Espena_Sway Opublikowano 3 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2009 Dominikowi Ktoś śpiewa, że na Brackiej pada deszcz, a przecież świeci słońce. Pierwsza dzielnica. Jeśli to początek mówimy o cudzie, piórach na wietrze, rozwianych włosach. Są kamienice, srebrne szyby. Gdzieś za nimi Wyspiański bawił się z dziećmi i rysował kartony. Jeśli to początek, to strzeliste wieże, a w środku nasturcje i mlecze na ścianach. Światło, maswerk, szept. Czyste kolory powoli zabarwiają nam skórę. [maj 2009]
JacekSojan Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 Ja - krakus, mówię - piękny! bo wiarygodny; gratuluję! I DZIĘKUJĘ. J.S
Pancolek Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 Idę Cię dopisać w wątku do ulubionych. Wypadłaś mi z głowy. Dobre. + Pancuś
allena Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 dobrze "skrojone", takie do pochylenia się nad:) a.
H.Lecter Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 Ktoś śpiewa, że na Brackiej pada deszcz, a przecież świeci słońce. To niepotrzebne, infantylne spalenie puenty.
Marcin Gałkowski Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 nie 'ktoś', a Grzegorz Turnau. niezły wierchoł. pozdrawiam G.
Rachel_Grass Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 myślę, że trochę za prywatny. takie odnoszę wrażenie, bo czytelny jest dla mnie jedynie po łebkach.
f.isia Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. trochę śmieszy mnie "pierwsza dzielnica" i "są kamienice" - żywcem z akademii (ku czci ;) mało krakowski dla mnie ten Kraków :(
Mr.Suicide Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 To ja se zinterpretuję ten wiersz. Tytuł oznacza nowe, pozytywne przestrzenie, perspektywy, które podmiot liryczny odkrył i z pewnością będzie chciał kontynuować konkwistę szczęścia. Pierwsza fraza bardzo wiele mówi odbiorcy o stosunku peela do rzeczywistości, jego nastawieniu, ale również o niedawnych przeżyciach. Deszcz - smutek, przygnębienie; słońce (następujące po deszczu; ja dopowiadam sobie również tęczę) - radość. Strofa druga symbolizuje (być może jedynie chwilowe) stany uniesienia, błogiej i bezstresowej egzaltacji, przypływie weny oraz substratów niezbędnych do pełnego czerpania z wszelkich bliskich, osobie mówiącej w wierszu, płaszczyzn życiowych. W zwrotce trzeciej sytuacja liryczna zaczyna się krystalizować. Podmiot liryczny zwiedza, na pewno zachwyca się monumentalnymi witrażami Stanisława Wyspiańskiego w kościele św. Franciszka z Asyżu. W tekście wyczuwalna jest świeżość, aromaty natchnienia kumulującego się z każdym kolejnym krokiem peela (co opisują następne wersy), spokój, przezroczystość okoliczności. Piękny Kraków, w dodatku idealna pogoda. Nic dziwnego, że wrażliwy na piękno podmiot liryczny zakochał się w tym mieście, mieście, które pozwoliło mu uciec od smutków ('czyste kolory powoli zabarwiają nam skórę'). Jak dla mnie bardzo dobry wiersz, nie widzę grama hermetyzmu. Mnie przekonuje w zupełności, dlatego też zostawiam w plusa. Pozdrawiam :)
Rachel_Grass Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 chociaż sama już nie wiem. patrzę na niego i widzę więcej, zaraz sobie jeszcze przeczytam interpretację :)
Jimmy_Jordan Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2009 prawdziwie dobry, ale ckliwy. ;P
BARBARA_JANAS Opublikowano 5 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2009 Piszesz białe, ale mnie uderzają kolory i to coś... Ładny kawałek poezji... Serdecznie
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja również dziękuję za komentarz ;P cieszę się, że miaŁam niedawno przyjemność poznać =) pozdrawiam i zapraszam znowu Karolina
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. takie wątki to komplementy ;P pozdrawiam Karolina
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. rozumiem, że miaŁam dobre nożyce i dobrą rękę ;) dzięki pozdrawiam Karolina
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. trudno. to jest fragment do dedykacji, a nie puenty :] pozdrawiam Karolina
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak, masz rację. tutaj jednak chciaŁam podkreślić, że ktoś na ulicy śpiewa jego piosenkę ;P. dziękuję pozdrawiam Karolina
Espena_Sway Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. też nie rozumiem komentarza pozdrawiam Karolina
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się