Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

świetna zabawa dla cierpliwych:))

umiem odczytywać, bo sama piszę takie ssensy do znajomych.

Pani Ewa nie tylko jest niecierpliwa, ale niegrzeczna.

Warto rozszyfrować to powoli i zobaczyć - czy jest w tekście potraktowanym z jednym przymkniętym okiem - sens.

Ja zobaczyłam

Mirka

Opublikowano

Ona KOt,

wszytko dla klonjeego szrewia weszensebongo:)) zwłaszcza dla tego ostatniego:)

aaa, lykot byłoby ładniejsze, a coop fajne, bo wygląda prawie jak cop. Proskowować to raczej bym zrobiła psokrowować - ha cudo, dziwizaić raczej dziwizać a w sumie to jeszcze lepiej widzizać, a nawet widzi zać. ogólnie mogłoby to być tak:

lykot coop ybże widzi, zać psokrowować ma, pozdrawi:)

[sub]Tekst był edytowany przez strzyga_vel_strzyga dnia 26-07-2004 01:46.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez strzyga_vel_strzyga dnia 26-07-2004 01:48.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Proszezajrzeć tutaj do wcześniejszych teksów, znakomitych autorów i kapitalnych tekstów, z wierszami strzygi włącznie. Eksperymenty zawsze są w jakimś celu. Co znaczy po co? Może własnie chodzi o rozwazania nad sensem.

tez chciałabym czytać dobre teksty, jednakże takiej powodzi beznadziejnych tekstów jakie stwierdzam ostatnio - nie widziałam dawno.dawno.

Serocki - ty zbóju:)))
Opublikowano

dla mnie to całkowita bzdura
pobawić się literkami mogę w przedszkolu
albo zabiorę "supełek" do rączki porozwiązuje szarady
jeżeli to ma być wiersz - to sory, ale nie dla mnie
a jeśli już się Pani zachciało tak bawić
to trzeba było być konsekwentnym
chodzi o to, że jeśli przestawia Pani literki w jednym słowie w pewien sposób, to w drugim niech Pani przestawia w taki sam sposób
żeby szary człowiek był w stanie się kapnąć o co chodzi..
i szczerze mówiąc nie chciało mi się nawet do końca rozszyfrowywać
a wiersz.. dla mnie to nie jest wiersz
przykro mi

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Ryzykowna gra, choć tradycję ma. Trzeba się nieco pomęczyć/pobawić, a na to nie zawsze jest chętka, znaczy ctahęk. Można zrozumieć głos w stylu "od pydu". O pydzie zresztą nie pierwszy raz czytam na tych stronach. To zaraz po sercu strzałą przebitym ulubiona część ciała poetyckiej braci. A więc Tanatos wciąż jeszcze z Erosem (choć samym pydem Erosa opędzić się nie da). No ale ad rem, znaczy em rad...
Aj otzcujydę w min ębróp dal wórkoomnetat. Ja się w każdym razie dowiedziałem o sobie jednego. Widząc tekst od razu chwyciłem za Nokię, włączyłem słownik T9 i zacząłem wpisywać ssen... Signum temporis. Nzka zucsa. Niewżrapda? Dzopwiraam Cię Strzygo coągor. Ap, ap! Szmauri P.

Opublikowano

reakcję wywołał i chociazby z tego względu jest dobry...
zastanawiam się czy to oryginalny przepis autorki, czy tego typu zabawy już były, ja się nie spotkałem i dlatego podoba mi się niezmiernie... i miałem chyba tyle radości z czytania ile autorka z pisania...
(wezmę sobie na pamiątkę)
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Że też na poetyckim portalu trzeba tłumaczyć takie oczywistości! Od kiedy to w sztuce czegoś nie wolno? Bez sięgnięcia po eksperyment - nawet błachy z pozoru - nie ma literatury. Spójrzcie, Kochani na to tak, że każdy z nas robi kroczek. Do przodu albo do tyłu. Czasami kroczy wspólnie kilka osób. Czasem ktoś biegnie samotnie. Ale tak naprawdę RAZEM coś robimy. Jeśli będziemy się zastanawiać nad słusznością każdego kroku, to będziemy się kłócić stojąc ciągle w miejscu. Jak w Argentyńskiej telenoweli. Postulat: kłóćmy się, ale idąc naprzód. Zamiast jęczeć o bezcelowości takich działań, niech krytycy podejmą kontrdziałania! Niech sami zanurzą się w przedmiot, stworzą kontr-ssen. Wtedy będa wiedzieli o czym mówią. Pozdrawiam wszystkich i szczypię w pióró, bo wieje nudą...
Nie daj się, Strzygo!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...