Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Lechoń, czy był...


adolf

Rekomendowane odpowiedzi

homoseksualistą w rzeczywistości (lub: miał zapędy homoseksualne)? Czy może obecnie na fali HOMO-mody i niszczenia wszystkiego, co naturalne i zdrowe przypisuje się mu ową homoseksualność sztucznie. Ponoć miał w swoim pamiętniku pisać o jakimś mężczyźnie obdarzając go jednak płacią żeńską, a samobójstwo popełnił nie w rama butnu przeciw lewackiemu zniszczeniu niesionemu przez ZSRR, ale bo był zaszczuty przez środowisko ze względu na swą "orientacją".

Prawda, to? Ma ktoś może jakieś lepsze informacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "Leksykonie samobójców" Piotra Sarzyńskiego homoseksualizm Jana Lechonia nie jest poddawany wątpliwości i określony jest jako jeden z powodów jego samobójstwa.

Cytat:
"Choć powodem ostatecznym stała się - o czym długo milczano - jego seksualna odmienność, homoseksualizm (...) Religijny, wychowany w tradycyjnym domu o surowych zasadach (...) rozpaczał i cierpiał z powodu upodobań i >. (...) Faktycznie, Lechoń pozostawał przez wiele lat w związku z Aubreyem Johnsonem. Sprawa wyszła na jaw właściwie przypadkowo"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Jarosław Iwaszkiewicz był jednak pedofilem, czy to wyłącznie pogłoski, że opisy dotyczące kontaktów z dziećmi które można napotkać w jego prozie, coś sugerują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



temat generalnie mnie nie obchodzi, ale podpisuję się z rozbawieniem, bo jak zobaczylem nagłówek

"czy lechoń był" to w myślach sobie dopowiedziałem "pedałem" a tu taka sytuacja w pełni zgodna z moim skojarzeniem:)


p.s. wiem że słowo na p odnośnie homoseksualistów obraża uczucia religijne niektórych bywalców forum ale mam to w d.
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Łukaszu, dzięki za wizytę i za uznanie. Serdeczne pozdrowienia. 
    • @Kamil Olszówka    A czy nie jest tak, że Twoja twórczość zasługuje na pochwały? Zwyczajnie i po prostu?     Pozdrawiam Cię serdecznie. 
    • Żeby żyć szczęśliwie wystarczy być Tu i teraz W zdrowiu i w chorobie W śmierci i w życiu   Być - nie egzystować   Bo największą sztuką na scenie życia Jest taniec w deszczu Radość w codzienności I pokora w przemijaniu   Tylko tyle i aż tyle Niewiele jak na człowieka Wiele jak na człowieka
    • @Leszczym dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Kiedyś z portfelem pełnym, Wypchanym po brzegi banknotami, Wyłącznie o nominałach trzycyfrowych, Tak rozkosznie szeleszczącymi,   Na wielkiego miasta rozległy rynek, Wyjdę dumnie z podniesionym czołem, O każdy możliwy sklep zahaczę, Żadnemu napotkanemu nie przepuszczę…   I cały dzień wciąż bez opamiętania, Na prawo i lewo gotówką będę szastał, Spełnię wszelkie swoje najskrytsze marzenia, Przed najśmielszymi wydatkami się nie zawaham…   Wszystkie napotkane po drodze księgarnie, Z nowości wydawniczych bezzwłocznie ogołocę, Moją prywatną wcale nie małą biblioteczkę, O dwie trzecie w jeden dzień powiększę,   Wszelakich możliwych książek historycznych, Nakupię sobie ze trzy tuziny, Tyleż samo barwnych powieści, Pisarzy światowej sławy i tych mniej znanych,   W salonach prasowych wszystkie popularnonaukowe czasopisma, Wykupię natychmiast bez wahania, Całe ich sterty poupycham w segregatorach, By dostarczyły mi rozrywki na długie lata,   Do pierwszej napotkanej po drodze cukierni, Skieruję także ochoczo swe kroki, By niebawem i brzuszek napełnić, Najwyszukańszymi smakołykami,   Wszelkich strategicznych gier komputerowych, Nakupię sobie pełne reklamówki, Układając w domu jedne obok drugich, Zapełnię nimi wszystkie swoje półki,   Płyt z gatunku patriotycznego rocka, Kupię na dzień dobry chyba z dwadzieścia, Nie zapomnę o licznych na promocji filmach, Wybitnych reżyserów z całego świata…   I do największego w mieście sklepu z dewocjonaliami, Wejdę z pochyloną głową na znak pokory, Bogato ilustrowanych żywotów Świętych, Wykupię chyba wszystkie możliwe tomy,   Dzieła wielkiego papieża Polaka, Zakupię wszystkie w złoconych oprawach, A każde wcześniej tuląc do serca, Zapełnię nimi cały w pokoju regał…   Srebrne krążki z audiobookami, Jedne po drugich delikatnie włożę w czytnik, By dotykając mej wyobraźni, Przeniosły mnie w światy wykreowane piórem powieściopisarzy,   Na graniu w zawiłe strategie historyczne, Spędzać wciąż będę wieczory kolejne, Wytrwale zaliczając kolejne misje, Dopóki o północy nie zmorzy mnie sen,   Aż wreszcie wszystkimi tymi wrażeniami znużony, Utulę nocą głowę do poduszki, Odpływając nieśpiesznie w barwne swe sny, Śniąc o całodniowych zakupach kolejnych…   Lecz  jeszcze nie dziś... jeszcze nie dziś...   Na razie pozostaje mi tylko pomarzyć...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...