? ;)
Pozdrawiam
Zuzka ;)

Opublikowano

Witaj,
To bardzo fajny temat. W końcu wyobraźnia pisarska nie ogranicza się wyłącznie do słów.
Założę się, że gust malarski odzwierciedla się także w tekstach piszących. Nie uważasz, że pisanie wierszy "do obrazu" to ciężkie zadanie? Ja ze swoim warsztatem bym się nie ośmieliła..
Niezłe wyzwanie, nadaje się na konkurs :))

Osobiście uwielbiam Muncha, maluje emocje :)
a Picassa warto wyjąć z plików i zaprzyjaźnic się z nim na co dzień ;)
i pewnie byłby z tego dumny

Pozdrawiam
/bea

PS
Mam nadzieję, że moja wizyta pod tym postem nie zepsuje tematu.

Opublikowano

Jestem wielbicielką impresjonistów - Claude Monet, Edouart Manet i przede wszystkim Auguste Renoir. W poprzednim domu zostawiłam na ścianie reprodukcję "Śniadania wioślarzy", niestety nie miałam możliwości zabrania jej ze sobą, dałam siostrze.
Uwielbiam impresjonistyczny "optymizm", mnóstwo światła i zabawę tym światłem, jasne, słoneczne kolory. Malarze impresjonistyczni starali się przede wszystkim uchwycić na płótnie grę światła na przedmiotach, budynkach, krajobrazach - stąd ogólny letni, beztroski, ciepły nastrój sztuki, która niezmiennie wprawia mnie w dobry humor :)

www.piekarska.net/userfiles/renoir-wioslarze.jpg

www.arttoheartweb.com/images/Claude%20Monet%20Water%20Lily%20Pond2.jpg

www.fabulousmasterpieces.co.uk/userimages/manet.jpg

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zrozumieć, to chyba znaczy umieć zinterpretować, przeżyć obraz, jeśli wiesz o co mi chodzi. Obrazy potrafią wzbudzić ogromne emocje, tak samo jak i inne formy sztuki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dlaczego by miała zepsuć? ;)

A propos tego pomysłu na konkurs: w moim powiecie właśnie odbywa się konkurs na odwrót - "Namaluj wiersz Józefa Barana" i warsztaty plastyczne związane z tym ;).
Sama nigdy nie próbowałam napisać wiersza do obrazu, ale ja się trzymam raczej prozy. to chyba dla mnie za wysokie progi ;)
Dygam
Zuzka ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dlaczego by miała zepsuć? ;)

A propos tego pomysłu na konkurs: w moim powiecie właśnie odbywa się konkurs na odwrót - "Namaluj wiersz Józefa Barana" i warsztaty plastyczne związane z tym ;).
Sama nigdy nie próbowałam napisać wiersza do obrazu, ale ja się trzymam raczej prozy. to chyba dla mnie za wysokie progi ;)
Dygam
Zuzka ;)

to zadanie nie było w Borzęcinie?
bo w tym samym Borzęcinie może pojawić się wkrótce temat: namaluj Emigrantów Mrożka...
:)
J.S
- jestem autorem m.in. wiersza pt.: "fretka o damie"; "Salvadore Dali";
obrazy inspirują, a jakże!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zrozumieć, to chyba znaczy umieć zinterpretować, przeżyć obraz, jeśli wiesz o co mi chodzi. Obrazy potrafią wzbudzić ogromne emocje, tak samo jak i inne formy sztuki.

Chyba wiem o co Ci chodzi ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zrozumieć, to chyba znaczy umieć zinterpretować, przeżyć obraz, jeśli wiesz o co mi chodzi. Obrazy potrafią wzbudzić ogromne emocje, tak samo jak i inne formy sztuki.

Chyba wiem o co Ci chodzi ;))
Obrazu nie można zrozumieć. Obraz się przeżywa. Picasso kiedyś powiedział: Dlaczego wszyscy chcą zrozumieć malarstwo, a nie próbują rozumieć śpiewu ptaków ? . Pozdrawiam.
Opublikowano

ja się nie ograniczam, jestem bardzo za
wpisuję się bo chciałam przypomnieć o tym,
że obraz nie powinen kojarzyć się jedynie z
Picassem, warto poszerzać swoją wiedzę
z zakresu malarzy oraz architektury, (:J.
(mm..ale o konkursach takowych nie słyszałam;
szeroki jest zakres: obraz- także fotografia i jej
"oprawienie" tekstem też może być, dźwięk itd.)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dlaczego by miała zepsuć? ;)

A propos tego pomysłu na konkurs: w moim powiecie właśnie odbywa się konkurs na odwrót - "Namaluj wiersz Józefa Barana" i warsztaty plastyczne związane z tym ;).
Sama nigdy nie próbowałam napisać wiersza do obrazu, ale ja się trzymam raczej prozy. to chyba dla mnie za wysokie progi ;)
Dygam
Zuzka ;)

to zadanie nie było w Borzęcinie?
bo w tym samym Borzęcinie może pojawić się wkrótce temat: namaluj Emigrantów Mrożka...
:)
J.S
- jestem autorem m.in. wiersza pt.: "fretka o damie"; "Salvadore Dali";
obrazy inspirują, a jakże!


może warto wstawić tu taką kategorię podobnie jak poezja śpiewana.
chyba bardziej by się przyjęła, mamy tu i taką autorkę, ktora chyba wylącznie pisze ilustracje obrazów. Te wiersze, to zupełnie inna bajka. Taka luźna myśl.

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Zuźka, malarstwo w poezji traktuję jak kwiaty w kosmosie! Na obydwu znam się tyle; co baran na mgławicy Oriona, ale tłumaczę się tym, że nie trzeba być zatwardziałym wilkiem morskim, żeby posługiwać się kosmicznymi pojęciami z finezją pogrzebacza - z duchampowskim przymrużeniem oka, kiepem między palcami i hiacyntem w meloniku;)

Budowanie wiersza na podstawie obrazu niesie ze sobą jedną (uważam) z najważniejszych rzeczy: przenosi estetykę obrazu na estetykę wiersza, przez to wiersz niesie ze sobą pewien ładunek i "argument" estetyczny - przyswajalny, bądź nie! Cóż więcej pozostało, jak nie... tylko patrzeć na obrazy!;) Pozdrawiam.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Aaaa mnie ostatnio zaczarował pewien obraz. Tak niezwykle zaczarował, że nawet podjęłam się pierwszej w swoim życiu próby napisania wiersza do obrazu. A nie myślałam, że się tego kiedykolwiek podejmę (-;

Ps. Ten obraz, co mnie uwiódł, to "Błędne koło" Malczewskiego ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...