Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wieczór
ustaje miasto
spowalnia tętno pośpiechu
usypia blada jasność
wieszam na krześle troski
zrzucam zmartwienia z grzbietu
zdejmuję z rąk obowiązki

do jutra
żegnam bolączki
ubieram się w ciemny spokój
zakładam zwiewność marzeń
kojącą koronkowość mroku
owijam się w miękkie miraże
wietrzę pokój z gorączki

do rana
może zdążę się dośnić
aż do nieskazitelnej lekkości
nowo narodzonych obłoków

Opublikowano
Nieskazitelna lekkość,zwiewność marzeń - chcesz tego, biorąc pod uwagę o wiele już lepszą koronkowość mroku? Metafora koniakowska aż chciałaby spłodzić równie trafne, jeszcze nie trafione.
To jednak szczegóły.
W większości jest się z czego cieszyć, lekki, zahibernowany, czytaj uśpiony, rytm, dosadność określeń na tak.

Pozdrawiam, ciekaw rozwoju tego miłego wypadku.
Albo nie - macham:)
Opublikowano

Wszyscy zapracowani i podnieceni w codzienności powinni ten wiersz wydrukować sobie wielkimi literami i powiesić na widocznym miejscu. Jedynie w drugim wersie wyraz "ustaje" trąci trochę rusycyzmem, i kojarzy mi się ze zmęczeniem zbyt drastycznym. Można by go zastąpić np - przycicha, wydłuża rytm, stopuje rytm - ale jak zwykle nie wtrącam się.
Pozdrawiam. M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W wierszu tym, użyłaś wielu czasowników, które jednak tutaj,
wydają się być bardzo na miejscu.
"Ustaje", wg. mnie, jest dobrym określeniem, zwłaszcza w stosunku
do zasypiającego miasta, mieszkam przy ruchliwej ulicy i tak to czuję;
oddaje właściwie pojęcie "zmęczenia" (miasta i nas, jego mieszkańców).
Wiersz począwszy od pierwszego, poprzez następne wersy, aż do ostatniego,
konsekwentnie zwalnia tempo. W sugestywny sposób oddaje atmosferę
pory dnia. Wyciszyłam się. Mnie wiersz bardzo się podoba.
Jedyne, co mi się nasunęło i daję to pod rozwagę, to "się" i "aż" w końcówce.
Możliwe, że jest dobrze, ale piknęło mi, a ja to bazgrnęłam, na wszelki wypadek (?).
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

dziwne rzeczy mi robi ten wiersz. pierwsza strofa bardzo mi się nie podoba - taka jakaś oklepana, jak z wiersza debiutującej nastolatki (przepraszam wszystkie nastolatki)
druga już trochę lepsza, ale to wciąż nie to, trzecia natomiast, rewelacyjna, a najśmieszniejsze jest to, że gdyby te dwie pierwsze strofy były lepsze, to cały wiersz byłby gorszy. :)
dziwaczne odbiory mam dzisiaj :)
Pozdrawiam
Adam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Ci, Izo, bardzo mi jest miło. Przemyślę Twoją sugestię, ale wiesz, wydaje mi się, że te wyrazy jednak coś wnoszą, choćby tylko jeszcze wolniejsze tempo wiersza na końcu, a może też i jakieś znaczenie - zwłaszcza wyraz "się"... Tak sądzę. Może nie mam racji.
Pozdrawiam również serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dokładnie, to logiczny wniosek z wiersza. :-)

Tu nie ma rad, ale spróbuj, jeśli masz ochotę. Mnie to dobrze robi. W ogóle "rozbieranie się" z trosk i ciężarów dnia.
Dzięki za wizytę, koment i nazwanie mnie "Wielką" ;-) - nawet jeśli to ironia, to miło mnie połechtało - nie o każdym się tak żartuje. :-)
Pozdrawiam, Jagodo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


He he he! Tak się czasem robi człowiekowi ambiwalentnie, zwłaszcza, kiedy idzie przedwiośnie i huśta się ciśnienie z temperaturą i wilgotnością. ;-)
Bardzo Ci dziękuję za wizytę i szczery koment. Najważniejsze, że wiersz zrobił jakieś wrażenie na Tobie i że coś tam się w nim podoba.
Pozdrawiam również. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nic a nic z tego nie rozumiem...

Odmachuję, choć nie kapuję. :-/
Oj pomyśl, pomyśl.
Wałodzia, ja myślę, ale to zdanie jest - wybacz - niegramotne. Coś tam pokręciłeś...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nic a nic z tego nie rozumiem...

Odmachuję, choć nie kapuję. :-/
Oj pomyśl, pomyśl.
Wałodzia, ja myślę, ale to zdanie jest - wybacz - niegramotne. Coś tam pokręciłeś...
Demokracja tak stanowi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że dobre - dzięki -                                                               Pzdr.serdecznie. Witam - dziękuje za fajny wierszyk -                                                                         Pzdr.usmiechem.
    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...